Przepowiednia z Tęgoborzy. Co mówi o losach świata?
W 1893 roku w pałacu hrabiego Wielogłowskiego w Małopolsce miał miejsce seans spirytystyczny, podczas którego padły słowa przepowiedni. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że niektóre z wydarzeń opisywanych w wizji, już się spełniły. Jak brzmi dalsza część przepowiedni z Tęgoborza?
Co nas czeka w przyszłości? Odpowiedź zapisana w przepowiedniach
Świat pełny był i wciąż jest jasnowidzów, którzy raczą społeczeństwo swoimi wizjami i przepowiedniami. Zwłaszcza w momentach trudnych, wydarzeń przełomowych, jak pandemia, czy wojny, ludzie szukają w słowach innych odpowiedzi na pytanie, jak będzie wyglądała bliższa i dalsza przyszłość.
Wśród nich można znaleźć wizję z 1893 roku. Padła ona podczas seansu spirytystycznego, który odbył się w niewielkiej małopolskiej wsi - Tęgoborze, a dokładniej mówiąc, w pałacu hrabiego Wielogłowskiego.
Hrabia ten pasjonował się zjawiskami nadprzyrodzonymi i to nie było pierwsze tego typu zdarzenie organizowane przez niego. To jednak właśnie podczas tego konkretnego seansu w nocy 23 na 24 września 1893 roku medium wygłosiło wierszowany tekst, zawarty w 18 zwrotkach, który był przepowiednią.
Słowa zawarte w przepowiedni z Tęgoborza
Tekst jest długi i zawiły, ale wiele osób odczytało w nim czas wybuchy I wojny światowej, powstanie niepodległej Polski, II wojnę światową oraz wybór Polaka na papieża.
W słowach medium można także doszukiwać się obecnej sytuacji i przyszłości nie tylko Polski, ale też i Ukrainy, mogą świadczyć o tym te słowa wizji:
"Bitna Białoruś, bujne Zaporoże, pod polskie dążą sztandary. Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze, wracając na szlak swój prastary. Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy to Europy bastiony, a barbarzyńca aż po wieczne czasy do Azji ujdzie strwożony. Warszawa środkiem ustali się świata, lecz Polski trzy są stolice. Dalekie błota porzuci Azjata, a smok odnowi swe lice".
***
Zobacz również: