Takiego imienia nie nadasz córce. Urzędnicy są zgodni: „niedopuszczalne”
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Inwencja świeżo upieczonych rodziców, jeśli chodzi o wybór imienia dla ich dziecka, nie zna czasami granic. Takowe ustala jednak urząd stanu cywilnego, nakazując rodzicom postępowanie zgodnie z ustalonymi zasadami. Mimo iż pole do popisu jest szerokie, nadania niektórych imion urzędnicy kategorycznie odmówią. Chcesz nazwać tak córkę? To imię jest w Polsce „zakazane”.
Wybór imienia dla dziecka jest dla świeżo upieczonych rodziców nie lada wyzwaniem. Niekiedy decydują się oni podążać za innymi, nadając pociechom imiona, które aktualnie święcą w kraju triumfy. Obecnie wśród dziewczynek panuje "moda" na Zofie, Zuzanny oraz Laury, zaś wśród chłopców na Nikodemów, Antonich oraz Janów.
Zdarza się, że rodzice mają swój z góry upatrzony typ, postanawiając nazwać dziecko tym imieniem, które szczególnie im się podoba. Nie oglądając się przy tym na innych. Wielu pragnie jednak, by ich dziecko wyróżniało się z tłumu, poszukując oryginalnego imienia. W tym przypadku może jednak pojawić się problem.
Jakie imiona są dozwolone w Polsce? Należy przestrzegać konkretnych reguł
W Polsce nie ma konkretnych reguł, dotyczących nadawania imion dzieciom. Rodzicom pozostawia się więc "wolną rękę", otwierając wręcz niekończące się możliwości. Wszystko jednak do momentu. W ustawie o aktach stanu cywilnego zawarte są bowiem zasady, które pomagają pracownikom urzędów stanu cywilnego w zatwierdzeniu wyborów rodziców. Wśród nich między innymi:
- konieczność wyboru maksymalnie dwóch imion dla dziecka,
- konieczność wyboru pełnej formy imienia, nie zaś jego zdrobnienia - na przykład Joanna, nie Asia,
- konieczność wyboru imienia, które nie będzie dla dziecka krzywdzące - nie może być ośmieszające lub nieprzyzwoite.
Obecnie imię dla dziecka nie musi już jednoznacznie wskazywać jego płci, a także może być obcobrzmiącym, nawet jeśli jedno lub oboje rodziców nie są obcokrajowcami. Kiedy do głosu dochodzi jednak moda, przed rodzicami pojawia się wyzwanie.
To imię zyskuje na popularności. W innej wersji jest jednak "zakazane"
Wraz z pojawianiem się w kinach nowej wersji "Chłopów" Władysława Reymonta, do głosu doszło znów imię Jagna. To, posiadając silne korzenie w polskiej tradycji i kulturze, z chęcią nadawano dzieciom już przed laty.
Imię Jagna początkowo było zdrobnieniem od imion Agnieszka lub Jadwiga. Z czasem nabrało jednak niezależności, zyskując kolejne zdrobnienia - w tym Jagienka. To imię kojarzone jest z "czystą życzliwością" lub "zwycięskim dobrem".
Jak wynika z danych zebranych przez portal gov.pl, w Polsce mieszka obecnie 3393 kobiet noszących to imię. Co zaskakujące, w Polsce jest również 217 Jagienek. Tylko w ubiegłym roku zdrobnieniem imienia Jagna nazwano cztery nowonarodzone dziewczynki. Wydaje się to o tyle dziwne, iż podobne imię nie spełnia wymogów, określonych przez urzędników. Na to zwraca uwagę również Rada Języka Polskiego.
"Imię to niewątpliwie jest formą zdrobniałą imienia Jagna, które nawiasem mówiąc, też jest formą zdrobniałą imienia Agnieszka. Zgodnie z obowiązującymi przepisami (art. 50 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego) kierownik urzędu stanu cywilnego powinien odmówić nadania imienia w formie zdrobniałej. Pomimo to bez przeszkód nadawane jest imię Jagna, natomiast, o ile mi wiadomo, kierownicy urzędów stanu cywilnego słusznie odmawiają nadawania imienia Jagienka" - zaznaczył na stronie Rady Języka Polskiego jeszcze w 2010 roku prof. dr hab. Walery Pisarek.