Natalia Nykiel przeżyła trudne chwile. "Cały czas korzystam z pomocy terapeuty"

Natalia Nykiel to jedna z najzdolniejszych wokalistek młodego pokolenia. Przed premierą nowego albumu postanowiła opowiedzieć o tym, jak pandemia wpłynęła na jej samopoczucie i psychikę. „Trzeba było skupić się na sobie, zrobić porządki w swojej głowie i swoim najbliższym otoczeniu. A to nie zawsze jest przyjemne. Wtedy to było naprawdę przerażające” – zaznaczyła laureatka Fryderyka.

Natalia Nykiel postanowiła się otworzyć. Opowiedziała o kryzysie, który niedawno przeszła
Natalia Nykiel postanowiła się otworzyć. Opowiedziała o kryzysie, który niedawno przeszłaFot. Kacper Kolenda/REPORTEREast News

Natalia Nykiel zadebiutowała w 2. edycji programu "The Voice of Poland". Jej kariera rozwija się w błyskawicznym tempie. Obecnie ma na koncie dwa albumy studyjne i szereg prestiżowych nagród - statuetkę Eska TV Award czy Fryderyka, którego otrzymała w kategorii Album Roku Elektronika 2020. Już 18 lutego premierę będzie miała trzecia solowa płyta wokalistki zatytułowana "Regnum".

Jak podkreśla wokalistka jest to najbardziej osobisty krążek w jej dorobku. Powstawał on w czasie pandemii, która okazała się dla Nykiel wyjątkowo trudnym okresem. W uporaniu się z problemami pomogła gwieździe psychoterapia.  To dzięki zdołała skonfrontować się z własnymi demonami.

W związku z tym, że wszystko dookoła było zamknięte, trzeba było skupić się na sobie, zrobić porządki w swojej głowie i swoim najbliższym otoczeniu. A to nie zawsze jest przyjemne. Wtedy to było naprawdę przerażające. Bardzo szybko zrozumiałam, że muszę to z kimś odpowiednim przegadać, przemaglować, więc poszłam do psychologa.

"Cały czas zresztą korzystam z pomocy terapeuty" - dodaje Nykiel. "Uważam, że czymś absolutnie wspaniałym jest móc porozmawiać z kimś, kto cię nie ocenia, kto patrzy na sytuację z boku i pokazuje ci szerszy kontekst. Ja dzięki temu dużo się nauczyłam i dostałam narzędzia, którymi wcześniej nie dysponowałam" - wyznała artystka w rozmowie z PAP Life.

Natalia Nykiel o życiowym kryzysie: „Zrozumiałam, że sama sobie nie poradzę”

Problemy natury psychicznej odbiły się także na wokalnej kondycji Nykiel, co było dla niej ogromnym ciosem. "Mówi się, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Przekonałam się, jak dużo prawdy tkwi w tym wyświechtanym powiedzeniu. W czasie, kiedy przechodziłam największy kryzys i czułam się najgorzej, najgorzej też śpiewałam. To było straszne, bo nagle zaczęłam się zastanawiać, co się ze mną dzieje, kim właściwie jestem. Nie umiałam zlokalizować przyczyny tego stanu. I to był właśnie moment, kiedy postanowiłam pójść na terapię. Zrozumiałam, że sama sobie z tym nie poradzę" - wyznaje Nykiel.

Uważam, że pójście do psychologa po to, by przegadać pewne sprawy, choćby to miała być jednorazowa wizyta, jest świetnym pomysłem. Totalnie wierzę w to, że, gdy z duszą dzieje się coś złego, natychmiast będzie to miało przełożenie na zdrowie fizyczne
podkreśliła wokalistka.

***

„Zdrowie na widelcu: Ziemniaki odpowiednie na pyzy. Uważaj na solaninę!Polsat Cafe
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas