Przerywasz pobyt w sanatorium? Czeka cię finansowa kara
Oprac.: Łukasz Piątek
Pacjenci, którzy z nieuzasadnionych przyczyn zrezygnują z pobytu w sanatorium przed końcem turnusu, muszą się liczyć z nałożeniem na nich dodatkowych opłat. Takie sytuacje w głównej mierze dotyczą kuracjuszy, których pobyt finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia.
Skracasz pobyt w sanatorium? Szykuj się na wysokie kary
Wielu kuracjuszy udających się do sanatorium nie zdaje sobie sprawy, że nieuzasadnione skrócenie przez nich turnusu może słono kosztować. Sanatoria w regulaminach zastrzegają sobie możliwość finansowego obciążenia pacjenta, jeśli ten przedwcześnie opuści placówkę.
Dzieje się tak z uwagi na fakt, że Narodowy Fundusz Zdrowia kierując pacjenta do sanatorium, współfinansuje taki pobyt i zabiegi lecznicze w ramach umowy z danym podmiotem. Jeśli kuracjusz przerwie swój pobyt w sanatorium, taka placówka za niewykorzystane dni nie otrzyma pieniędzy z NFZ.
W związku z tym wiele sanatoriów zastrzega w swoich regulaminach nałożenie na kuracjusza opłaty w sytuacji nieuzasadnionej, przedwczesnej rezygnacji z turnusu. Zazwyczaj takie opłaty zaczynają się od 150 zł za dobę. Dodatkowe koszty poniesie również pacjent, który spóźni się z przyjazdem na turnus.
Wspomniane kary nakłada na pacjentów m.in. Sanatorium Uzdrowiskowe Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Kołobrzegu. W regulaminie podmiotu zawarto zapis, który wskazuje, że:
"W przypadku skrócenia pobytu w Sanatorium, przez Pacjenta (późniejszy przyjazd, nieuzasadniona rezygnacja z kontynuowania leczenia bądź skreślenie z listy Pacjentów), Pacjent uiści na rzecz Sanatorium opłatę kompensującą z tytułu gotowości Sanatorium do wykonywania świadczeń zdrowotnych i straty z tytułu niezrealizowanej części umowy w wysokości iloczynu stawki osobodnia wynikającej z umowy pomiędzy Sanatorium, a Pacjentem i liczby dni, o którą został skrócony pobyt".
Pacjent nie musi uiszczać opłaty, w przypadku uzasadnionego i udokumentowanego skrócenia pobytu w sanatorium. "Za uzasadnione skrócenie pobytu uznaje się skrócenie z ważnych powodów, w szczególności: śmierci w rodzinie, nagłej choroby członka rodziny wymagającego opieki, innych zdarzeń losowych, do których powstania Pacjent się nie przyczynił" - czytamy w regulaminie.
Należy również pamiętać, że sanatoria przeważnie wprowadzają wewnętrzne przepisy, które finansowo chronią takie placówki przed skróceniem pobytu przez osoby, które nie korzystają z dofinansowania NFZ.
Placówki zastrzegają sobie możliwość rozwiązania umowy świadczenia usług, bez zwrotu kosztów niewykorzystanego pobytu.
Rezygnujesz z wyjazdu do sanatorium? Musisz odpowiednio uzasadnić swoją decyzję
Co w sytuacji, gdy otrzymamy skierowanie na leczenie uzdrowiskowe i zrezygnujemy z wyjazdu do sanatorium? Jak wyjaśnia NFZ - w przypadku rezygnacji z potwierdzonego skierowania na leczenie uzdrowiskowe należy w trybie natychmiastowym pisemnie powiadomić o tym fakcie NFZ oraz odesłać oryginał potwierdzonego skierowania.
Oceny zasadności rezygnacji dokonana zostanie na podstawie pisemnego i udokumentowanego uzasadnienia pacjenta oraz przedstawionej dokumentacji medycznej. "Nieuzasadniony bądź nieudokumentowany zwrot skierowania na leczenie uzdrowiskowe będzie traktowany jako rezygnacja z leczenia" - informuje NFZ w Łodzi. I dodaje, że: oddział uznaje zwrot za zasadny w szczególnych przypadkach m.in.:
- z powodu nagłego wypadku losowego;
- choroby świadczeniobiorcy (np. pobyt w szpitalu);
- szczególnie ważnej sytuacji rodzinnej lub życiowej, zaplanowanej po złożeniu a przed otrzymaniem potwierdzonego skierowania (np. planowe leczenie, ślub osób najbliższych).