Jesz słodycze codziennie? Oto co dzieje się z twoim ciałem
Słodycze to dla wielu z nas jedna z przyjemniejszych części dnia. Batonik, ciastko, kawałek tortu. Traktujemy te przekąski jako drobną przyjemność, czasem dodatek do posiłku. Jednak co dzieje się z naszym ciałem, gdy taką przyjemność fundujemy sobie każdego dnia?

Cukrowa pułapka. Co może się stać, gdy będziemy spożywać codziennie słodycze?
Wybory dietetyczne każdego dnia powinny być jak najbardziej świadome. Możemy dążyć do jak najzdrowszego stylu życia, a w tym jakościowego jedzenia, ale czasem kusimy się na coś, co nie do końca jest dla nas zdrowe, jednak jest przyjemne.
Do takiej grupy jedzenia można zaliczyć słodycze. Każdemu z nas może należeć się drobna słodycz w ramach deseru i nie ma w tym nic złego, ale co jeśli słodycze trafiają do naszego menu zdecydowanie zbyt często, czyli nawet... codziennie?

Przede wszystkim od codziennego spożywania słodyczy do otyłości jest krótka droga. Słodycze są łatwym źródłem pustych kalorii. Nadmiar energii, której organizm nie spala, przekształca się w tkankę tłuszczową, co prowadzi do otyłości.
Czytaj również: Spożywamy 43 kg cukru rocznie. Skutki są coraz bardziej widoczne
Ponadto nadmierna konsumpcja cukru podnosi poziom trójglicerydów i cholesterolu LDL ("złego" cholesterolu) we krwi, co może przyczynić się do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, a dodatkowo pojawia się ryzyko cukrzycy 2 typu. Cukier powoduje gwałtowne skoki poziomu glukozy we krwi, co z czasem prowadzi do insulinooporności i zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2.
To jednak nie wszystko. Badania wskazują, że cukier może uzależniać podobnie jak niektóre substancje psychoaktywne. Powoduje on wyrzut dopaminy w mózgu, co skłania nas do sięgania po coraz większe ilości słodyczy.
Są to perspektywy długoterminowe. Jak jednak będziemy czuli się, kiedy przesadzimy ze słodyczami? Przede wszystkim dość szybko możemy zauważyć zmiany w naszym samopoczuciu.
Słodycze powodują szybki wzrost poziomu glukozy we krwi, co daje krótkotrwały zastrzyk energii. Jednak po nim następuje gwałtowny spadek cukru, co może prowadzić do zmęczenia, drażliwości i trudności z koncentracją.
Zmiany zauważymy także na naszej cerze. Cukier powoduje wzrost poziomu insuliny, co stymuluje produkcję sebum i sprzyja powstawaniu stanów zapalnych, przyczyniając się do powstawania trądziku.
Ponadto może dość szybko zacząć nam towarzyszyć niestrawność. Słodycze są często ubogie w błonnik, co może spowalniać trawienie i prowadzić do zaparć lub wzdęć. Cukier może przyczyniać się do wzrostu kwasowości w żołądku, co może powodować zgagę i refluks. Cukier sprzyja też rozwojowi patogennych bakterii i drożdży (np. Candida), co może zaburzać równowagę mikrobioty jelitowej.
Jeśli nie codziennie, to jak często? To nie jest zakazany owoc
Specjaliści zalecają, by słodycze nie stanowiły więcej niż 10 proc. dziennego zapotrzebowania kalorycznego. Oznacza to, że w diecie o wartości 2000 kcal dziennie powinniśmy spożywać maksymalnie 200 kcal pochodzących z cukru. W praktyce oznacza to umiarkowane spożywanie słodyczy 1-2 razy w tygodniu.
Warto też wiedzieć, jakie słodycze są dla nas najbardziej szkodliwe. Powinniśmy zdecydowanie uważać na cukierki i ciasta z tłuszczami trans - Zawierają szkodliwe tłuszcze, które podnoszą poziom cholesterolu LDL.

Dodatkowo słodycze to nie tylko batoniki czy ciastka. Jeżeli pijemy słodzone napoje, to też możemy łatwo wpaść w cukrową pułapkę. Są one głównym źródłem cukrów prostych i nie dostarczają żadnych wartości odżywczych.
Gdy staramy się ograniczyć spożycie słodyczy, warto zacząć od zamiany na zdrowsze możliwości. Pomocne mogą okazać się tu owoce, także te suszone, a też wybór upieczenia ciasta samemu w domu, gdzie kontrolujemy ilość dodawanego cukru.