Anna Popek zdradziła tajniki swojej diety. Trzyma się kilku prostych zasad

Anna Popek dba o regularny kontakt z fanami za pośrednictwem Instagrama. Tym razem gwiazda zorganizowała dla nich urodowy live, w trakcie którego podzieliła się m.in. tajnikami swojej diety, jak i sekretem promiennego wyglądu. – Czuję się na 30 lat – zdradziła prezenterka.

Anna Popek zdradziła, jak dba o sylwetkę
Anna Popek zdradziła, jak dba o sylwetkęTRICOLORS/EAST NEWSEast News

O Annie Popek w ostatnim czasie mówi się zwłaszcza w kontekście zmian w mediach publicznych. Niedawno musiała pożegnać się z prowadzeniem swojej audycji "Leniwe Przedpołudnie" na antenie radiowej "Trójki". Program został przesunięty na inną porę i zyskał nazwę "Leniwe Popołudnie". Prezenterka w jednym z ostatnich wpisów zdradziła, że nie zamierza spocząć na laurach i poszukuje inspiracji do kolejnych projektów. W międzyczasie regularnie dba o kontakt z fanami. Niedawno na swoim profilu na Instagramie zorganizowała urodowego live’a, w trakcie którego odpowiadała na pytania dotyczącego tego, jak dba o urodę i czy stosuje dietę.

Dieta Anny Popek. Gwiazda trzyma się kilku ważnych zasad

Anna Popek od lat zachwyca szczupłą sylwetką. Jakiś czas temu zdradziła, że stosuje tzw. post przerywany. Dba o to, by między ostatnim wieczornym posiłkiem a pierwszym o poranku minęło 16 godzin. Do tematu diety i odżywiania odniosła się również podczas spotkania online.

- Przede wszystkim staram się nie jeść za dużo węglowodanów. Nie jem słodyczy. Święta były wyjątkiem i od razu się to pokazało na moim ciele. Oczywiście lubię słodycze, zwłaszcza jakieś czekoladowe albo z makiem, ale staram się unikać. Mam też zasadę, że po godz. 18 nie jem. Wyjątkiem są ważne wydarzenia albo gdy jestem głodna przez cały dzień wracam wieczorem. Jeśli jednak mam możliwość zrobienia dłuższej przerwy między posiłkami, to ją robię - powiedziała Popek.

Gwiazda przyznała, że nie je niczego pomiędzy posiłkami. Zazwyczaj jada "śniadania na słono, a nie na słodko". Popek podkreśla, że musi być ono przede wszystkim smaczne. Zimą zdarza się jej sięgać po zupy. W menu prezenterki dominują warzywa i kiszonki. Popek lubi też sery, ale przyznaje, że "nie przesadza z sięganiem po nie". Oprócz tego w menu Anny Popek znajdziemy pieczone mięsa (głównie drób), kasze (ale tylko okazyjnie) czy produkty sojowe.

- Generalnie nie ma co za dużo jeść. Oczywiście smaczny posiłek, zdrowy, dobrze ugotowany to zbyt duża przyjemność dla człowieka i nie wolno sobie tej przyjemności odmawiać. Ale też nie ma co się nastawiać, że codziennie będziemy jeść wybitne uczty. Trzeba zjeść z umiarem, tyle ile trzeba. Jemy, aby żyć, nie żyjemy, aby jeść. Trzymam się tej zasady: jedzenie ma mi służyć, mam być zdrowa, silna, ładnie wyglądać - zwróciła uwagę Popek.

Na pytanie o to, na ile lat się czuje, odpowiedziała, że "na 30".

Poranny rytuał Anny Popek. Od tego zaczyna dzień

Anna Popek słynie z nienagannej sylwetki i promiennej cery
Anna Popek słynie z nienagannej sylwetki i promiennej ceryJan Bogacz/TVP/East NewsEast News

W trakcie live’a podzieliła się też wskazówkami dotyczącymi pielęgnacji. Jak dba o skórę twarzy? Popek nie kryje, że tutaj kluczowe jest odpowiednie nawilżenie.

- Nawilżanie jest podstawą dobrze wyglądającej, sprężystej skóry. Po tym poznajemy wiek człowieka. Przecież nie zaglądamy nikomu w PESEL, kiedy kogoś poznajemy, ale sprężystość skóry, jej gładkość, jej koloryt wskazują nam czy osoba jest młoda czy raczej starsza. Nie wierzę w te wszystkie opowieści kobiet, że chcą się starzeć z godnością. Myślę, że każdy chce po prostu być młody, zdrowy, sprawny i samodzielny jak długo się da. Najlepiej do końca życia. Nie chcę takich wam również rad dawać, abyście się starzeli z godnością. Uważam, że należy się starać o to, by jak najdłużej pozostawać w jak najlepszej kondycji. Dotyczy to oczywiście zdrowia, ale także urody. Dlaczego odmawiać sobie czegoś tak przyjemnego jak uroda, jak dobry wygląd? Jak zachwyt w spojrzeniach innych osób? To przecież normalne i nienaganne - powiedziała.

Dzień rozpoczyna od wypicia ciepłej wody z cytryną.

- Jeśli jej nie mam dodaję mandarynkę, kawałek jabłka, imbir, cynamon. Cokolwiek, aby ten surowy smak wody złamać. Czasem też solę wodę, bo w takiej postaci też dostarcza nam potrzebnych minerałów. Stosuję też witaminę E w kapsułkach. Kolejna ważna zasada to stosowanie kremu. Trzeba pamiętać o tym, aby je nakładać przynajmniej raz dziennie. Czasami, gdy mam intensywny dzień, np. rano się pomaluję, to kiedy wracam z pracy, zmywam makijaż, porządnie nakładam grubą warstwę kremu nawilżającego, aby skóra się "napiła". Gdy po południu lub wieczorem mam kolejne wyjście, to wtedy również robię makijaż i ponawiam całą procedurę. Stosuję różne kremy, w tym m.in. ręcznie robiony, zawierający peptydy, witaminę E, oliwę, kwas hialuronowy czy olej z arbuza - zdradza sekret promiennego wyglądu gwiazda.

Maść z apteki za parę złotych. Anna Popek sięga po nią zimą

Przy okazji nakładania kremu, Popek wykonuje również delikatny masaż twarzy. W trakcie spotkania online zdradziła, że zimą sięga też po maść z witaminą A.

- Maść z apteki za parę złotych nawilża i warto ją stosować przed wyjściem na mróz. Jest tłusta, dlatego trzeba odczekać z robieniem makijażu. Dzięki niej skóra jest dobrze nawilżona. Stosuję ją też na dłonie, bo jednak częste mycie rąk w ciągu dnia wysusza skórę - przyznała Anna Popek.

***

"Zbliżenia". Anna Kamińska. O Marku Jackowskim, micie Maanamu, Korze i dzieciństwieINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas