Jennifer Lopez pokochała styl dirty denim. To nowy modowy hit?
Jennifer Lopez znana jest ze swojego zamiłowania do najnowszych trendów, nawet do tych, które budzą pewne kontrowersje i nie wszyscy kochają je od pierwszych chwil ich istnienia. Tak właśnie jest z dirty denim, w którym piosenkarka zaprezentowała się ostatnio w Nowym Jorku.

Czym jest dirty denim? Jeans w starej, a jednocześnie nowej odsłonie
Jeans króluje w świecie mody od lat i nic nie wskazuje na to, że cokolwiek zmieni się w tym temacie. Modyfikacjom ulega jednak styl tego materiału. Rozmaite trendy zmieniają jego wygląd i fakturę.
Zobacz również:
- Gwiazdy na premierze kolekcji Macieja Zienia. To one przyciągnęły największą uwagę
- Lewandowscy świętują rocznicę ślubu. Anna zachwyca w zmysłowej kreacji
- Urodzili się z zupełnie innymi nazwiskami. Kto już nie jest Dorotą Kapustą i Patrykiem Krzemienieckim?
- Księżna Kate nie pojawi się na wyścigach Royal Ascot. Podano oficjalny komunikat
Tak właśnie jest w przypadku dirty denim. Ten trend dotyczący jeansu zakłada poplamioną i zniszczoną fakturę tego materiału. Dirty denim, czyli "brudne jeansy" są poplamione, a materiał wyblakły wszędzie tam, gdzie można by się spodziewać na spodniach, czy na kurtce takich zniszczeń - na łokciach, na kolanach, w obszarze ud. Jest również postrzępiony, więc wygląda na mocno zużyty.
Jeans w tym stylu powinien być w dotyku miękki i cienki. W tym trendzie na jeansie pojawia się także pomarańczowo-złoty, a nawet rdzawy, czy brązowawy odcień, tak by jeansy wyglądały na ubrudzone ziemią, czy kurzem.

To dość kontrowersyjny, nonszalancki trend, bo faktycznie pochopnie można wziąć jeansową część garderoby za brudną i zniszczoną. Gwiazdy jednak pokochały dirty denim właśnie przez jego kontrowersyjność!
Do fanów dirty denim należy Kylie Jenner, Rihanna, czy w nieco złagodzonej postaci tego trendu - księżna Kate. Do wielbicieli brudnego jeansu dołączyła właśnie Jennifer Lopez.
Rdzawe plamy na spodniach. Jennifer Lopez wie, jak nosić dirty denim
Jennifer Lopez po raz kolejny nas zaskoczyła, gdy założyła elegancki zestaw w różnych odcieniach błękitu, na który składał się prosty, długi płaszcz i granatowy golf i zestawiła go ze sfatygowanymi jeansami.

To właśnie para oversizowych dżinsów, które nawiązywały do polaryzującego trendu "brudnego dżinsu", zwróciły uwagę i tak naprawdę stworzyły całą stylizację.
Szerokie, lekko sprane spodnie miały piaskowe przebarwienia na kolanach i udach Lopez, co sprawiało wrażenie, wielokrotnego użycia tych spodni bez poprzedniego ich prania. Takie spodnie pojawiły się już w kolekcji Balenciagi w sezonie wiosna/lato 2023.
Prym jednak w tym trendzie wiedzie Diesel, który od lat nieprzerwanie wypuszcza na rynek ten rodzaj jeansu. Trzeba przyznać, że ten element całej stylizacji Jennifer Lopez przyciągnął uwagę i wyglądał na niezwykle realistyczne zabrudzenia.
Zobacz też: