Areszt partnera, potworny wypadek. Choć walił jej się świat, wracała na scenę

Nazywano ją "drugą Demarczyk" i "Dancing queen" polskiej sceny, a jej hity takie jak "Napisz proszę", "Serca gwiazd" czy "Papierowy księżyc" śpiewała cała Polska. Halina Frąckowiak wciąż należy do najpopularniejszych polskich wokalistek, a jej oryginalny głos, uroda, elegancja i wdzięk zachwycają fanów od ponad 60 lat! Ona sama mówi, że nie wyobraża sobie dnia, w którym powie koniec i wciąż idzie dalej.

Halina Frąckowiak wciąż jest aktywna zawodowo, a w 2023 roku objęła fotel jurorki programu The Voice Senior
Halina Frąckowiak wciąż jest aktywna zawodowo, a w 2023 roku objęła fotel jurorki programu The Voice SeniorJan Bogacz/TVPmateriały prasowe

Halina Frąckowiak urodziła się 10 kwietnia 1947 roku w Poznaniu. Jak sama przyznaje, szesnaście lat później narodziła się ponownie - 10 kwietnia 1963 roku zaliczyła swój sceniczny debiut, występując w poznańskim Domu Kolejarza w ramach eliminacji do II Festiwalu Młodych Talentów. Był to jednak debiut "przez przypadek" - Halina przyszła na koncert Czerwono-Czarnych, a że uczestnicy eliminacji wchodzili za darmo, to jej koleżanka stwierdziła, że przyszła gwiazda weźmie udział w konkursie. Halina zaśpiewała "Mister wonderful" z repertuaru Ludmiły Jakubczak i spodobała się tak bardzo, że otrzymała propozycję wspólnych koncertów z Czerwono-Czarnymi.

Rok później Frąckowiak rozpoczęła występy w Klubie Stoczni Gdańskiej STER z zespołem Tony Ryszarda Poznakowskiego. To wtedy po raz pierwszy ochrzczono ją "drugą Demarczyk". Na przełomie 1965 i 1966 roku wróciła do rodzinnego Poznania i rozpoczęła współpracę z zespołem Tarpany, a następnie z grupą Drumlersi, w której występowała pod pseudonimem Sonia Sulin. W 1968 roku po raz pierwszy pojawiła się na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. 

Współpraca z Drumlersami nie trwała długo - już wiosną 1969 roku Halina związała swe artystyczne losy z nowo powstałą grupą ABC Andrzeja Nebeskiego, z którą szybko wylansowała przebój "Napisz proszę". Spore sukcesy odniosły także utwory "Czekam tu", "Droga do gwiazd" czy "Za dużo chcesz".

Halina Frąckowiak: "Dancing queen lat 70."

Lata 70. okazały się być dla Haliny Frąckowiak przełomowe. W 1970 roku głośno było już nie tylko o jej talencie i hitach, ale również o odważnych stylizacjach. Występ w Opolu w 1970 roku przeszedł na stałe do historii Festiwali Opolskich. Halina pojawiła się na scenie w kultowej już dziś, króciutkiej spódniczce i biustonoszu z blachy mosiężnej autorstwa Barbary Hoff. Polska projektantka przyznała, że na pomysł estradowego stroju dla Frąckowiak wpadła, przeglądając "Vogue'a", ale wokalistka twierdzi, że to ona podsunęła Hoff zdjęcie, na którym modelka miała na sobie spódniczkę mini oraz oplatające nagie ciało metalowe pręty.

- To było jakby uszyte z materiału, ale tak naprawdę było z blachy. Do tego były złote łańcuszki, które łączyły wszystkie te elementy w całość, złota obroża na szyję i bransolety na rękach - zdradziła projektantka w jednym z wywiadów.

Kreacja faktycznie była odważna, a organizatorzy mieli podobno nakazać kamerzystom, aby filmowali artystkę z dużej odległości.

Po latach Frąckowiak zdradziła, że kultowa zbroja jest w rękach metaloplastyka, któremu zleciła jej wyczyszczenie. Mężczyzna długo zwlekał ze zwrotem, a finalnie stwierdził, że nie odda jej już artystce, bo jest dla niego zbyt cenna. Zbroja przepadła, za to po słynnym występie na opolskiej scenie stało się jasne, że zespół ABC to Halina Frąckowiak. Wokalistka bez większego żalu opuściła więc muzyków i rozpoczęła karierę solową.

W 1972 roku Frąckowiak wystąpiła na scenach Festiwalu Piosenki w Karwinie (Czechosłowacja), Festiwalu Bałtyckim w Rostoku (NRD), Festiwalu Szlagierów w Dreźnie (NRD) i oczywiście Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. W 1974 roku na rynku pojawiła się jej pierwsza, solowa płyta "Idę", a kolejne lata upłynęły wokalistce pod znakiem licznych tras koncertowych. Frąckowiak nagrała też płytę "Geira" z Grupą SBB i ruszyła w trzymiesięczne tournee po USA i Kanadzie z towarzyszeniem grupy Perfect Zbigniewa Hołdysa. W latach 70. kilkukrotnie wygrała plebiscyt na najpopularniejszą piosenkarkę oraz brała udział w licznych zagranicznych festiwalach, gdzie otrzymała najważniejsze wyróżnienia i nagrody, m.in. "Złoty Mikrofon" Polsko-Amerykańskiej Agencji Artystycznej.

Lata 80. tylko ugruntowały pozycję Haliny Frąckowiak na rynku. W 1981 roku ukazała się płyta "Ogród Luizy", a dwa lata później hitowe "Serca gwiazd". Artystka koncertowała nie tylko w Polsce, ale również w Stanach Zjednoczonych, Tajlandii, Finlandii, Szwajcarii czy Kanadzie. W 1985 roku na Koncercie Premier w Opolu zaprezentowała fanom "Papierowy księżyc" - jeden z jej największych przebojów. Dwa lata później wydała płytę "Halina Frąckowiak", z której pochodzą "Tin Pan Alley", "Mały elf" oraz "Dancing queen".

Halina Frąckowiak, 2009 rok
Halina Frąckowiak, 2009 rokJarosław WojtalewiczAKPA

W 1985 roku Halina stała na scenie opolskiego festiwalu, a za kulisami czekał na nią cierpliwie synek Filip. Był z nim jego ojciec i partner Haliny, politolog i dziennikarz Józef Szaniawski, który zaraz po występie poinformował ją, że musi na chwilę pojechać do Warszawy. Pojechał i już nie wrócił. Szaniawski, nazywany "ostatnim więźniem PRL-u" został aresztowany za współpracę z Radiem Wolna Europa. Groziło mu piętnaście lat więzienia, ale wyszedł na wolność po pięciu.

- Zawalił się mój świat. Nie chodzi o mnie - kobietę, tylko o mnie - matkę. Starałam się uchronić syna, ale nie do końca mi się udało. Bezbronne dziecko doświadczyło czegoś, czego nie powinno. Nie ma na to wytłumaczenia. Związki między mężczyzną a kobietą nie są łatwe. Mój był szczególny - powiedziała w najnowszym wywiadzie dla magazynu "Viva!" z lipca tego roku.

Rodzice Haliny rozstali się, gdy była małą dziewczynką. Za wszelką cenę pragnęła dać synowi poczucie bezpieczeństwa, którego nie miała. Przyznała jednak, że w życiu nie cierpiała nigdy na deficyt miłości, ale obecności. Silna, dobra, kochająca mama stworzyła jej wspaniały, ciepły dom. Do dziś najważniejszy jest w nim dla niej ogromny stół, przy którym może zebrać wszystkich, ważnych dla niej ludzi.

Halina Frąckowiak
Halina FrąckowiakAgencja FORUM

"Śpiewałam zawsze z miłości do muzyki, a nie dla popularności"

Lata 90. były trudne dla artystów święcących triumfy przez ostatnie dwie dekady. Dla Haliny okazały się być jeszcze trudniejsze - w 1990 roku w drodze na koncert w Gorzowie Wielkopolskim wokalistka uległa poważnemu wypadkowi drogowemu, w wyniku którego miała pokaleczoną przez szkło całą twarz i poważnie złamane nogi. Obrażenia twarzy zagoiły się stosunkowo szybko, ale uszkodzenia nóg były poważniejsze i wymagały wielotygodniowego leczenia, a później wielomiesięcznej rehabilitacji.

- Pielęgniarka nałożyła mi tampon na czoło, zwróciłam się do niej: "Siostro, mogę poprosić o lusterko?". Podała mi, patrzę, a tam nos po skosie, usta rozerwane, zmasakrowana skóra w kolorze śliwki. Widok był tak potworny, że aż się uśmiechnęłam: Nie ma się czym przejmować, bo to po prostu nie jestem ja - wyjawiła we wspomnianym wywiadzie dla "Vivy!".

Halina przetrwała i w 1991 roku pojawiła się w swoim ukochanym Opolu, gdzie otrzymała Nagrodę Specjalną Komitetu Organizacyjnego KFPP oraz III nagrodę w Koncercie Premier za piosenkę "Nie bój się żyć". Powoli wróciła do regularnych koncertów, w 1992 roku wydała też płytę "Dawne i nowe przeboje", a dwa lata później zaprezentowała w Opolu utwór "Daj mi te łzy, co nie bolą". W kolejnych latach wróciła też do Stanów Zjednoczonych i Kanady z licznymi koncertami dla Polonii.

W 2000 roku wokalistka spełniła swoje wielkie marzenie i ukończyła studia psychologiczne.

- Psychologia dała mi więcej poczucia własnego "ja". Wierzę w siłę osobowości. Wydaje mi się, że jestem taka sama jak wtedy, gdy się urodziłam, a równocześnie, że bardzo się rozwijam - powiedziała w wywiadzie dla "Vivy!".

W 2006 roku premierę miała płyta "Przystanek bez drogowskazu.... Garaże gwiazd", którą Halina promowała nie tylko w kraju, ale także w Niemczech czy Stanach Zjednoczonych. Rok później zagrała wielki koncert z okazji jubileuszu 40-lecia pracy artystycznej w warszawskiej Fabryce Trzciny, a w 2008 roku zaprezentowała fanom nową wersję hitu "Papierowy księżyc" nagraną z zespołem MUCHY.

Halina Frąckowiak w 2009 roku na scenie Opery Leśnej
Halina Frąckowiak w 2009 roku na scenie Opery Leśnej TricolorsEast News

W 2023 roku Halina Frąckowiak została trenerką piątej edycji "The Voice Senior". W sierpniu tego roku zachwyciła na scenie Top of The Top Sopot Festiwal wykonując swoje największe przeboje solo oraz w duecie z Natalią Nykiel. 77-letnia wokalistka nie myśli jeszcze o muzycznej karierze, bo jak sama przyznaje "śpiewała zawsze z miłości do muzyki, a nie dla popularności".

- Nie wyobrażam sobie dnia, w którym powiem: koniec... Idę dalej - to moje motto - powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Viva!".

Czy Lady Gaga zagra polską malarkę? Jaką prababcią była Tamara ŁempickaPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas