Nagranie z Lidla podbija sieć. „Kasjerka powinna dostać podwyżkę”
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Jedni zakupy uwielbiają, podczas gdy inni omijają sklepy szerokim łukiem, twierdząc, że to zwykła strata czasu. Dlatego do dyskontów wchodzą tylko wtedy, kiedy rzeczywiście tego potrzebują. Kiedy obsługuje ich jednak kasjer, który szybkość ma wręcz wpisaną w swoje działania, wówczas zakupy nie powinny trwać dłużej niż kilka minut. O tym mogli przekonać się klienci Lidla. Nagranie ze sklepu jest prawdziwym hitem sieci.
Spis treści:
Kolejka do kasy. Niektórym puszczają nerwy
Wielu klientów z niecierpliwością przebiera nogami w kolejkach, niejednokrotnie dając wyraz swojemu niezadowoleniu na głos. Zaledwie dłuższa chwila oczekiwania wprawia bowiem niektórych w prawdziwą furię, a kiedy przy kasie muszą odstać swoje, sklep opuszczają z wyraźnie zepsutym humorem.
Co jednak w momencie, kiedy kasjer obsługuje ich z wyjątkową szybkością? O tym przekonać mogli się na własnej skórze klienci jednego ze sklepów sieci Lidl. Nagranie z dyskontu pojawiło się w sieci, niemal natychmiast stając się prawdziwym hitem.
Nagranie z Lidla hitem sieci. Obejrzało go miliony internautów
Film, który wyświetlono już ponad 26 mln razy, przedstawia kasjerkę w jednym ze sklepów, która wyjątkowo szybko skanuje wyłożone na taśmę produkty. Do tego stopnia, że wkrótce zaczyna jej brakować miejsca, w którym może je stawiać. Właśnie to nie umknęło czujnemu oku internautów. Co poniektórzy wprost przyznają, że podobne zachowanie zwyczajnie ich stresuje. Inni są jednak pod wrażeniem, przyznając, że w takich warunkach zakupy zawsze trwałyby krócej.
"Jak kasjerka mnie tak obsługuje specjalnie powoli pakuje towar a później płacę", "Nienawidzę jak one to tak szybko robią", "Zawsze gdy ktoś mi tak szybko kasuje to płace dopiero jak spakuje, dodatkowo pakuje powoli a na koniec proszę o rachunek" - piszą niektórzy internauci. Inni podchodzą do sprawy nieco bardziej na luzie. "A klient spocony bo nie daje rady popakować a następni ludzie patrzą", "I zawsze na końcu stoi klient, który męczy się aby otworzyć sklejoną reklamówkę" - dodają z rozbawieniem.
Poruszenie pod nagraniem z Lidla. "I to jest tempo"
Cała rzesza internautów za kasjerką stoi jednak murem. Jak tłumaczą, podobne tempo ma swoje uzasadnienie w wymaganiach pracodawcy. "Mało kto wie że kasjer jest rozliczany z czasu, w którym kasuje produkty", "Niestety kasjerki mają liczony czas - wydajność", "Wydajność w pracy to nie wina kasjerki że ma narzucone przez szefostwo z góry że ma kasować 24/27 sztuk towaru na minutę, bo 20 to za mało" - bronią inni. "I to jest tempo, a nie czekanie w kolejce. Kasjerka powinna dostać podwyżkę" - dodają.
Zobacz również: Wychowywałaś dzieci? Na twoje konto może wpłynąć dodatek od ZUS