Nowy patent na oszczędzenie na jedzeniu. Paczki żywnościowe za półdarmo! Sprawdziliśmy

W czasach kilkunastocyfrowej inflacji i informacji o kolejnych podwyżkach większość Polaków zaczyna oszczędzać. Gdzie jednak szukać możliwości odkładania, jeżeli drożeją podstawowe produkty spożywcze? Popularność zyskują aplikacje na smartfony oferujące paczki z niesprzedanymi, ale nadal nadającymi się do zjedzenia i mocno przecenionymi produktami. Jak działają i ile można dzięki takiemu rozwiązaniu zaoszczędzić? Sprawdziliśmy!

Paczki z jedzeniem za półdarmo zyskują na popularności. Czym są i jak je zdobyć?
Paczki z jedzeniem za półdarmo zyskują na popularności. Czym są i jak je zdobyć?Estera Oramusarchiwum prywatne
  • W Polsce marnuje się ok. 9 mln ton żywności rocznie, z czego blisko połowa w gospodarstwach domowych. Nie tylko restauracje i sklepy wyrzucają ogrom pieniędzy do kosza!
  • Z pomocą w szukaniu oszczędności przychodzą aplikacje mobilne służące ograniczeniu marnowania jedzenia. Ratowanie jedzenia to korzyść dla obu stron - sklepy, bary i restauracje ograniczają ilość odpadów, a użytkownicy mogą dostać "za grosze" nadal nadające się do zjedzenia produkty
  • Czy warto "polować" na paczki z niesprzedanym jedzeniem? Ile można na nich zaoszczędzić? Sprawdziliśmy!

Jedzenie za pół ceny. O co chodzi? Jak to działa?

Jak realnie zaoszczędzić na zakupach spożywczych? Z pomocą przychodzą aplikacje mobilne służące ograniczeniu marnowania jedzenia. Sieci sklepów spożywczych, piekarnie, warzywniaki, oraz restauracje i bary, które chcą pomóc w takich działaniach - zmniejszyć ilość wyrzucanego jedzenia, ogłaszają się tam - paczki z jedzeniem można dostać tam często za mniej niż 50 proc. ceny. Oferowane tam produkty to najczęściej niesprzedane, ale nadal nadające się do jedzenia produkty spożywcze, czy potrawy. Według szacunków Caritas Polska pochodzących jeszcze sprzed pandemii, w Polsce marnuje się ok. 9 mln ton żywności rocznie, z czego blisko połowa w gospodarstwach domowych. Sami wiemy, jak często wyrzucamy produkty spożywcze do kosza - to samo dzieje się w sklepach i restauracjach. Ratowanie jedzenia to korzyść dla obu stron - sklepy, bary i restauracje ograniczają ilość odpadów, a użytkownicy mogą dostać "za grosze" nadal nadające się do zjedzenia produkty, które często wyrzuca się tylko ze względu na politykę firmy. Jak więc zacząć oszczędzać na zakupach i ratować jedzenie?

Paczki z jedzeniem za półdarmo. Jak je zdobyć?

By sprawdzić, czy w naszej okolicy oferowane są paczki z przecenionym jedzeniem, należy pobrać na swojego smartfona jedną z dwóch dostępnych obecnie na rynku aplikacji. Są to: Too Good To Go oraz Foodsi. Po zainstalowaniu każda z aplikacji przeszukuje naszą okolicę w poszukiwaniu lokalizacji oferujących przecenione jedzenie. Warto sprawdzać oferty aplikacji kilka razy w ciągu dnia, ponieważ niektóre oferty szybko się wyprzedają i są publikowane w różnych porach dnia. Aplikacje oferują paczki z produktami z m.in. takich sklepów jak: Carrefour, Biedronka, Auchan, Żabka. Nie wiemy, co znajdzie się w danej paczce - możemy tylko przypuszczać ze względu na charakter sklepu. Czasami sklepy, czy restauracje informują o tym, czy w paczce pojawią się produkty mięsne, czy będzie tam pieczywo, albo warzywa, lecz nie jest to reguła. Za paczkę płacimy w aplikacji - kartą, bądź szybkim przelewem. Aplikacja podaje również godziny, w której można odebrać paczkę. Najczęściej produkty oferowane w aplikacjach są przecenione o co najmniej 50%, ale znajdziemy tam również oferty przecenione o około 70%.

Testujemy paczki z przecenionym jedzeniem. Miks świeżych owoców i warzyw za... kilka złotych

Zdecydowałam się na test paczki z jednej z powyższych aplikacji. Znalazłam interesującą mnie paczkę - akurat z warzywniaka nieopodal. Zapłaciłam za nią w aplikacji szybkim przelewem. Z oferty dowiedziałam się, że w paczce miały znaleźć się warzywa i owoce przecenione z trzydziestu złotych na dziesięć. Paczka była dostępna do odebrania, więc wsiadłam na rower i wybrałam się do sklepu.

Będąc na miejscu, poinformowałam obsługę, że przyszłam po paczkę z aplikacji. Pokazałam sprzedawczyni kod, a ona wyjęła zza lady przygotowany wcześniej pakiet. Podziękowałam, odebrałam paragon i podeszłam na parking, by przyjrzeć się produktom. Mini arbuz, brzoskwinie, banany, śliwki, winogrona, morele i różne warzywa w dosyć dobrym stanie. Nie ważyłam paczki, jednak na samych zdjęciach widać, że zakup był udany - zdecydowanie warty dziesięciu złotych. Winogrona skonsumowałam zaraz po zakupie, resztę produktów schowałam do lodówki i na drugi dzień nadal nadają się do zjedzenia. Nic nie musiałam wyrzucić, żaden produkt nie był spleśniały - warzywa i owoce były delikatnie "pomięte" ale nadal nadające się do zjedzenia. Zakup oceniam więc pozytywnie.

Zawartość paczki z przecenionymi produktami
Zawartość paczki z przecenionymi produktami Estera Oramusarchiwum prywatne

To nie był mój pierwszy zakup w aplikacji do ratowania jedzenia. Najczęściej wybieram paczki z warzywami i owocami i nigdy się nie zawiodłam. Niestety, jak dowiaduję się z facebookowej grupy dla osób korzystających z podobnych usług -  trzeba uważać, a najlepiej sprawdzać opinie o sklepie, czy restauracji, która oferuje paczkę. Wyświetlane są one w aplikacji, a jeśli jeszcze żadna się nie pojawiła - warto odwiedzić tematyczne grupy na Facebooku i tam poszukać opinii. Zdarzają się bowiem przypadki, w których ktoś w paczce dostał kilka kilogramów marchewki, spleśniały kawałek ciasta czy jedzenie, którego ilość wcale nie sugeruje przeceny. Zdarzają sie nieuczciwi sprzedawcy, jednak każdą paczkę można reklamować w aplikacji.

Przecenione paczki z jedzeniem. Czy warto? Ile można zaoszczędzić?

Aplikacje z paczkami z przecenionym jedzeniem działają w wielu polskich miastach. Czy warto się na nie skusić? Według mnie tak. Oprócz oszczędzania, ratujemy jedzenie, a dodatkowo możemy spróbować czegoś nowego - w aplikacjach bowiem często znajdziemy oferty z różnorodnych restauracji. Minusem jest to, że nigdy nie wiemy, co znajdzie się w paczce, więc osoby na dietach, czy wegetarianie nie zawsze trafią na coś dla siebie. Nie zawsze w aplikacjach są dostępne oferty, ale zdecydowanie warto je odświeżać, bo regularne zakupy w takim wydaniu mogą pozostawić sporo w portfelu.

Zobacz również:

„Ewa gotuje”: Sorbet arbuzowo-malinowyPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas