Katarzyna Warnke szczerze o relacji z mężem. "Podobają mi się kobiety"
Katarzyna Warnke należy do szerokiego grona najpopularniejszych polskich aktorek, szczególnie z powodu występowania w kontrowersyjnych filmach Patryka Vegi. Aktorka chętnie opowiada o życiu prywatnym i nie boi się podejmować trudnych tematów. Co zdradziła tym razem odnośnie swojego małżeństwa?
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski
Katarzyna Warnke szczególną popularność zyskała, występując w filmach kontrowersyjnego reżysera, Patryka Vegi. Stworzyła także własną linię torebek. Aktorka ma 44 lata, pochodzi z Grudziądza i ukończyła studia aktorskie na PWST w Krakowie.
Zobacz również:
W 2013 roku poznała na planie filmowym Piotra Stramowskiego, który studiował na tej samej uczelni. Aktor jest od niej 10 lat młodszy, natomiast para tworzy szczęśliwe małżeństwo od pięciu lat. Mają razem 2-letnią córeczkę Helenę.
Katarzyna Warnke o relacji z mężem
Gwiazda udzieliła ostatnio wywiadu Żurnaliście, w którym zdradziła kilka sekretów ze swojego małżeństwa. Według niej podstawą udanego związku jest szczerość oraz przyjaźń. Warnke wyznała także, że rozmawiają z mężem o urodzie innych kobiet.
Oczekuję, że jak Piotrkowi będzie się podobała jakaś dziewczyna, chociaż my gadamy ze sobą o tzw. »dupach« jak kumple, bo mi się kobiety bardzo podobają. O facetach tak nie rozmawiamy. (…) On czasami traci kontrolę i mi nawija, a ja mówię: »no fajnie, ale ja nie jestem twoim kumplem i trochę mi jest przykro jednak« i muszę go wyhamować. Ta szczerość też musi mieć swoje granice
Katarzyna Warnke o życiu seksualnym
Warnke odważyła się również poruszyć kwestie seksu. Wyznała, że komfort jest dla niej najważniejszy, dlatego czuje się dobrze w małżeństwie. Aktorka podkreśliła, że nie potrafiłaby nawiązać intymnej relacji z kimś obcym. Mówi o tym w taki sposób:
Jestem jak przyczajony tygrys, ukryty smok. Muszę poobserwować kogoś, żeby się zakochać, muszę się dowiedzieć czegoś, ktoś z mojego otoczenia musi go znać. To jest dłuższy proces i wtedy jestem gotowa na romans. Ta moja wrażliwość sprawia, że byłabym zbyt rozedrgana, żeby się skupić, żeby mieć orgazm