Ile naprawdę pracuje nauczyciel? Rozmawiamy z pedagogami w Polsce
Od kilku lat toczy się dyskusja na temat czasu pracy nauczycieli i wysokości wynagrodzenia, które za nią otrzymują. Jedni uważają, że nauczyciele to jeden z bardziej uprzywilejowanych zawodów, drudzy twierdzą, że pedagodzy mają zdecydowanie za dużo obowiązków. Ile godzin w tygodniu przepracowuje nauczyciel? Za ile godzin dostaje wynagrodzenie? Jakie obowiązki musi wykonywać w ramach swojej pracy bezpłatnie? Rozmawiamy i wyjaśniamy.
Zgodnie z Kartą Nauczyciela, pensum, czyli czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze, wynosi 18 godzin. Jest to czas, który pedagog spędza "przed tablicą". To trochę ponad 3,5 godziny zegarowej dziennie. Czy to oznacza, że nauczyciele po niecałych czterech godzinach mają wolne? Zdecydowanie nie.
Wspomniane 18 godzin pracy to jedynie prowadzenie lekcji. Pozostałe z 40 godzin ma przysługiwać na poprawianie kartkówek, zadań domowych i wykonywania innych obowiązków. Niestety, okazuje się, że większość nauczycieli pracuje ponad ten czterdziestogodzinny wymiar pracy.
Ankieta przeprowadzona wśród 7,5 tys. nauczycieli wykazała, że polscy nauczyciele pracują dużo więcej niż się wydaje. I dużo więcej niż powinni.
Średnio to 47 godzin zegarowych w tygodniu, czyli o siedem więcej, niż określa Kodeks Pracy i Karta Nauczyciela.
Jakie obowiązki ma nauczyciel?
Wiele osób myśli, że praca nauczyciela kończy się wraz z zamknięciem drzwi szkolnej sali i sprawdzeniem kartkówek, które przecież sam zadał. Inni zauważają również, że nauczyciele mają dużo wolnego w związku z feriami, wakacjami, świętami, które są obchodzone w szkołach. Jak to naprawdę wygląda?
Przeprowadzanie kartkówek i sprawdzianów to tylko część pracy, którą nauczyciele przynoszą do domu. Niektórzy z nich wystawiają nawet 20 ocen w semestrze. To oznacza dwadzieścia różnych sprawdzianów, kart pracy, prezentacji, czy kartkówek, które nie tylko trzeba ocenić. Trzeba je jeszcze przygotować.
Warto pamiętać, że nauczyciele pracują nie tylko z różnymi dziećmi, ale i klasami. Niektóre z nich wymagają innego sposobu przekazywania treści. Dlatego wielu pedagogów przygotowuje specjalne sprawdziany dla klas, dostosowane poziomem i formą. Często na klasę przypada kilkoro dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, spowodowanymi np. dysleksją czy dysgrafią. Dla nich również należy przygotować całkowicie odrębny sposób klasyfikacji, co oznacza tworzenie kompletnie innych materiałów sprawdzających wiedzę. Pani Monika, nauczycielka z długim stażem, twierdzi, że obecnie coraz więcej klas i poszczególnych uczniów wymaga dostosowanego programu zajęć, jeżeli faktycznie pedagog chce, żeby dzieci coś zapamiętały.
Scenariusze lekcji to kolejny obowiązek, który zajmuje dużo czasu nauczycielom. Pedagog ciekawie opowiada o historii czy lekturze? To nie efekt kilkuletnich studiów, ale systematycznego przygotowywania się do lekcji. Wymaga to częstego odświeżenia wiedzy i stworzenia takiego planu lekcji, żeby dzieci aktywnie brały udział w zajęciach. Teksty do tzw. "czytania ze zrozumieniem", karty pracy czy inne ćwiczenia do wykonania na zajęciach, to przykłady największych "pożeraczy" czasu nauczyciela. Według pedagogów, do osiemnastu godzin przewidzianych na pracę przed tablicą dochodzi jeszcze co najmniej drugie tyle na przygotowanie się do zajęć. Ale to nie wszystko.
Wycieczki szkolne to urlop dla nauczyciela?
Dziecko złamało nogę na wycieczce. "A gdzie był nauczyciel?" - z takimi komentarzami można się najczęściej spotkać. Szkolne wycieczki są przeliczane na kilka godzin pracy, nawet jeśli pedagog spędza całą dobę ze swoimi uczniami. To również bardzo duża odpowiedzialność, dlatego nie zawsze są chętni, którzy chcieliby pojechać na wycieczkę z uczniami.
Biurokracja w pracy nauczyciela
Nauczyciele mają również trochę "papierologii". Bo każdy semestr trzeba dokładnie opisać pod względem wyników dzieci, tematów konkretnych lekcji i celów kształcenia.
Oznacza to, że oprócz całego procesu przygotowania lekcji, nauczyciel musi później wywiązać się z obowiązku dokładnego opisania ich celu i efektu - tego wymaga system edukacji. Z czym to się wiąże? Kolejnymi godzinami spędzonymi przed arkuszami papieru czy komputerem.
Przygotowanie do konkursów kuratoryjnych i olimpiad
Jeżeli uczeń chce wystąpić w konkursie na szczeblu wojewódzkim czy ogólnopolskim, nauczyciel często poświęca mu prywatny czas na przygotowanie go. Z tego powodu, w niektórych szkołach, dzieci nie są zachęcane do brania udziału w takich konkursach - nikt nie ma czasu na to, by odpowiednio je przygotować, aby miały szanse na przejście do kolejnych etapów.
Rady pedagogiczne – obowiązkowe i szczegółowe
W skład rady pedagogicznej wchodzą wszyscy nauczyciele zatrudnieni w szkole. Jej posiedzenia organizowane są przed rozpoczęciem roku szkolnego, w każdym semestrze (zimowym i letnim) i po zakończeniu roku. Dwa dodatkowe odbywają się z dyrektorem, można też zwoływać radę w uzasadnionych przypadkach w trakcie całego roku szkolnego. Na radach pedagogicznych nauczyciele zatwierdzają oceny, plan zajęć czy organizację pracy szkoły. Często wymaga to pochylenia się nad problemami konkretnych uczniów, dlatego takie rady mogą być naprawdę długie.
Nauczyciel jako psycholog rodzinny? Często tak
Zebrania z rodzicami to kolejny obowiązek nauczycieli. Przeprowadzane są na początku roku szkolnego oraz w trakcie każdego semestru. To często zmora pedagogów, ponieważ oprócz problemów związanych z ich organizacją, rodzice często nie chcą na nie przychodzić oraz nie mają ochoty zgłaszać się do szkolnych aktywności.
Podczas takich spotkań, nauczyciele muszą przedstawić efekty pracy poszczególnych uczniów oraz zmierzyć się z niezadowoleniem rodziców, ponieważ zrzucanie winy na nauczyciela z powodu słabych wyników dziecka jest coraz częstsze. Rodzice również nie zawsze chcą współpracować ze szkołą, a do roli wychowawcy należy, by wyłapać ewentualne problemy wychowawcze i im zaradzać.
To nie wszystko
Przedstawione powyżej aktywności nauczycieli to oczywiście nie wszystko. W zależności od systemu pracy, wykładanego przedmiotu czy ambicji nauczyciela, mogą one się różnić. Trzeba przyznać, że niektórzy nauczyciele nie muszą mieć tak rozległych obowiązków, co jednak nie oznacza, że problem nie istnieje.
Jak wygląda praca nauczyciela w praktyce? Rozmawiamy z pedagogami
Asia jest córką nauczyciela. Swoje dzieciństwo wspomina tak:
"Z dzieciństwa pamiętam głównie stosy papierów, siedzenie obojga rodziców do późna nad pracami uczniów, jakieś bzdurne konferencje i szkolenia, masę stresu... i dorabianie na różne sposoby. Wydaje mi się, że na każdą godzinę przy tablicy przypadała druga, albo i więcej dodatkowych działań. No i przygotowanie do zajęć, kompilowanie materiałów z różnych źródeł. O ile wiem, to zmieniło się tylko to, że przyrasta biurokracji i rodzice się intensywniej kontaktują, bo łatwiej nauczyciela zdybać na fejsie".
Ola, nauczycielka pracująca już od siedmiu lat, postanowiła zrobić eksperyment i ograniczyć swoją pracę tylko do 8 godzin dziennie.
Jestem nauczycielką i w tym roku całkiem świadomie zaczęłam pracować po 8 godzin dziennie - nie więcej. Skutek? Pod koniec miesiąca sterta niepoprawionych prac i zaległych tabelek. Zarwany weekend, by to wszystko nadrobić (....) Kartkówki poprawiam jeszcze na lekcjach, każdą wolną chwilę spędzam na siedzeniu nad lekcjami (...). Moje 18 godzin to tylko na wypłacie widzę
Monika, która porzuciła już zawód nauczyciela, swoją pracę wspomina tak:
To były jakieś 24 godziny tablicowe tygodniowo, 2h na zajęcia pozalekcyjne (oczywiście bezpłatne) i 2-3 godziny dziennie na ogarnianie bieżących papierów i sprawdzianów. Wychodziło ponad 40 godzin tygodniowo (...). Wycieczki szkolne - płatne jak normalny dzień pracy, mimo że praca przez całą dobę... Jeśli chodzi o wypłatę, to z tytułem magistra i studiami kierunkowymi, przez 6 lat zarabiałam jakieś 1700 zł (jako nauczyciel kontraktowy, bez nadgodzin) (...). Dodam, że przez 7 lat kupowałam sobie papier do ksero, bo nigdy nie było. To samo z resztą przyborów do pracy
Kuba policzył swój tygodniowy faktyczny wymiar pracy. Efekty są takie:
Uczę polskiego w podstawówce. Myślę, że pracuje około 60 godzin tygodniowo, z czego 4 godziny zwykle w weekend
Jak wspomina jedna z emerytowanych nauczycielek:
Nauczycielstwo to ciężka praca, trzeba mieć stalowe nerwy i końskie zdrowie
***
Wszystkich Świętych 2021. Czy w tym roku zamkną cmentarze?
Ewa Chodakowska miała koronawirusa. Teraz radzi jak wzmocnić odporność