"Nagła śmierć pierwszego bohatera". Co zobaczył Nostradamus?

Francuski wizjoner żył kilkaset lat temu, ale jego słynne "Centurie" przetrwały do dziś. Niektóre wciąż czekają na spełnienie. Czy Michel de Nostredame przewidział konflikt zbrojny w 2022 roku? I jaki może być jego finał?

Co Nostradamus przewidział na 2022 rok?
Co Nostradamus przewidział na 2022 rok?Instagram

Choć z zawodu był aptekarzem, w historii zapisał się jako wybitny astrolog i mistyk. Nostradamus, a właściwie Michel de Nostredame, to XVI-wieczny autor głośnych proroctw w formie rymowanych czterowierszy.

Słowa żyjącego 500 lat temu Francuza do dziś rozpalają wyobraźnię. Niektórzy twierdzą, że zapisane przed wiekami przepowiednie wciąż się spełniają. Jedna z nich ma być wyjątkowo aktualna, bo dotyczy ponoć 2022 roku.

Przepowiednia Nostradamusa

Nie ma opatów, mnichów, nie ma nowicjuszy do nauki. Miód będzie kosztował o wiele więcej niż wosk do świec. Wysoka cena pszenicy sprawi, że człowiek będzie tak poruszony, że zje bliźniego w rozpaczy

- czytamy w Centuriach Nostradamusa.

Według interpretatorów kryzys ma się jeszcze pogłębić. Niektórzy szukają w proroctwie odniesień do aktualnej sytuacji w Ukrainie.

Zmiany na szczytach władzy

Nagła śmierć pierwszego bohatera, zostanie on zmieniony i w jego królestwie postawią innego

- miał przepowiedzieć wizjoner, dając wyraźnie do zrozumienia, że czeka nas zmiana władzy. W którym państwie? To wciąż pozostaje zagadką.

W innym czterowierszu pojawia się jednak wskazówka geograficzna. Czy wieszcz miał na myśli trwającą inwazję Rosji na Ukrainę?

Dramatyczne interpretacje

Jak słońce, głowa zaplombuje lśniące morze, żywe ryby Morza Czarnego prawie się ugotują

- jedni widzą w tym zapowiedź zmian klimatycznych, inni idą o krok dalej, wspominając nawet o bombie atomowej.

Pozostaje mieć nadzieję, że to błędna interpretacja i Nostradamus wcale nie miał na myśli konfliktu rozgrywającego się za naszą wschodnią granicą.

Atak Rosji na Ukrainę. Jak rozmawiać o tym z dziećmi?© 2022 Associated Press
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas