Ogłoszenie ze sprzedażą mieszkania hitem internetu. Nie uwierzysz, co w nim jest
Oprac.: Łukasz Piątek
Jak zachęcić potencjalnego nabywcę do kupna oferowanej przez nas nieruchomości? Uwydatnić zalety w postaci metrażu, standardu oraz lokalizacji. Jednak niektórzy idą o krok za daleko i próbując wyróżnić swoje ogłoszenie na tle innych, świadomie lub nie, tworzą mem, który staje się hitem internetu. I tak też jest w przypadku oferty kamienicy, znajdującej się niewiele ponad godzinę od ścisłego centrum Krakowa. Tyle tylko, że w… Bytomiu.
Ogłoszenie ze sprzedażą kamienicy hitem internetu
"Kreatywność to wymyślanie, eksperymentowanie, wzrastanie, ryzykowanie, łamanie zasad, popełnianie błędów i dobra zabawa" - zwykła mawiać Mary Lou Cook -amerykańska aktorka, znana z takich filmów jak "Wesołe ranczo", "Melody Lane" i "Moonlight in Hawaii". Przytoczoną definicję kreatywności bez wątpienia wyczerpuje autor ogłoszenia dotyczącego wynajmu mieszkania, które zostało umieszczone w jednym z popularnych serwisów z nieruchomościami. Mocno trzymajcie się krzeseł.
"Gustowne mieszkanie 1h 15 min od centrum Krakowa!" - tak brzmi tytuł ogłoszenia, w którym oferowane jest na sprzedaż mieszkanie o powierzchni 100 metrów kwadratowych, mieszczące się w kamienicy. "Mieszkanie znajduje się na pierwszym piętrze i składa się z przedpokoju, oddzielnej kuchni, salonu, łazienki, dwóch sypialni, gabinetu, który można przerobić na garderobę oraz balkonu" - czytamy w treści ogłoszenia.
Właściciel mieszkania dodaje również, że posiada ona niepowtarzany klimat, ściany pokryte są przedwojennymi obrazami, a w mieszkaniu znajdują się różne eksponaty i "sztuka, która pozostaje na wyposażeniu". Dowiadujemy się także, w mieszkaniu znajduje się nowoczesna kuchnia i łazienka, a wokół mieszkają spokojni sąsiedzi. Brzmi zachęcająco, prawda?
Jak długo jedzie się z Bytomia do centrum Krakowa?
Autor ogłoszenia nie omieszkał zawrzeć w nim superlatywy dotyczącej lokalizacji mieszkania, które znajduje się "tylko 1h 15 min od centrum Krakowa". Biorąc pod uwagę, jak bardzo zakorkowana jest stolica Małopolski, można postawić odważną tezę, że proponowane do sprzedaży mieszkanie nie jest najgorzej zlokalizowane, a czas potrzebny na dojazd spod kamienicy do centrum Krakowa wydaje mieścić się w granicach rozsądku i cierpliwości.
W tym miejscu należy jednak dodać jedno "ale". Otóż oferowana kamienica, mieszcząca się niewiele ponad godzinę od centrum Krakowa stoi w Bytomiu na ulicy Adama Mickiewicza 11. Postanowiliśmy zerknąć na Google Maps i wytyczyć trasę ze wspomnianej ulicy narodowego wieszcza aż na rynek Główny w Krakowie.
Najszybsza trasa, którą musimy pokonać, liczy 92 kilometry i przebiega przez autostradę A4, zawierającą płatne odcinki. Jeśli uwzględnimy średnie natężenie ruchu, to jazda samochodem spod wspomnianej kamienicy w Bytomiu na rynek w Krakowie zajmie nam godzinę i 25 minut. Tak że tak.
"Słyszeliście o Krakowicach"?
Kreatywne ogłoszenie szybko zostało dostrzeżone przez lokalne media i internautów. Ofertę na swoim facebookowym profilu udostępnił np. portal Ślązag, żartobliwie komentując jego treść. "Słyszeliście kiedyś o Krakowicach? Agenci nieruchomości już odrobili lekcje. Tylko jak by się nazywał Bytom w tej symbolicznej fuzji z Krakowem? Bytów? Nie, lepiej! Bytków!" - czytamy w zamieszczonym przez redakcję poście.
Na reakcje internautów też nie trzeba było długo czekać.
"To jakby w Sosnowcu na górce sprzedać apartament z widokiem na tatry", "Godzina piętnaście autem od centrum Krakowa owszem, ale w środku nocy", "Przecież Bytom leży w Krakowicach!", "To jest majstersztyk marketingu" - czytamy pod postem.
Choć w komentarzach przeważają humorystyczne uwagi, część internautów zwróciła uwagę, że o ile ogłoszenie nie zostało najszczęśliwiej sformułowane, o tyle koncept mieszkania w mniejszym mieście jako alternatywa dla wojewódzkiej metropolii jest wart rozważenia. "Pomysł, by mieszkać bez porównania taniej w mieście powiatowym, zamiast w Krakowie czy Wrocławiu, wart jest przemyślenia. Szczególnie, gdy charakter pracy pozwala, w znacznym procencie, na pracę zdalną. Uważam, że zalety wielkiej metropolii nie uzasadniają pętli na szyi w postaci kredytu na 30 lat. Nie wspomnę o korkach, hałasie, przeludnieniu, wyższych kosztach usług, itp." - zauważył jeden z internautów.