Rosyjski influencer pokazał, jak teraz wygląda życie w Rosji
W związku z wojną w Ukrainie, która jest wynikiem rosyjskiej agresji, na Rosję zostały nałożone rozmaite sankcje, głównie uderzające w tamtejszą gospodarkę i oligarchów. Z Rosji wycofują się największe firmy, jak IKEA, najpopularniejsze sklepy odzieżowe, czy słynne sieci fast food'ów. Jeden z rosyjskich influencerów zdecydował się pokazać, jak wygląda teraz życie w Rosji.
Światowe firmy wycofują się z Rosji. Influencer pokazał jak wygląda to w praktyce
Niesłychana, wciąż trudna do uwierzenia agresja Rosji na Ukrainę, sieje spustoszenie u naszych wschodnich sąsiadów. Decyzje, jakie podjął Władimir Putin, które skutkują bombardowaniem wielu ukraińskich miast, śmiercią cywili i żołnierzy, spotykają się jednak z oporem państw zachodnich.
Na Rosje nakładane są liczne sankcje, światowe firmy wycofują swoje usługi z tego państwa i skutki tego są coraz bardziej odczuwalne dla Rosjan.
W sieci pojawiają się nagrania, które pokazują kolejki do bankomatów, gdzie ludzie w popłochu starają się wybrać pieniądze z kont bankowych, czy kolejki do sieci słynnych fast food'ów, by zjeść ostatniego hamburgera i frytki.
Na profilu jednego z moskiewskich influencerów, Mayer'a, którego obserwuje 10 tysięcy internautów, pojawił się wymowny filmik, który pokazuje kolejną odsłonę kryzysu w Rosji.
Mężczyzna staje kolejno w galerii handlowej przed wejściami do największych sklepów odzieżowych, znanych na całym świecie. Każde jedno wejście zasłonięte jest kratami.
"Tymczasem w Rosji" - głosi podpis w filmiku, a na twarzy influencera nie widać uśmiechu.
To dopiero początek sytuacji, jaka jest wywołana zachodnimi sankcjami w Rosji, a społeczeństwo rosyjskie powinno odczuć je dotkliwiej z biegiem czasu.
W sieci pod tego typu filmikami można jednak często znaleźć opinie internautów, że takie "kary" są raczej nieporównywalne z tragedią, jaka ma miejsce obecnie w Ukrainie.
***
Zobacz również: