Warto kupować w lumpeksach! Ta tiktokerka się o tym przekonała
Kupowanie używanych ubrań jest coraz bardziej modne. W second handach można znaleźć prawdziwe perełki, markowe, ale za niewielką cenę. Okazuje się jednak, że można odkryć tam coś więcej! Udowadnia to jedna z tiktokerek.
Lumpeksy to miejsca, w którym można upolować prawdziwe cuda. Jeszcze całkiem niedawno mało kto przyznawał sie do kupowania w nich, a używane ubrania były synonimem biedy i kiepskiego statusu społecznego.
Dzisiaj kupowaniem w second handach chwalą się przede wszystkim celebryci i influencerzy, którzy promują tym samym ideę zero waste.
Klientami lumpeksów stali się także rodzice - wiadomo, że ubranka dla dziecka to drogi zakup, poza tym dziecko szybko z nich wyrasta. W second handach można znaleźć tanią odzież, często praktycznie nową.
Okazuje się jednak, że w lumpeksach można dostać nie tylko markowe używane ubrania za grosze. Czasem bywa, że buszując w second handach, można trafić na kosztowne niespodzianki!
Jedna z tiktokerek pokazała w sieci coś, co znalazła podczas zakupów w second handzie. Użytkowniczka popularnej platformy pochwaliła się, że w kieszeni jednej z kurtek odkryła między innymi nowe perfumy od Diora - zapach Miss Dior, nadal zapakowany, warty ok. 300 zł.
W kieszeni innej kurtki, dziecięcej, znalazła natomiast mydełko marki Hermes - czyli luksusowego, brytyjskiego sklepu. Z jego usług korzysta nawet królowa Elżbieta II.
Przeczytaj też:
Oczepiny to najgorszy moment na weselu? Tych zabaw unikaj!
Księżniczka Charlotte na ustach wszystkich! Niebywałe doniesienia z pałacu
* * *
Zobacz więcej: