Sąsiad kuje i wierci od bladego świtu? Zapukaj i powołaj się na jeden przepis
Remontu mieszkania nie da się przeprowadzić po cichu. Dźwięki wierteł udarowych i szlifierek potrafią doprowadzić sąsiadów do szaleństwa. Czy mają oni prawo żądać przerwania prac budowlanych i przywrócenia ciszy?
Zadbajmy o stosunki dobrosąsiedzkie
Przed rozpoczęciem prac remontowych warto zawiadomić o ich terminie sąsiadów. Można zapytać, w jakich godzinach przebywają poza domem i w tym czasie zaplanować najbardziej hałaśliwe czynności, jak wiercenie otworów i kucie ścian. Może się zdarzyć, że za ścianą mieszka matka z małym dzieckiem — ustalmy, o jakiej porze dnia dźwięk urządzeń nie będzie jej przeszkadzał. Sąsiedzi uprzedzeni, że w ustalonym terminie będzie odbywał się remont, są zazwyczaj bardziej tolerancyjni, niż zaskoczeni niespodziewanym harmidrem na klatce.
Dobrą praktyką jest również wywieszenie ogłoszenia z informacją, że w naszym lokalu odbędzie się remont i podanie przybliżonej choćby daty jego zakończenia. Nie zostawiajmy również bałaganu na wspólnym korytarzu, z którego korzystają lokatorzy sąsiednich mieszkań, a ślady po tynku, pyle, czy farbie sprzątajmy na bieżąco.
Zobacz również: Ile kosztuje remont domu jednorodzinnego z PRL?
Każda wspólnota mieszkaniowa ustala własny regulamin, który określa zasady korzystania z budynku, w tym ciszy nocnej, która obowiązuje zwykle w godzinach od 22 do 6 rano. Warto zapoznać się z treścią tego dokumentu, nim rozpoczniemy kucie ścian.
Zobacz również:
Mimo, że instytucja ciszy nocnej nie istnieje w polskim prawie, to wyroki sądów często uwzględniają tradycyjne prawo lokatorów do wypoczynku. Uciążliwości związane z remontem, które siłą rzeczy muszą znosić sąsiedzi, nie powinny być bowiem nadmierne.
Pamiętajmy również, że wszelkie prace budowlane należy przeprowadzać od poniedziałku do soboty. Hałaśliwe roboty w niedzielę i święta mogą być przyczyną wezwania policji przez rozgniewanych sąsiadów.
Zakaz hałasowania - podstawa prawna
Pomimo, że każdy ma prawo do wykonywania prac remontowych w swoim lokalu, to nie każdy jednak może liczyć na wyrozumiałość pozostałych mieszkańców budynku. Jeśli sąsiedzi uznają, że hałas jest nadmierny, nawet jeśli prace odbywają się w ustalonych godzinach, mogą żądać przerwania robót.
Zarówno kodeksie wykroczeń, jak i w kodeksie cywilnym istnieje podstawa prawna do interwencji policji w przypadku, gdy komfort życia mieszkańców zostanie obniżony w wyniku przeprowadzania zbyt hałaśliwych prac budowlanych. § 1 art. 51 kodeksu wykroczeń mówi: "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, albo grzywny. Zgodnie z § 2 jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji, lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
Zobacz również: W jakich godzinach można przeprowadzać remont w bloku?
Nie można zaprzeczyć, że prace remontowe zakłócają spokój, jednak właściciel mieszkania, w którym przeprowadzany jest remont, nie może być ukarany z powodu zakłócenia spokoju dziennego, a jedynie pouczony o zasadach współżycia społecznego.
Z kolei w art. 144 kodeksu cywilnego mowa jest o tak zwanej immisji, czyli oddziaływania jednej nieruchomości na drugą — "Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych".
Powołując się na ten właśnie artykuł lokator mieszkania narażonego na hałas może żądać zaprzestania zbyt głośnych prac remontowych — jednak w praktyce sprawa sądowa może ciągnąć się o wiele dłużej niż remont, który stał się przyczyną międzysąsiedzkiego konfliktu.