Lasy Państwowe pokazały zdjęcie niezwykłego zjawiska. "To lodowe włosy"

Dagmara Kotyra

Opracowanie Dagmara Kotyra

Leśnicy za pośrednictwem facebookowego profilu podzielili się zdjęciem zjawiska, które występuje niezwykle rzadko. "Lodowe włosy" jeszcze kilka lat temu były dla naukowców trudną do rozwiązania zagadką. Dziś już wiadomo, jak powstają, ale mimo to wciąż uchodzą za zaskakujące dzieło natury.

Zdjęcie leśników od razu spotkało się z odzewem ze strony internautów
Zdjęcie leśników od razu spotkało się z odzewem ze strony internautów123RF/PICSEL

Leśnicy pokazali zdjęcie rzadkiego zjawiska

Ten wyjątkowy twór to tzw. lodowe włosy, które występują niezwykle rzadko i można je spotkać jedynie na półkuli północnej. Po raz pierwszy zostały opisane w 1918 roku, ale dopiero niespełna sto lat później w 2015 odkryto przyczynę ich występowania. Udało się tego dokonać naukowcom z Niemiec oraz Szwajcarii.

Na facebookowym profilu Lasów Państwowych pojawiło się zdjęcie "lodowych włosów"
Na facebookowym profilu Lasów Państwowych pojawiło się zdjęcie "lodowych włosów"123RF/PICSEL

Czym są "lodowe włosy"?

"Lodowe włosy" tworzą cienkie kryształki lodu. Jak czytamy pod postem Lasów Państwowych, ich powstawanie warunkują trzy czynniki. Jest to wysoka wilgotność, temperatura poniżej 0 st. C. oraz martwe drewno z obecnością łojówki różowawej. To właśnie za sprawą tego grzyba proces krystalizacji spowalnia. Delikatnie wypychana woda tworzy dosłownie lodowe włosy. Ten wyjątkowy twór dość szybko ulega roztopieniu. Wystarczy dotknąć lodowe kosmyki, by w ekspresowym tempie zmieniły stan skupienia ze stałego w ciekły.

Zdjęcie leśników od razu spotkało się z odzewem ze strony internautów. Niektórym z nich również udało się natknąć na "lodowe włosy" podczas leśnych wędrówek. Swoimi zdjęciami podzielili się w komentarzach. "Przepiękne zjawisko, miałam szczęście znaleźć", "Piękne i naturalne, jak wata szklana", "Przepięknie wygląda!", "Puchatki. Jak sierść białego kota. Piękne" - czytamy na Facebooku.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas