Na chwilę zamoczył stopy i słono za to zapłacił

Upały nad Europą nie odpuszczają, dlatego każdy szuka skutecznego sposobu na choćby chwilowe schłodzenie organizmu. Niestety czasami zdarza się i tak, że za tę przyjemność może nam przyjść słono zapłacić. Przekonał się o tym turysta z Wielkiej Brytanii, który został ukarany wysokim mandatem za moczenie stóp w fontannie.

Brytyjczyk został ukarany we Włoszech mandatem w wysokości 500 euro za zamoczenie stóp w fontannie
Brytyjczyk został ukarany we Włoszech mandatem w wysokości 500 euro za zamoczenie stóp w fontannie123RF/PICSEL

Dla pewnego Brytyjczyka to miały być beztroskie i niezapomniane wakacje. Mężczyzna wybrał się do Włoch, gdzie zamierzał delektować się tamtejszą kuchnią i podziwiać niezliczoną ilość zabytków. W trakcie intensywnego zwiedzania Rzymu, gdzie bez wątpienia żar lał się z nieba, turysta postanowił nieco odpocząć na jednym z najsłynniejszych, tamtejszych placów Piazza di Spagna. To właśnie tam znajdują się m.in. popularne 137-stopniowe schody, które powstały w XVIII w.

Brytyjczykowi tak bardzo doskwierał upał, że bez chwili namysłu postanowił schłodzić swoje stopy w zabytkowej fontannie. Za tę chwilę przyjemności przyszło mu jednak zapłacić mandat w wysokości 500 euro. We Włoszech wchodzenie do fontann jest surowo karane, o czym w ostatnich tygodniach przekonało się wielu turystów. Policja w tym temacie jest bezwzględna i na nic zdadzą się tłumaczenia o wysokiej temperaturze, która od wielu dni panuje we Italii.

W tej fontannie Brytyjczyk zamoczył stopy, za co słono zapłacił
W tej fontannie Brytyjczyk zamoczył stopy, za co słono zapłacił123RF/PICSEL

Ale zakaz kąpieli w fontannach to niejedyne zakazy, które obowiązują turystów w kraju pizzy. W niektórych regionach zakazano chodzenia z gołym torsem lub w bikini poza plażą. Wysoki mandat zapłacimy również przy próbie kupienia podrabianych pamiątek na licznych straganach.

Jak czytać etykiety? Niektóre nazwy zaskakująInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas