Kinga Rusin o surfowaniu: "To był hardcore". Co wydarzyło się nad oceanem w Kostaryce?

Kinga Rusin obecnie mieszka na Kostaryce i doskonali umiejętności surferskie
Kinga Rusin obecnie mieszka na Kostaryce i doskonali umiejętności surferskieArtur ZawadzkiEast News

Kinga Rusin na Kostaryce

"To był hardcore" - Rusin o surfingu

Zobacz również:

Gdy mieli Cię fala za falą i trzyma długo pod powierzchnią wody, zabójczo groźna jest … panika. Możesz się przez nią zachłysnąć, stracić siły walcząc bez sensu wtedy, gdy nie trzeba, wypuścić bezwiednie powietrze, kiedy fala wciąga Cię w podwodny wir i „mieli” w nim kilka razy.

Fani podziwiają pasję Rusin

Wielki szacunek za dążenie do perfekcji we wszystkim co Państwo robią ... łącznie z mistrzowskim stylem życia. Dla mnie to wzór do naśladowania. Niesamowita inspiracja.
To co piszesz Kingo jest bardzo ważne dla kolejnych adeptów surfingu ale i nie tylko bo oddychanie i medytacja oraz wewnętrzny spokój to pomoc w wielu innych sytuacjach
Doskonale wiem o tej panice... Parę lat temu "przemieliła" mnie fala. Uderzyła od tyłu, kiedy wychodziłam z oceanu. Było to praktycznie przy brzegu, ale przeżycie okropne
„Wodospad ognia”. Piękno przyrody ściąga turystów do YosemiteAFPTV / AFPAFP
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?