Kolos w Raciborzu wzbudza emocje. Polacy komentują to, co się tam dzieje
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Zbiornik wodny Racibórz Dolny jest teraz bacznie obserwowany przez Polaków. Odgrywa on niezwykle ważną rolę w obecnie nawiedzającej Polskę powodzi. Internauci tak bardzo śledzą to, co dzieje się wokół zbiornika, że postanowili dzielić się komentarzami, które podnoszą morale wszystkich Polaków, zwłaszcza tych, których bezpieczeństwo zależy od działania Kolosa.
Spis treści:
„Zbiorniczku ratuj nas proszę”. Komentarze internautów poruszają
Zbiornik Wodny Racibórz, znany również jako Zbiornik Racibórz Dolny, ma kluczowe znaczenie w ochronie przeciwpowodziowej Polski, szczególnie w regionach nad Odrą.
Zobacz również:
To właśnie teraz ten zbiornik pełni ogromną rolę w obliczu fali powodziowej. Po intensywnych opadach deszczu w Czechach i południowej Polsce zbiornik był wypełniony w 80%. Raciborski zbiornik przeciwpowodziowy w czasie wezbrań wody, przyjmuje jej nadmiar i łagodzi falę powodziową na Odrze.
Dzięki odpowiedniemu zarządzaniu, zbiornik łagodzi dotychczasowe skutki powodzi, zapobiegając nakładaniu się dwóch fal - z Odry i Nysy Kłodzkiej, co mogłoby doprowadzić do katastrofalnych skutków.
Znając wagę tego hydrotechnicznego polderu, zwanego potocznie przez swoje monumentalne rozmiary Kolosem, Polacy, zwłaszcza ci mieszkający na terenach zalewowych, śledzą jego obecny stan.
Ich emocje w związku z funkcjonowaniem zbiornika przekładają się na komentarze w internecie. Cały czas pojawiające się wpisy odnośnie Kolosa można znaleźć w opiniach Google dotyczących tej budowli.
"Zbiorniczku ratuj nas proszę", "Ratunek przeciwpowodziowy dla Śląska. Oby się dziś sprawdził", "Trzymamy mocno kciuki za Zbiornik Racibórz Dolny!" - piszą Internauci przejęci tym, co dzieje się na południu Polski.
W całej tragicznej i pełnej napięcia sytuacji, pojawiają się mimo wszystko nieco humorystyczne wpisy, kierowane do Kolosa, jakby był żywym bohaterem:
"Trzymaj się stary! Dasz radę!", "Dziękujemy, że jesteś", "Trzymaj się i nie puszczaj", "Masz być jak bulterier! Jak wściekły byk, jak chrabąszcz, jak gajowy, jak Tommy Lee Jones w <Ściganym>" - można przeczytać w opiniach Google.
To tylko pokazuje, jak ważny jest dla mieszkańców południowej Polski Kolos, który w tym momencie już uchronił pobliskie tereny przed większymi szkodami fali powodziowej.
Gdy woda stoi spokojna. Zbiornik Racibórz Dolny jest atrakcją turystyczną
W czasie spokoju, gdy Zbiornik Racibórz Dolny nie jest wypełniony tak, jak obecnie wodą, to stanowi on atrakcję turystyczną.
Pojemność zbiornika to aż 185 mln m³ wody, co czyni go największym takim obiektem w Polsce, a rozmiar ten robi piorunujące wrażenie. Także sama konstrukcja wygląda monumentalnie i często jest odwiedzana przez turystów przy okazji wycieczek rowerowych.
Wcześniejsze opinie zawarte w ocenie Google pokazują, że Kolos cieszy się popularnością:
"Fajna trasa rowerowa dookoła zbiornika całość 2 km po asfalcie reszta ponad 20 km szutru. Przy odrobinie szczęścia w lecie można zobaczyć bociana czarnego", "Niesamowita zapora i piękne widoki", "Robi wrażenie. Imponująca konstrukcja zasuw" - dzielili się jeszcze niedawno swoimi spostrzeżeniami odwiedzający zbiornik.
W tej okolicy radość znajdowali nie tylko pasjonaci spacerów i kolarstwa, ale też miłośnicy przyrody. Zbiornik stał się siedliskiem dla wielu gatunków ptaków wodnych i błotnych. To doskonałe miejsce dla pasjonatów ornitologii, którzy mogą obserwować różne gatunki ptaków, zwłaszcza w okresach migracyjnych.
Zbiornik także oferuje możliwość wędkowania, przyciągając lokalnych wędkarzy. Choć nie jest to typowy zbiornik rekreacyjny, jego spokojne brzegi stwarzały idealne warunki do tego rodzaju spędzania czasu.
Przeczytaj też: Powódź na południu Polski. Gdzie sprawdzać aktualne stany rzek?
Budowa Zbiornika była odpowiedzią na katastrofę
Jego historia sięga już lat 70. XX wieku, kiedy zaczęto dopiero planować budowę. Plany były reakcją na powodzie, które często dotykały ten obszar Polski. Jednak plany zaczęły urzeczywistniać dopiero wtedy, kiedy nastąpiła tragiczna powódź w 1997 roku.
Wtedy to fala powodziowa zniszczyła wiele miejscowości, w tym Wrocław, a zbiornik miał nie dopuścić więcej do powtórzenia tej sytuacji. Prace nad zbiornikiem przyspieszono właśnie po 1997 roku, choć jego otwarcie nastąpiło dopiero w 2020 roku.
Nie zabrakło jednak kontrowersji w trakcie planowania i powstawania zbiornika. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów budowy było przesiedlenie mieszkańców kilku wsi i gospodarstw, które znalazły się na terenie przyszłego zbiornika.
Ta trudna sytuacja, spowodowała, że osoby mieszkające na tych terenach, musiały opuścić swoje domy, wyrażając następnie niezadowolenie z otrzymanej rekompensaty i z warunków, jakie wówczas im zaproponowano. Proces ten wzbudził emocje i stał się powodem do protestów, szczególnie w latach 90. i 2000.
Przeczytaj też: