​Ben Affleck sugeruje, że pił z powodu Jennifer Garner. Fani są wściekli

Dwukrotny zdobywca Oscara wielokrotnie opowiadał w wywiadach o swoich zmaganiach z uzależnieniem od alkoholu. W jednym z nich ujawnił, że przez ten nałóg rozpadło się jego małżeństwa z Jennifer Garner, co uważa za największy błąd swojego życia. Ale z biegiem czasu Ben Affleck najwyraźniej zmienił pogląd na tę kwestię. Teraz w rozmowie z Howardem Sternem stwierdził, że gdyby się nie rozwiódł, to prawdopodobnie wciąż by pił. Niefortunna wypowiedź aktora rozwścieczyła fanów.

Ben Affleck z byłą żoną Jennifer Garner
Ben Affleck z byłą żoną Jennifer Garner KELA/Broadimage/Broad Image/East NewsEast News

Ben Affleck należy do grona gwiazd, które chętnie dzielą się z fanami szczegółami na temat problemów z nadużywaniem alkoholu. Gwiazdor w licznych wywiadach zwierzał się z tego, w jaki sposób ów wyniszczający nałóg odbił się na jego życiu prywatnym. Kiedyś w rozmowie z magazynem "The New York Times" aktor przyznał, że uzależnienie od wysokoprocentowych trunków doprowadziło do rozwodu z Jennifer Garner, z którą ma troje dzieci. Jak zaznaczył, rozpad związku uważa za swoją największą życiową porażkę.

"To, że rozczarowałem swoje dzieci, było dla mnie druzgocące. Piłem coraz więcej w samotności, by zagłuszyć trudne emocje. Moi rodzice rozwiedli się, gdy byłem dzieckiem, więc doskonale wiem, jak to boli" - kajał się Ben Affleck.

W zupełnie innym tonie dwukrotny zdobywca Oscara wypowiedział się teraz w programie "The Howard Stern Show". Z jego słów można wysnuć wniosek, że winą za swoje uzależnienie obarcza byłą żonę - tę samą, która latami trwała przy nim i woziła go na kolejne terapie odwykowe.

"Gdybym się nie rozwiódł, cały czas skakalibyśmy sobie do gardeł, a ja pewnie wciąż bym pił. Po części dlatego w ogóle zacząłem pić - czułem się uwięziony w tym małżeństwie. Myślałem wtedy, że nie mogę odejść ze względu na dzieci. Nie byłem jednak szczęśliwy, więc nie miałem pojęcia, co robić. Czułem, że znajduję się w potrzasku. By o tym zapomnieć, wieczorami wypijałem butelkę szkockiej, leżąc na kanapie. Jak się okazało, nie było to skuteczne rozwiązanie problemu" - ujawnił Ben Affleck.

Oskarżycielska wypowiedź gwiazdora spotkała się ze stanowczą reakcją internautów. Fani zarzucili mu niedojrzałość i aroganckie przerzucanie odpowiedzialności za własne czyny na byłą partnerkę.

"Naprawdę jesteś na tyle bezczelny, że winisz byłą żonę za swój alkoholizm? Byłeś pijakiem, zanim ją poślubiłeś!" - punktował jeden z użytkowników Twittera. "To, że oczerniasz matkę swoich dzieci, wiele o tobie mówi. Jesteś przez to beznadziejnym ojcem i zwyczajnym durniem" - napisał dobitnie ktoś inny. "Zachowujesz się jak dupek. Nawet, jeśli faktycznie byłeś nieszczęśliwy w tym związku, publiczne pranie brudów i oskarżanie byłej żony o własne autodestrukcyjne wybory to cios poniżej pasa" - wtórowała mu kolejna internautka. "Żałosne wymówki żałosnego człowieka" - skwitowała inna.

Kilka dni temu paparazzi przyłapali Bena Afflecka na mocnej dyskusji z byłą żoną
Kilka dni temu paparazzi przyłapali Bena Afflecka na mocnej dyskusji z byłą żoną BACKGRIDEast News
Dariusz Czyż: Szopki są jak piosenki o miłościINTERIA.TV

***
Zobacz również:

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas