Znowu wstyd. Czy las musi tak wyglądać po grzybobraniu?
Jedna z użytkowniczek Instagrama, wracając z przydomowego grzybobrania, postanowiła zaalarmować swoich fanów o nasileniu się wstydliwego zjawiska w naszych lasach. Przy okazji wystosowała również apel.
Późne lato i jesień to czas uwielbiany przez fanów zbierania grzybów. W tych miesiącach kuszą one swoją liczebnością, a wciąż ciepłe dni sprzyjają leśnym spacerom. Niestety nie wszyscy potrafią uszanować piękno przyrody.
Blogerka Marta prowadząca profil "Dom z duszą na wsi" na Instagramie zwraca uwagę na problem śmieci, które pozostawiają po sobie niektórzy nieodpowiedzialni grzybiarze. Sama z wyprawy do lasu powróciła, w jednym ręku niosąc koszyk z grzybami, a w drugim worek zebranych po drodze cudzych śmieci.
"Dary lasu. Dzisiaj żal post. Zaczyna się niszczycielski okres dla przyrody- grzybobranie. Butelka po piwerku oparta o drzewo, dwa drzewa dalej paczka po chipsach a na skraju lasu papierki po mambie we wszystkich smakach i kolorach (żeby bombelek nie marudził, trzeba go czymś zająć). Kurde! Dajcie dobry przykład. Zabierasz grzybki, weź ze sobą jakiś śmieć, chociaż jeden. Dla lasu, dla zwierząt, dla świata, dla siebie, dla dzieci, dla wnucząt, dla przyrody. Miłego dnia i udanego grzybobrania" - apeluje blogerka Marta prowadząca profil "Dom z duszą na wsi" na Instagramie.
Zostawiasz śmieci w lesie? Oto jaka kara ci grozi
Tacy "detaliczni zaśmiecacze" stanowią prawdziwy problem dla leśników. Oczywiście gorsi od nich są ludzie, którzy wywożą do lasu duże ilości własnych odpadów, by nie płacić za ich utylizację. Na szczęście kary za zaśmiecanie lasu mają niedługo wzrosnąć - z 500 zł do 5 tys. zł.
Zwiększą się także kary za przestępstwa przeciw środowisku. Sprawcy będzie mogła być zasądzona kara w wysokości od dziesięciu tysięcy złotych do nawet dziesięciu milionów złotych na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Czytaj również: