Halina Konopacka: Dla Polski zdobywała medale i... przemycała złoto

Była pierwszą polską złotą medalistką olimpijską, wielką lekkoatletką, królową sportu. Na zewnątrz silna i krzepka, w głębi duszy delikatna i romantyczna. Chciała być aktorką i poetką, została jedną z najwybitniejszych sportsmenek w historii Polski. Dla kraju była gotowa na każde poświęcenie - wraz z mężem wywiozła za granicę ponad 80 ton złota Banku Polskiego. Marzyła, by "tylko oddychać Polską".

Halina Konopacka, fot. autor nieznany
Halina Konopacka, fot. autor nieznanydomena publiczna

Halina Konopacka-Matuszewska-Szczerbińska, a właściwie Leonarda Kazimiera Konopacka urodziła się 26 lutego 1900 roku w Rawie Mazowieckiej, w mieszczańskiej rodzinie Jakuba Konopackiego i Marianny z Raszkiewiczów. Ze strony matki miała przodków pochodzenia tatarskiego. Ojciec przyszłej sportsmenki był przedsiębiorcą i wraz ze wspólnikiem handlował pojazdami konnymi, matka zajmowała się domem. Halina była najmłodsza z trójki rodzeństwa - miała brata Tadeusza i siostrę Czesławę.

Po kilku latach państwo Konopaccy przeprowadzili się do Warszawy, gdzie Halina zaczęła pobierać gruntowną edukację, zdobywając wiedzę z zakresu sztuki, języków obcych i literatury pięknej. Szybko odkryła też w sobie miłość do sportu, tym bardziej, że jej rodzina od zawsze pasjonowała się tenisem - grał zarówno ojciec przyszłej sportsmenki jak i jej siostra oraz brat Tadeusz, późniejszy piłkarz i lekkoatleta, instruktor Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego.

Nauczyciele z Gimnazjum im. Cecylii Plater-Zyberkówny szybko zauważyli nadprzeciętną wręcz sprawność Haliny, ale prawdziwą przygodę ze sportem przyszła olimpijka rozpoczęła, będąc już studentką Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Warszawskiego.

- Natura obdarzyła Halinę świetnymi warunkami fizycznymi. Wyrosła na bardzo wysoką i smukłą kobietę. Miała 181 cm wzrostu, co i w dzisiejszych czasach nie jest zbyt często spotykane u płci pięknej, a w tamtej epoce-przy przeciętnym wzroście 160 cm-to naprawdę była rzadkość - pisze Krzysztof Szujecki w książce "Sportsmenki".

W 1919 roku Konopacka trafiła do sekcji lekkoatletycznej AZS Warszawa, gdzie na początku skupiła się na narciarstwie, z którym miała do czynienia już jako mała dziewczynka. Przyjaciółka, Helena Woynarowska namówiła ją jednak, by spróbowała swoich sił w lekkoatletyce. Zaczęła uprawiać więc rzut dyskiem, rzut oszczepem, pchnięcie kulą, skok wzwyż i skok w dal i niespodziewanie szybko zbliżyła się do... światowych rekordów. W wolnych chwilach zasiadała za kółkiem, by swoim kabrioletem marki Lancia startować w rajdach. Prawdopodobnie była jedną z pierwszych kobiet w Polsce, która zrobiła prawo jazdy. Konopacka miała jednak zdecydowanie więcej talentów i po latach wielokrotnie przyznawała w wywiadach, iż żałuje, że nie została np. aktorką. Na wiele lat sport przesłonił jej bowiem cały świat...

Halina Konopacka
Halina Konopackadomena publiczna

Halina Konopacka: Pierwsze sukcesy

W 1924 roku Konopacka zdobyła mistrzostwo Polski w rzucie dyskiem i pchnięciu kulą. Zachęcona sukcesem kontynuowała treningi pod okiem znanego trenera kadry lekkoatletów, Mauricea Baqueta, z którym już po dwóch latach ustanowiła pierwszy ze swoich rekordów świata w rzucie dyskiem - 34,15 m. Kilka tygodni później pojechała na II Światowe Igrzyska Kobiece do Goteborga, z których przywiozła złoty medal w rzucie dyskiem.

- Panna Konopacka dzięki swoim świetnym wynikom rozsławiła imię Polski na cały świat. Wszystkie zagraniczne pisma sportowe i pisma codzienne z zachwytem piszą o jej wielkim talencie. Nagroda, jaką odznaczono ją, wspaniała plakieta ofiarowana przez ministra Francji w Sztokholmie, jest dowodem wielkości jej indywidualnego wyniku - cytuje autor "Sportsmenek" Kazimierę Muszałównę piszącą na łamach "Bluszcza".

W Polsce Konopacka nie miała żadnej godnej siebie rywalki. Szykując się do Igrzysk Olimpijskich w Amsterdamie uzyskiwała zresztą najlepsze rezultaty na świecie.

31 lipca 1928 roku był jednym z najważniejszych dni w jej sportowej karierze. 

- Gdy wkraczałam na stadion olimpijski w Amsterdamie, wiedziałam, a raczej czułam, że zwyciężę - powiedziała w rozmowie z redakcją "Stadionu".

Konopacka w swoim najlepszym rzucie posłała dysk na odległość 39,62 metra, ustanawiając kolejny rekord - olimpijski i światowy. To zresztą nie był jej jedyny sukces - wybrano ją też niekwestionowaną miss igrzysk. Po powrocie do kraju czekały już na nią kolejne laury - jej portret postanowił namalować sam Witkacy, a Józef Piłsudski zaprosił mistrzynię do Belwederu. 

Pierwsza miłość

Kilka miesięcy po powrocie z igrzysk Halina Konopacka wyszła za mąż za Ignacego Matuszewskiego, piłsudczyka, posła i byłego szefa polskiego wywiadu w czasie wojny z bolszewikami.

- Uroczystości ślubne odbyły się w Rzymie, gdzie pułkownik przez pewien czas był attache wojskowym przy Poselstwie RP. Antoni Słonimski ocenił wówczas, że oto nastał pierwszy rząd w historii mogący poszczycić się takim "mężem silnej ręki". Matuszewski również interesował się sportem. Poznał zresztą Halinę na stadionie. Pułkownik od 1928 roku, aż do swojej śmierci, sprawował zaszczytną funkcję członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - pisze Szujecki w "Sportsmenkach".

Państwo Matuszewscy zamieszkali w Warszawie, w bardzo prestiżowej lokalizacji dzielnicy Ochota. Po śmierci Piłsudskiego mąż sportsmenki powołany został na urząd ministra skarbu.

Konopacka poetka

Gdy Matuszewski rozwijał swoją polityczną karierę, Konopacka postanowiła pokazać światu swój kolejny, ukryty dotychczas talent - nakładem Wydawnictwa Ferdynanda Hoesicka ukazał się jej autorski tomik poezji pt. "Któregoś dnia". Był to spory prestiż, bo oficyna ta znana była z wydawania dzieł najwybitniejszych literatów międzywojennej Polski, a Halinę rekomendował sam Kazimierz Wierzyński - polski poeta, prozaik, eseista i zdobywca złotego medalu w konkursie literackim IX Letnich Igrzysk Olimpijskich w Amsterdamie w 1928 roku.

Wiersze mistrzyni olimpijskiej publikowano na łamach tak prestiżowych pism społeczno - literackich jak "Skamander" czy "Wiadomości literackie".

- Mówili, że umiem tylko rzucać dyskiem, a duszy nie posiadam. Więc chciałam po prostu dać dowód, że jestem i kobietą, a nie jakimś sportowym, mechanicznym robotem, i mam w sobie jakąś poezję którą pragnęłam nawet w rzucaniu dyskiem wtedy wyrazić. No i zdarzyło się, że udowodniłam tą książeczką malutką i byłam z niej bardzo dumna. I jeszcze jestem. I nie wstydzę się tej - powiedzmy - słabości - mówiła.

W 1931 roku Halina Konopacka postanowiła nagle zakończyć swoją przygodę ze sportem wyczynowym, ale nie rozstała się z nim całkowicie. Działała w Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego na Bielanach, w Międzynarodowej Federacji Sportu Kobiet, była też prezeską Oddziału Warszawskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej Kobiet w Polsce. W połowie lat 30. pełniła również funkcję naczelnej kobiecego czasopisma "Start".

Po zakończeniu kariery lekkoatletycznej Konopacka skupiła się również na grze w tenisa. Grała w miksie z Czesławem Spychałą, a że zawsze występowała w czerwonym berecie, to komentatorzy sportowi nadali jej przydomek "Czerbieta" (zbitek słów czerwona i kobieta).

Dom w Warszawie przy ul Grochowskiej 326 którym mieszkała olimpijka Halina Konopacka
Dom w Warszawie przy ul Grochowskiej 326 którym mieszkała olimpijka Halina Konopackadomena publiczna

Krótki amerykański sen

We wrześniu 1939 roku, zaraz po wybuchu wojny, Ignacy Matuszewski otrzymał zaskakujące zadanie - miał wywieźć za granicę ponad 80 ton złota Banku Polskiego. Halina postanowiła towarzyszyć mężowi w tej misji.

- Do legendy przeszedł czynny udział Haliny Konopackiej w transporcie skarbu, kiedy wykorzystując swoje umiejętności kierowcy, osobiście poprowadziła ostatni z kolumny autobusów załadowanych złotem - pisze Szujecki.

- My, kobiety dźwigałyśmy te skrzynki, które były dość ciężkie - ażeby jak najprędzej znaleźć się na morzu. Statek ten szedł zygzakiem, dlatego że Morze Czarne było naładowane niemieckimi podwodnymi statkami. Ale znów szczęście nam sprzyjało. I w zupełnej ciszy, bez ognia, bez zapałki, bez papierosa - płynęliśmy do Konstantynopola - opowiadała po latach Halina.

Przez Turcję, Syrię i Liban polski skarb narodowy trafił do portu na Lazurowym Wybrzeżu.

Po klęsce Francji, w 1941 roku Matuszewscy postanowili wyemigrować do Stanów Zjednoczonych i zamieszkali na Manhattanie. Nie nacieszyli się jednak długo swoim "amerykańskim snem" - pięć lat później Ignacy zmarł nagle na atak serca. Halina zmuszona była ułożyć sobie życie na nowo i zrobiła to dość szybko - już trzy lata później ponownie była mężatką. Sportsmenka wyszła za mąż za byłego tenisistę, Jerzego Szczerbińskiego, którego znała jeszcze przed wojną. Halina sprzedała swoje mieszkanie w Nowym Jorku i przeprowadziła się do męża na Long Island. Dość szybko wróciła też do sportu, otwierając szkołę jazdy na nartach i sklep ze sprzętem narciarskim. Pasjami grała również w tenisa.

Pod koniec lat 50. sportsmenka musiała przyjąć kolejny, ciężki cios - jej drugi mąż ciężko zachorował i zmarł w 1959 roku. Lekkoatletka sprzedała ich wspólny dom i przeniosła się do San Sebastian na Florydzie, gdzie utrzymywała się z emerytury i swojej nowej pasji. Pod koniec życia Halina zakochała się bowiem w malarstwie - malowała głównie kwiaty, martwą naturę oraz pejzaże, a swoje dzieła podpisywała pseudonimem Helen George.

- Konopacka długo pozostawała w doskonałej formie fizycznej i była niezwykle aktywna. Oprócz marszobiegów uprawiała nadal takie dyscypliny jak tenis, jazda na rowerze, pływanie, żeglarstwo - pisze autor "Sportsmenek".

Halina Konopacka od czasu do czasu wracała także do kraju, gdzie zawsze witały ją tłumy - wzruszeni najbliżsi, przyjaciele i kibice. Ona sama bardzo tęskniła za Warszawą i planowała zakup mieszkania w stolicy - tak bardzo chciała "tylko oddychać Polską". Podczas ostatnich odwiedzin w Polsce była już jednak chora na serce i nie chciała ryzykować nagłych zmian. Ostatnie lata spędziła w domu spokojnej starości w Daytona Beach na Florydzie, gdzie zmarła w nocy z 28 na 29 stycznia 1989 roku. 18 października 1990 roku jej prochy spoczęły na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie (kw. 67D-1-26).

Halina Konopacka jest laureatką Wielkiej Honorowej Nagrody Sportowej (1927 i 1928) i zwyciężczynią Plebiscytu Przeglądu Sportowego na najlepszego sportowca Polski w 1927 i 1928 roku. 6 listopada 2018 roku została pośmiertnie odznaczona Orderem Orła Białego. Jeszcze za życia otrzymała też Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1989) oraz Złoty Krzyż Zasługi (7 listopada 1929). W 2000 roku w pierwszej edycji Alei Gwiazd Sportu we Władysławowie odsłonięto Gwiazdę Haliny Konopackiej.