Nina Terentiew w żałobie. Bliscy składają kondolencje
Nina Terentiew przeżywa bardzo trudne chwile. Jak donosi "Super Express", zmarła matka dziennikarki. Bliscy i współpracownicy składają kondolencje w prasie i zapewniają o współczuciu i wsparciu.
Nina Terentiew mierzy się ze śmiercią matki - poinformował "Super Express". W sobotnim wydaniu "Gazety Wyborczej" pojawiły się natomiast kondolencje, które dyrektorce programowej Telewizji Polsat złożyli Zygmunt Solorz-Żak z żoną Małgorzatą:
Ninie wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci mamy
Kondolencje i wyrazy współczucia złożyli także członkowie Rady Nadzorczej i Zarząd Telewizji Polsat:
- napisano.
Nina Terentiew nie zdradzała wielu informacji o swojej rodzinie mediom. Ze swoją matką była jednak bardzo blisko. Jak opowiadała w wywiadzie w "Vivie!" komentując swoją karierę: "Moja ukochana mama nawet nie zdaje sobie sprawy, że istnieje tamta Nina. Wciąż się o mnie martwi, czy mi dobrze idzie w pracy, czy wystarczy mi na coś pieniędzy, czy w ogóle mam coś w lodówce".
Nina Terentiew to jedna z prawdziwych gwiazd telewizji. Urodzona w 1946 roku dziennikarka, nazywana dzisiaj "carycą polskiej telewizji", zaczęła swoją karierę w mediach publicznych - w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu. W 1980 roku zaczęła pracę jako szefowa redakcji publicystyki Telewizji Polskiej, a w latach 1998-2006 piastowała stanowisko dyrektorki programowej TVP 2. Od 2007 roku jest dyrektorką programową Telewizji Polsat. Przyczyniła się do promocji wielu dziennikarzy i artystów.
Prywatnie mężem dziennikarki i dyrektor programowej był Robert Terentiew, również dziennikarz i publicysta. Ma z nim swojego jedynego syna, Huberta. Po rozwodzie Nina Terentiew związała się z dziennikarzem Tadeuszem Kraśko, ojcem Piotra Kraśki. Para wzięła ślub, jednak i ten związek nie przetrwał próby czasu.
Przeczytaj też:
Adalia Rose zmarła w wieku 15 lat. Cierpiała na rzadką chorobę
Halina Mlynkova pokazała nowe zdjęcie syna. "Kilka kilogramów niebywałego szczęścia!"
Kożuchowska szczerze o kryzysie w małżeństwie! Uratowały ją słowa matki
* * *
Zobacz więcej: