Tragiczne wakacje w Chorwacji. Jadowity wąż ukąsił dziecko
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Wakacje w Chorwacji tragicznie skończyły się dla 6-letniego chłopca, który wypoczywał z rodzicami w Chorwacji. Dziecko zostało ukąszone przez jadowitego węża, a teraz rodzice chłopca ostrzegają innych turystów. Na jakie węże należy więc uważać wybierając się na urlop do Chorwacji?
Wakacje miały być rajem. Okazały się być piekłem przez węża
Chorwacja jest istnym czarnym koniem urlopowych kierunków ostatnich lat. Króluje wśród wyborów Polaków, ale też kuszą się na nią inne narodowości.
Zobacz również:
Tak było w przypadku 6-letniego Belga, który wraz z rodzicami spędzał wakacje w Chorwacji. Jak relacjonował ojciec dziecka w rozmowie z RTL Info, podczas wycieczki do jednego z narodowych chorwackich parków, syn zaczął nagle krzyczeć, a oniemieli rodzice nie wiedzieli, co wywołało taki stan u ich dziecka.
Okazało się, że chłopca ukąsił jadowity wąż, a zobaczyła go już wbitego w ciało dziecka matka poszkodowanego.
Efa piaskowa, czyli gatunek jadowity, na który należy uważać będąc w Chorwacji
Rodzice ruszyli dziecku na pomoc, starając się jak najszybciej odczepić węża od skóry chłopca. Niestety, jak się później okazało, wężem był jeden z gatunków jadowitej żmii, występującej na terenie Chorwacji. Jak donoszą lokalne media, chodzi o żmiję nosorogą.
W przypadku ukąszenia przez żmiję liczy się szybka reakcja i pomoc poszkodowanemu. Ugryzienie tego gada często jest bowiem śmiertelne. Poważnie i niebezpiecznie ukąsić mogą już młode osobniki. Siła jadu jest większa nawet od niektórych podgatunków kobry.
Śmiertelna dla człowieka doza to przeciętnie od 25 do 40 mg zależnie od wieku, zdrowia oraz miejsca ugryzienia. W przypadku dziecka należy działać jak najszybciej się da, bo jad żmii jest mocny i wpuszczony w niewielkich rozmiarów organizm, może skończyć się śmiercią dla ofiary.
Belgijska rodzina szybko wezwała pomoc, a chłopiec w szpitalu otrzymał antidotum, a dzięki szybkiej reakcji rodziców i lekarzy, jad nie zdążył objąć całego krwioobiegu i nie doszło do całkowitego zaburzenia krzepliwości krwi.
Jakie węże występują w Chorwacji? Lepiej zwróć na nie uwagę, wybierając się tam na wakacje
Jad żmii nosorogiej działa niezwykle szybko, w minutach, więc liczą się sekundy, by podać ofierze antidotum. Wąż ten jest nieprzewidywalny, a sami Chorwaci zwyczajnie się go boją. W Chorwacji krążą legendy o sposobie poruszania się żmii nosorogiej, o jej skokach. Chorwaci nazywają zresztą żmiję nosorogą poskokiem.
Żmija nosoroga to niejedyny gatunek jadowitego węża występującego w Chorwacji. Wybierając się na urlop w to miejsce warto znać jeszcze inne, jadowite gatunki. Pozwoli to w porę zareagować na niebezpieczeństwo i zapobiec tragedii.
Na terenie Chorwacji spotkamy jeszcze inne węże z rodziny żmijowatych. Jednym z nich jest Vipera berus czyli żmija zygzakowata, znana także Polakom, bo jako jedyny gatunek jadowitego węża występuje w naszym kraju.
Umaszczenie żmii zygzakowatej jest mocno maskujące, więc zdarza się, że możemy po prostu na nią nadepnąć, nie zauważywszy jej i wtedy najczęściej dochodzi do ataku.
Co prawda ukąszenie tego węża jest bolesne i niebezpieczne, ale rzadko śmiertelne.
Często myloną ze żmiją zygzakowatą jest żmija łąkowa. Jest jednak mniejsza i wydziela mniej trujący jad, niż jej większa kuzynka.
To nie oznacza jednak, że nie jest jadowita. Po jej ukąszeniu też należy niezwłocznie udać się do szpitala, by tam zostało podane antidotum.
Zobacz też: Pyton na Podhalu. Wąż pełzał między domami
Najczęściej ukąszenie żmii łąkowej powoduje mocny obrzęk, odrętwienie i mocny ból.
Mimo wszystko to właśnie żmii nosorogiej powinniśmy w Chorwacji obawiać się najbardziej.