Najsłynniejsze objawienie Jezusa Chrystusa w Polsce
W naszym kraju od wieków istnieje bardzo silny i bogaty kult maryjny. Wiąże się on między innymi z wieloma świadectwami objawień Matki Boskiej na ziemiach polskich. Co ciekawe, jedynie objawienie maryjne w Gietrzwałdzie zostało uznane przez Kościół katolicki za autentyczne. Za prawdziwe uznano także słynne objawienia Jezusa, których doświadczyła siostra zakonna, święta Faustyna Kowalska.
Objawienia aniołów, świętych, a przede wszystkim Matki Boskiej i Jezusa, to ważna część ludowej strony wiary chrześcijańskiej. Z jednej strony mogą być one dla hierarchów Kościoła katolickiego problematyczne pod względem zgodności z dogmatami wiary - dobrym przykładem są tu nieuznane za autentyczne objawiania amsterdamskie - z drugiej strony obcowanie ze sferą świętych rozpala na nowo żywą wiarę wśród ludzi.
Dlatego też każde doniesienie o objawieniu czy innym rodzaju wizji jest poddawane przez Watykan dochodzeniu, którego celem jest potwierdzenie lub zaprzeczenie ich prawdziwości.
Najbardziej znanym i najsłynniejszym objawieniem Jezusa Chrystusa w Polsce jest z pewnością to, którego świadkiem była siostra Faustyna Kowalska. Te objawienia uznano później za prawdziwe, a zakonnica została beatyfikowana i następnie kanonizowana.
Wizje Siostry Faustyny to nie jedyne akceptowane przez Kościół objawienia Syna Bożego na świecie, ale z pewnością wyjątkowe. Jak wyglądała ich historia?
Historia Siostry Faustyny
Siostra Faustyna, czyli Helena Kowalska, urodziła się 25 sierpnia 1905 roku we wsi Głogowiec. Jej rodzina zajmowała się uprawą roli. Prowadziła zwyczajne życie nastolatki, chociaż już czuła silne powołanie do życia zakonnego.
W 1924 roku podczas zabawy tanecznej w parku objawił jej się umęczony Jezus, który polecił Helenie wstąpić do zakonu. Udała się więc do Warszawy, gdzie pomimo sprzeciwu rodziców, rozpoczęła poszukiwanie zgromadzenia chętnego, by ją przyjąć.
W końcu matka Michaela Moraczewska, przełożona warszawskiego domu Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, zgodziła się, by młoda Helena mogła przywdziać habit. 30 kwietnia 1926 roku podczas ceremonii obłóczyn Helena Kowalska przyjęła imiona Maria Faustyna.
Jezus był wciąż obecny w jej życiu
W czasie życia zakonnego Siostra Faustyna wielokrotnie doznawała wizji i mistycznych ekstaz. Objawiający się jej Jezus przekazywał prawdy i informacje dotyczące roli Miłosierdzia Bożego, czyli boskiej umiejętności przebaczania grzesznikom i odpuszczania win. To właśnie ta cecha Boga odgrywała pierwszoplanową rolę w treści wszystkich wizji Siostry Faustyny.
Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje
- miał przekazać Jezus polskiej zakonnicy.
Chrystus ukazał mistyczce także wskazówki na podstawie których namalowano wiele wersji słynnego Obrazu Miłosierdzia Bożego znanych jako "Jezu Ufam Tobie". Życiową misją Siostry Faustyny stało się przekazywanie świadectwa o miłości Jezusa do świata. Autentyczność jej widzeń została potwierdzona w dochodzeniu przeprowadzonym przez Watykan.
18 kwietnia 1993 roku papież Jan Paweł II beatyfikował zakonnicę, a w roku 2000 nastąpiła jej kanonizacja. Siostra Faustyna została pochowana w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach.
Tam również można oglądać ukazany jej w wizji obraz Jezusa, w wersji z 1944 roku, malowany przez prof. Adolfa Hyłę. Corocznie miejsce jej pochówku odwiedzane jest przez rzesze pielgrzymów z całego świata. Swoją historię i doświadczenia mistyczne Siostra Faustyna zapisywała w pamiętniku, który został później wydany jako "Dzienniczek".
Współczesne objawienia Jezusa w Polsce
W 2008 roku stało się głośno o leżącym przy granicy z Białorusią mieście Sokółka. W tamtejszej parafii podczas mszy na podłogę upadła hostia. Zgodnie z kościelnym zwyczajem taki komunikant umieszcza się w naczyniu wypełnionym wodą, by uległ rozpuszczeniu.
Po kilku dniach na opłatku zauważono czerwoną plamę, która przypominała krew. Próbka została wysłana do laboratorium, w którym stwierdzono, że jest to fragment tkanki mięśnia sercowego. Badanie to jednak było wielokrotnie podważane, a za odbarwienie komunikantu miała odpowiadać bakteria - pałeczka krwawa.
Kościół wciąż bada wydarzenia w Sokółce i póki co nie zdecydował się na potwierdzenie autentyczności cudu. Mimo to, czerwoną hostię można oglądać w wystawionym na widok publiczny relikwiarzu.
***
Zobacz również: