Księżna Diana zatrudniła chemiczkę. Tak powstały niezwykłe lakiery do włosów

Księżna Diana miała swoje własne kosmetyki do włosów
Księżna Diana miała swoje własne kosmetyki do włosów Everett Collection/Everett Collection/East NewsEast News
Nie miała przy sobie wielkiej świty. Ale podczas tych siedmiu lat byłem przy niej w każdej podróży zagranicznej. (...) Duże zmiany przyciągały zbyt duże zainteresowanie prasy - nawet ułożenie przedziałka na drugą stronę wywoływało sensację. Diana była tego świadoma i nie chciała odwracać uwagi od swojej działalności charytatywnej

Księżna Diana miała swoje własne lakiery do włosów. Stworzono je ze specjalnej żywicy

Kiedy wysiadała z helikoptera, jej włosy były trudne do ujarzmienia - wirowały i kręciły się we wszystkich możliwych kierunkach. Księżna nie chciała zanadto ich sklejać, zależało jej na tym, by uniknąć fryzury przypominającej hełm
Odkryliśmy żywicę, na bazie której udało nam się stworzyć tę wyjątkową formułę. Godzinami przesiadywałam w laboratorium, testując, jak uzyskać idealną temperaturę topnienia żywicy. To był dość skomplikowany proces
Kiedy miała założyć tiarę wartą miliony funtów, należało upewnić się, że lakier do włosów nie pozostawi na niej osadu. Musieliśmy stworzyć coś, co nie byłoby tak mocne jak tradycyjny lakier, ale jednocześnie zapewniłoby pewne utrwalenie - bez niszczenia klejnotów
To był doprawdy magiczny moment. Chociaż bardzo stresowałam się tą wizytą, natychmiast mnie uspokoiła swoim uśmiechem i życzliwością
„Zbliżenia”. Remigiusz Mróz o miłości i mroku, magicznym natchnieniu, astrologii i najnowszej książceINTERIA.PL