Siedem słów, których używają ludzie sukcesu. Mają ogromną moc
Ludzie sukcesu mają swoje przyzwyczajenia i rytuały, które, jak sądzą, przybliżają ich do osiągnięcia celu. Prowadzenie dziennika, wczesne pobudki, regularna aktywność fizyczna i wizualizacje to podstawa, ale znaczenie mają także słowa. Oto siedem słów, których używają ludzie sukcesu - mają magiczną moc!
Dziękuję
Większość ludzi sukcesu praktykuje wdzięczność i powtarza słowo "dziękuję" zarówno podczas medytacji, we własnych myślach jak i głośno, kierując je w stronę napotkanych osób. Ludzie, którzy odnoszą sukcesy, dziękują nie tylko swoim współpracownikom czy przełożonym - ich "dziękuję" nie jest bowiem interesowne.
Ludzie odnoszący w życiu sukcesy dziękują za każdy miły gest i wszelkie dobro, które ich otacza. Dobrze wiedzą bowiem, że wdzięczność jest kluczem do szczęśliwego i pełnego miłości życia. Bez wdzięczności wciąż chcemy więcej i więcej, zatracając radość z tego, co już udało nam się osiągnąć. Ludzie sukcesu wiedzą, że wdzięczność to pierwszy krok do... osiągnięcia sukcesu, a słowo dziękuję, potrafi zdziałać cuda.
Potrafię
Ludzie, którzy śmiało idą po swoje, nigdy nie używają stwierdzenia "nie umiem" - może być ono bowiem odbierane jako "nie chcę". Zanim stwierdzą, że nie potrafią czegoś zrobić, próbują i jak się okazuje, zazwyczaj udaje im się osiągnąć cel. Mówi się, że profesjonaliści nigdy nie mówią, że nie potrafią czegoś zrobić - zazwyczaj po prostu postanawiają podejść do problemu od innej strony, przekonując otoczenie, że "potrafią".
Uczę się
Ludzie sukcesu uczą się przez całe życie. Są oni przekonani, że stanie w miejscu cofa ich w rozwoju, a tylko on jest w stanie przybliżyć ich do celu. Ludzie ci wciąż prą naprzód, codziennie szlifując swoje umiejętności, więc można odnieść wrażenie, że dosłownie z dnia na dzień są lepsi w swoim fachu. Nie boją się jednak także zmian i są zawsze gotowi do przebranżowienia.
Ludzie sukcesu ciężko pracują, doszkalają się i co ważne, sprawia im to przyjemność. Im głębiej drążą interesujący ich temat, tym wyraźniej widzą, jak długa droga jest jeszcze przed nimi. Z dumą powtarzają więc, że "wciąż się uczą" i nigdy nie stoją w miejscu.
Zacznę od siebie
Ludzie sukcesu zawsze zaczynają od siebie. Jeśli coś idzie nie tak, nigdy nie obwiniają wszystkich dookoła, nie mówią "to nie moja wina" i nie mają pretensji do całego świata. Ludzie zarządzający innymi, nie zrzucają na nich odpowiedzialności za swoje niepowodzenia, ale sami szukają rozwiązań i zawsze zaczynają od siebie.
Co ciekawe, ludzie sukcesu potrafią wziąć na siebie ewidentną winę swojego pracownika. Cechuje ich bowiem duża odpowiedzialność i umiejętność wzięcia problemów na swoje barki. "Zacznę od siebie, to moja wina" - mówią, pracując w ten sposób na szacunek swoich współpracowników i podwładnych.
Wspieram
Ludzi sukcesu charakteryzuje mocny „system wsparcia”. Mogą liczyć na swoją rodzinę - partnera, rodziców, przyjaciół, ale także trenerów czy mentorów. Nauczeni działać w ten sposób, sami także są wsparciem dla swojego zespołu.
Ludzie odnoszący w życiu duże sukcesy otaczają się garstką ambitnych, pozytywnych ludzi, na których zawsze mogą polegać i co ważne, uczyć się od nich. Sami również chętnie edukują młodszych i mniej doświadczonych przyjaciół i pracowników, szczodrze dzieląc się swoją wiedzą. Ludzie sukcesu zostają często mecenasami, zakładają fundacje czy organizacje wspierające np. uzdolnioną, ale gorzej sytuowaną młodzież.
Kocham tę pracę
Ludzie sukcesu kochają swoją pracę i często mówią o tym głośno. Wierzą, że jeśli robi się coś z przyjemnością i oddaniem, łatwiej jest odnieść sukces i wspinać się po zawodowej drabinie. Praktykując wspomnianą wdzięczność, ludzie ci wciąż dziękują za możliwość czerpania przyjemności z pracy, która, niejako przy okazji, jest źródłem ich zarobku. Co ciekawe, to nie pieniądz, ale zadowolenie z pracy stawiają oni na pierwszym miejscu. Można odnieść wrażenie, że są szczęśliwcami, ale tylko oni wiedzą, jaką drogę przebyli, by być w tak satysfakcjonującym miejscu.
Przepraszam
Ludzie sukcesu umieją przyznać się do błędu i nie uciekają od odpowiedzialności. Wiedzą, że takie zachowanie jest w stanie przysporzyć im nie tylko większego szacunku, ale także sympatii. Słyszeli oni zapewne o efekcie gafy (pratfall efect), czyli sytuacji, w której popełnienie drobnego błędu wywołuje wzrost sympatii do osoby, która ten błąd popełnia.
O efekcie gafy mówił już w latach 60. prof. Elliot Aronson z Uniwersytetu Harvarda. Przeprowadził on eksperyment, w którym przypadkowy uczestnik odpowiadał na serię pytań quizowych. Po zakończeniu quizu strącał on filiżankę z kawą, oblewając się nią obficie. Nagranie odtworzono dużej grupie studentów, których spytano następnie o to, jak sympatyczny był mężczyzna. Okazało się, że studenci uznali niezdarnego aktora za zdecydowanie bardziej sympatycznego od tego, który zachowywał się nienagannie.
Wniosek nasuwa się sam: Ludzie sukcesu odważnie przyznają się do błędów, pracując przy okazji na szacunek i sympatię swoich współpracowników. Patrząc na to, jak wiele są w stanie osiągnąć, warto brać z nich przykład.
Zobacz również: