Pokolenie X wybija się w niechlubnym rankingu. Ich nawyki niepokoją

Osoby należące do pokolenia X wychowywały się i dorastały w czasach licznych sprzeczności. Z jednej strony dotykały ich trudy związane ze skomplikowaną sytuacją polityczną, z drugiej były świadkami wchodzenia nowoczesnej technologii w życie codzienne. Z tych powodów niejednokrotnie w opisach pokolenia powtarzało się jedno słowo – zagubieni. Jak współcześnie radzą sobie osoby w wieku średnim? Okazuje się, że wiele z nich wypracowało niepokojące nawyki pogarszające nie tylko stan zdrowia, ale też jakość życia.

Najgorsze nawyki generacji X
Najgorsze nawyki generacji X123RF/PICSEL

Krótka charakterystyka pokolenia X

Pokolenie X to osoby urodzone między 1965 a 1980 rokiem. Niektóre opracowania zaliczają do niego również osoby urodzone do 1985 roku, a w polskich źródłach można spotkać się z określeniem pokolenie PRL. Nazwa generacji odnosi się do czasów, w jakich przyszło im dorastać, charakteryzujących się szeroko pojętą niepewnością.

Zmiana ustroju, wpływ zarówno poprzedniego, konserwatywnego w poglądach pokolenia baby boomers, jak i majaczących na horyzoncie czasów nowych technologii oraz swobody, jaką przyniosły lata 90. XX wieku, powodowały pewien chaos i niezdecydowanie. Jak radzą sobie współcześni czterdziesto-, pięćdziesięcio- i sześćdziesięciolatkowie? Część ich nawyków niepokoi.

Brak aktywności fizycznej

Z opublikowanego pod koniec 2024 roku raportu "MultiSport Index 2024: Sportkrastynacja" wynika, że 36 proc. Polaków nie uwzględnia w swoim planie dnia żadnej aktywności fizycznej. Mowa nie tylko o wymagających treningach na siłowni, ale również najzwyklejszych spacerach. Tendencja ta jest najbardziej wyraźna u osób urodzonych w latach 1946-1964, czyli należących do pokolenia baby boomers. Niestety, generacja X pozostaje w tym niechlubnym rankingu na drugim miejscu. Aż 42 proc. badanych z tej grupy wiekowej stwierdziło, że nie podejmuje żadnego rodzaju ruchu.

Prawie połowa przedstawicieli generacji X nie podejmuje aktywności fizycznej, mimo że jest ona uznawana za jeden z filarów dobrego samopoczucia i zdrowia
Prawie połowa przedstawicieli generacji X nie podejmuje aktywności fizycznej, mimo że jest ona uznawana za jeden z filarów dobrego samopoczucia i zdrowia123RF/PICSEL

Dbanie o swoje interesy jako przejaw egoizmu

Problemy z wyrażaniem własnego zdania to jedna z cech charakteryzujących osoby w wieku 50-60 lat. Brak asertywności wynika w znacznej mierze z wychowywania w kulturze uległości, co szczególnie dotknęło kobiety. Brak komunikowania swoich potrzeb jest rezultatem najróżniejszych obaw — przed odrzuceniem, popsuciem relacji czy ocenianiem. Nadal pokutuje słynne hasło "co ludzie powiedzą?". Umiejętność stawiania granic przez wielu przedstawicieli pokolenia X jest niesłusznie utożsamiana z egoizmem i roszczeniowością.

Bez (ciężkiej) pracy nie ma kołaczy?

Z perspektywy pracodawców ogromną zaletą pokolenia X jest lojalność. Nie są to osoby, które często zmieniają miejsca pracy, a ze swoich obowiązków wywiązują się sumiennie. Stabilizacja jest dla nich najważniejsza. Bywa jednak, że przedstawiciele tej generacji pracują ponad miarę, zaniedbując równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. W końcu na sukces, rozumiany przez wysokie stanowiska i zarobki, trzeba ciężko zapracować. Wychodzą z założenia, że to praca, więc... musi męczyć — choć nadal nie w aż takim stopniu, jak było to w przypadku przedstawicieli pokolenia baby boomers.

Pożeracze czasu na porządku dziennym

Generacja X jest ostatnim pokoleniem, które nie urodziło się "z myszką w ręku". Ich dzieciństwu i młodości nie towarzyszyły wszechobecne komputery czy smartfony, a technologii musieli się nauczyć. Nie oznacza to jednak, że stawali do niej okoniem. Współcześnie pokolenie X chętnie korzysta ze zdobyczy techniki. Być może nawet zbyt chętnie. Z przeprowadzanych regularnie analiz wynika, że aktualnie osoby należące do tej generacji przeznaczają nawet trzy godziny dziennie swojego czasu wolnego na przeglądanie internetu, w tym mediów społecznościowych.

Łatwo wpaść w pułapkę, która zabiera mnóstwo cennego czasu
Łatwo wpaść w pułapkę, która zabiera mnóstwo cennego czasu123RF/PICSEL

Choć wśród przyswajanych materiałów mogą znajdować się wartościowe i rozwijające treści, machinalne i wielogodzinne scrollowanie ekranu zamienia się w pożeracza czasu, którego już nie da się odzyskać. Specjaliści zalecają znalezienie równowagi między przeglądaniem internetu a obowiązkami zawodowymi, relacjami społecznymi i harmonogramem snu. Rekomenduje się, że czas spędzany w sieci w celach rekreacyjnych nie powinien przekraczać dwóch godzin dziennie.

Aplikacja Pogoda Interia - sprawdza się!materiały promocyjne