Małgorzta Rozenek podróżuje z psem. „Jest stworzona do życia w luksusie”
Małgorzata Rozenek-Majdan wyjawiła, dlaczego podróżuje z Francescą. Chihuahua to zwierzątko, które dołączyło do rodziny Majdanów stosunkowo niedawno. Suczka szybko zyskała sympatię fanów i często pojawia się na Instagramie „perfekcyjnej pani domu”. Właścicielka zabiera ją również w podróże samolotem, bo, jak twierdzi, pies jest stworzony "do życia w luksusie".
Małgorzata Rozenek-Majdan zabrała psa do Włoszech
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan często podróżują. Niedanowo relacjonowali wypoczynek we Włoszech. Para spędziła miło czas, zwiedzając miasto, spotykając się z przyjaciółmi i rozkoszując się tamtejszą kuchnią. Małżeństwo nie zabrało ze sobą dzieci, w podróży towarzyszył im jednak pies - maleńka Francesca.
Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z "Plotkiem" odniosła się do nieprzyjemnych komentarzy, jakie pojawiły się po podróży. Fani pary byli zdania, że zabieranie psa w tak długą i męczącą podróż jest nieodpowiedzialne. Małżeństwo uspokoiło obserwatorów, tłumacząc, czemu zdecydowali się na taki krok. Zaznaczyli, że Francesca podczas wakacji skradła serce całego hotelu i bardzo dobrze czuła się w nowym środowisku.
Małgorzata Rozenek-Majdan odpowiada fanom
"Perfekcyjna pani domu" zaznaczyła, że piesek nie mógł narzekać - dbano o niego należycie. Chihuahua Majdanów jest wymagająca, jeżeli chodzi o warunki.
"Nie rozumiem tego. Francesce się bardzo podobało, była zachwycona podróżą. W ogóle ona jest stworzona do życia w luksusie. Dla niej nie ma znaczenia, czy siedzi na kolanach w samolocie, czy w domu. To był wspaniały czas i spędziliśmy go w świetnym towarzystwie" - zwróciła uwagę Rozenek-Majdan.
Rodzina Majdanów wkrótce się powiększy?
Małgorzata Rozenek-Majdan ma kilka psów. Sisi i Lili są buldogami francuskimi, z kolei George to buldog angielski. Najmniejsza Franceska jest chihuahuą. Mimo tak licznej gromady, gwiazda wciąż myśli o nowych zwierzakach. Zdradziła, że w przyszłości chciałby mieć konia, jednak jej mąż nie jest zadowolony z tego pomysłu.
"Ostatnio po weselu Antka Królikowskiego pojawił się temat konia. Radzio się tego boi" - zaznaczyła w rozmowie z "Plotkiem".
***
Przeczytaj również:
Meghan Markle i książę Harry podlewają ogród świętą wodą
Zobacz również: