Joanna Opozda ujawniła hejterkę, która życzyła jej śmierci
Wszechobecny hejt nie robi już na nikim wrażenia, ale przybywa gwiazd i celebrytów, którzy postanowili z nim walczyć! Dołączyła właśnie do nich aktorka Joanna Opozda, która namierzyła hejterkę, życzącą śmierci jej i jej nienarodzonemu jeszcze dziecku i zapowiada, że składa sprawę do sądu. Szykuje się nawet zbiorowy pozew!
Joanna Opozda, aktorka i żona Antoniego Królikowskiego jest w ciąży, ale zamiast w spokoju oczekiwać na dzień porodu, została zmuszona do walki z hejtem! Jakiś czas temu aktorka podzieliła się z fanami wiadomością, że dostaje przepełnione jadem wiadomości od jednej z obserwatorek. Kobieta obrażała ją i życzyła śmierci zarówno jej jak i jej nienarodzonemu jeszcze dziecku!
Wiadomości które dostawała Opozda dotknęły ją na tyle mocno, że przyznała, iż choć nigdy tego nie robi, to tym razem nie pozostawi ich bez odpowiedzi. Teraz zdradziła jak zamierza walczyć z hejtem!
Joanna Opozda namierzyła hejterkę, która życzyła śmierci jej i jej dziecku. Oto, co postanowiła!
Zobacz również:
Joannę Opozdę słowa hejterki dotknęły na tyle mocno, że postanowiła zgłosić sprawę na policję i znaleźć kobietę. Gdy rozpoczęła poszukiwania, odkryła, że internetowa hejterka obraża nie tylko ją! Jak się okazało, kobieta pisała już do innych znanych osób jak np. Dorota Gardias czy Piotr Gąsowski.
- Ja tutaj za chwilę wstawię wam screeny wszystkich wiadomości, które pani Antonina wysyłała do innych osób. Pisała m.in. do pana Piotra Gąsowskiego, gdy ten leżał w szpitalu chory na covida, ona życzyła mu śmierci. Naśmiewała się z guza pani Doroty Gardias, wysyłała obrzydliwe wiadomości do pani Karoliny Korwin Piotrowskiej. Tego jest masa, ludzi odezwało się do mnie naprawdę sporo i myślę, że uda się zrobić jakiś pozew zbiorowy
- powiedziała Joanna Opozda na Instagramie.
Joanna Opozda kilkukrotnie obiecała fanom, że tym razem nie odpuści i zrobi wszystko, by kobieta została ukarana. Aktorka zdradziła także, że zna już wszystkie dane kobiety, a ta, gdy dowiedziała się, że została już zdemaskowana, szybko usunęła swoje fejkowe konta na Instagramie.
Jak widzicie, to jest taka osoba, która po prostu uwielbia sprawiać ból innym ludziom i naprawdę naciska na mega czułe punkty. Bo ja powiem wam szczerze, popłakałam się, czytając wiadomości od osoby, której totalnie nie znam. I byłam wściekła na siebie, że tej kobiecie udało się doprowadzić mnie do łez. Dlatego obiecałam sobie, że nie odpuszczę i ją znajdę. I nie będę miała teraz skrupułów, żeby pokazać, jak ona wygląda i jak się nazywa.
- dodała Opozda.
Pamiętając o tym, że w sieci nic nie ginie, jesteśmy przekonani, że aktorce uda się doprowadzić sprawę do końca. Fani już trzymają kciuki za Opozdę i gratulują jej odwagi i tego, że postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce! Co sądzicie o jej walce z hejtem?
***
Zobacz również: