Letizia musiała przekonać do siebie Hiszpanów. Znali ją na długo przed związkiem z Filipem
Królowa Letizia od niemal 20 lat jest żoną króla Filipa VI Burbona. Pobrali się, gdy był jeszcze następcą tronu, ale wiadomość o ślubie nie spodobała się wszystkim. Letizii ciężko było przekonać do siebie lud, zwłaszcza, że dobrze ją znał z telewizji. Czym się zajmowała, zanim weszła do rodziny królewskiej?

Historia miłości Letizii i Filipa
Letizia Ortiz Rocasolano i Filip VI Burbon pobrali się 22 maja 2004 roku w katedrze Santa Maria la Real de La Almudena w Madrycie. Zanim jednak doszło do zawarcia małżeństwa, książęca para musiała się zmierzyć z wieloma przeciwnościami. Wieść o ich ślubie nie spodobała się nie tylko Hiszpanom, ale nawet ówczesnemu królowi. Juan Carlos był przeciwny wejścia Letizii do rodziny, a to zmusiło Filipa do postawienia ojcu ultimatum - albo godzi się na ślub, albo jego syn rezygnuje z korony.
Początkowo Letizia i Filip spotykali się w tajemnicy. Poznali się w 2002 roku, a już w listopadzie 2003 roku na palcu Letizii pojawił się pierścionek zaręczynowy. Warto wspomnieć, że nie były to jej pierwsze zaręczyny, bo wcześniej o rękę poprosił ją wieloletni partner. Ich małżeństwo zakończyło się jednak po roku. Dla Hiszpanów wizja królowej po rozwodzie była nie do przyjęcia.

Czym się zajmowała Letizia przed ślubem z Filipem?
Gdy informacje o związku Letizii i Filipa wyszły na jaw, musieli się zmierzyć z masą plotek. Letizia w oczach ludu była przede wszystkim karierowiczką. Zanim wyszła za przyszłego króla Hiszpanii, była popularną dziennikarką. Pracowała m.in. dla takich stacji telewizyjnych jak Bloomberg TV, TVE czy też CNN. W dodatku była korespondentką w Nowym Jorku i Waszyngtonie, a także Iraku.
Nie spodziewano się, że Letizia porzuci dziennikarstwo dla miłości. Tak się jednak stało i obecnie cieszy się sympatią Hiszpanów. Początkowo łatka skandalistki nie pozwalała im spojrzeć na nią przychylnym okiem. Krytykowano jej wygląd i poglądy. Poza tym mało kto chciał, by przyszłą królową została rozwódka bez szlacheckiego pochodzenia. Mimo nieprzychylności to właśnie ona ociepliła wizerunek rodziny i zbliżyła króla do poddanych.
***