Potężna śnieżyca uderzy w ten weekend. Polacy przerażeni, a to nie koniec!
Potężna śnieżyca uderzy w ten weekend. Synoptycy IMGW alarmują, że 10-11 grudnia upłynie pod znakiem niebezpiecznej pogody. W niektórych rejonach kraju spadnie nawet do 20 cm śniegu. Możliwe są również zawieje i zamiecie śnieżne. Czegoś takiego dawno w Polsce nie było!
Spis treści:
IMGW alarmuje. Czeka nas atak zimy
- Uwaga! W niedzielę w centrum i na południu kraju intensywne opady śniegu nawet do 20 cm. Możliwe są również zawieje i zamiecie śnieżne. Z kolei na południowym wschodzie opady marznące powodujące gołoledź, a więc ślisko! Po weekendzie widać wyraźne ochłodzenie - alarmują synoptycy IMGW.
Pogoda w Polsce w nadchodzących dniach będzie naprawdę niebezpieczna. Niekorzystne warunki atmosferyczne najpierw dadzą się we znaki w centrum oraz na południu i południowym wschodzie kraju. Po weekendzie niż Brygida na dobre "rozgości" się w naszym kraju i przyniesie nam pogodowe szaleństwo.
Czeka nas atak zimy - oprócz intensywnych opadów śniegu czekają nas zamiecie, zawieje, gołoledź i siarczysty mróz.
Zobacz również: Potężna śnieżyca uderzy w Polskę. To będzie pogodowy armagedon!
Tu spadnie 20 cm śniegu. IMGW ostrzega: "dynamiczna sytuacja"
Kamil Walczak, synoptyk IMGW, w rozmowie z Interią zaznacza, że w weekend 10 - 11 grudnia możemy się spodziewać dynamicznej sytuacji pogodowej. Z piątku na sobotę zacznie padać deszcz - opadów mogą się spodziewać mieszkańcy Lubelszczyzny i Podkarpacia. Zaraz potem nadejdą śnieżyce.
- Pokrywa śnieżna może wynosić lokalnie od 7 do 10 cm, a w Tatrach może spaść nawet do 20 cm śniegu - informuje Kamil Walczak z IMGW.
W sobotę Polska znajdzie się w zasięgu niżu z ośrodkiem głównym w rejonie Korsyki i wtórnym nad Niziną Węgierską. IMGW podaje, że nasz kraj znajdzie się w zasięgu powietrza polarnego morskiego, cieplejszego na południowym wschodzie. Ciśnienie będzie wolno spadać.
- Silne opady śniegu powrócą w nocy z soboty na niedzielę. Nie chodzi nawet o góry, a o miejscowości niżej położone takie jak np. Rzeszów. W niedzielę do kilkunastu centymetrów śniegu może spaść na wschodzie Mazowsza, na Podlasiu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Małopolsce - przekazuje synoptyk IMGW.
IMGW ostrzega. Opadom towarzyszyć będą zawieje i zamiecie śnieżne
W niedzielę, 11 grudnia trzeba będzie szczególnie mieć się na baczności. Polska nadal będzie w zasięgu niżu z ośrodkiem głównym w rejonie Korsyki i wtórnym nad Ukrainą.
Zobacz również:
IMGW podaje, że na krańcach południowo-wschodnich zaznaczać się będzie strefa pofalowanego frontu. Znajdziemy się w strefie powietrza polarnego morskiego, cieplejszego na południowym wschodzie. - W niedzielę oprócz silnych opadów śniegu spodziewamy się również porywistego wiatru. Nie dość, że będzie zimno, będzie padał śnieg, to lokalnym opadom będą towarzyszyć zawieje i zamiecie śnieżne. Dlatego warunki do jazdy w południowej, centralnej i wschodniej Polsce na pewno nie będą należały do najłatwiejszych - ostrzega Kamil Walczak z IMGW.
Zobacz również: Nadchodzi załamanie pogody. Możliwe burze śnieżne
Zima wkracza do Polski, a wraz z nią siarczyste mrozy
Po intensywnych opadach śniegu zima nie powie ostatniego słowa. W nocy z wtorku na środę (13/14 grudnia) nadejdą siarczyste mrozy. Do tego dojdzie również gołoledź. W połowie tygodnia termometry mogą wskazać do nawet -13 stopni.
- Od środy będziemy mieli więcej słońca, mniej opadów, ale za to spadnie temperatura. W nocy z środy na czwartek w najchłodniejszym momencie nocy na termometrach możemy zobaczyć nawet wartości dwucyfrowe, do -11 czy -12 stopni. W rejonach podgórskich będzie to nawet -15 stopni - mówi Walczak.
***