Komisariat, w którym straszy? Policjanci bali się brać nocne dyżury

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
24
Udostępnij
Mroczna historia opuszczonego komisariatu w Konstancinie-Jeziornie
Mroczna historia opuszczonego komisariatu w Konstancinie-JeziornieFacebook

Krótka historia opuszczonego komisariatu

Kroki, skrzypienie i zjawy

Po wejściu do dyżurki zobaczyłem siedzącego w fotelu kolegę. Był przerażony i roztrzęsiony! W rękach trzymał przeładowaną broń automatyczną. Powiedział mi, że ktoś wszedł do dyżurki. Zapytałem o szczegóły. Zaczął opowiadać, że spostrzegł, jak nagle z korytarza wszedł mężczyzna w mundurze. Dyżurny nie potrafił określić, jaki to był mundur, tzn. do jakich jednostek mógł należeć. Stwierdził jedynie, że na pewno była to postać w mundurze, i co ważne i charakterystyczne mężczyzna ten miał wysokie, oficerskie buty. Przechodząc przez korytarz, spojrzał w stronę pełniącego dyżur kolegi. Po chwili, trwało to około kilku sekund, mężczyzna ten cofnął się, wszedł za róg korytarza i… zniknął
miał opowiadać inny policjant

Próby wyjaśnienia zjawisk

O komisariacie krążą legendy
O komisariacie krążą legendyPiotr Kamionka/REPORTERReporter
70-lecie Elżbiety II. Rodzina królewska podziwia pokaz eskadry RAF-uWILLIAM EDWARDS / AFPTV / AFPAFP
Przejdź na