Ohme i Racewicz pocałowały się na ściance! Jedna z nich skomentowała sytuację
Małgorzata Ohme i Joanna Racewicz wywołały ostatnio niemałą sensację. Na niedawnym evencie przyjaciółki pojawiły się razem na ściance i… pocałowały się w usta! Sytuacja przybrała na tyle kontrowersyjny wymiar, że współprowadząca „Dzień dobry TVN” odniosła się do incydentu w wywiadzie.
Zobacz również:
26 stycznia br. w Centrum Kreatywności odbył się event, który zgromadził sporo polskich celebrytów. Był to pokaz kolekcji jednej z modowych marek, a pojawiły się na nim m.in. Katarzyna Skrzynecka, Mariola Bojarska Ferenc oraz Katarzyna Glinka. Swoją obecnością zaszczyły również prezenterki - Małgorzata Ohme oraz Joanna Racewicz, które szczególnie przyciągnęły uwagę pozując na ściance. Przyjaciółki czuły się w swoim towarzystwie na tyle swobodnie, że postanowiły pocałować się przed fotoreporterami. Buziaka zainicjowała Ohme, a niedługo potem wyznała, że zrobiła to z premedytacją.
Czuły pocałunek Małgorzaty Ohme i Joanny Racewicz. Jest komentarz odnośnie incydentu
Małorzata Ohme niedługo po tym postanowiła wyjaśnić, co skłoniło ją do pocałowania dobrej koleżanki. Jak czytamy na portalu plotek.pl, podczas wywiadu przyznała, że zrobiła to z premedytacją. Przypomniała podobną sytuację sprzed kilku miesięcy, kiedy to w podobnych okolicznościach skradła pocałunek innej kobiecie - a wszystko to w ramach akcji "Pocałunek dla Ukrainy". Wówczas jej gest został odebrany jako kontrowersyjny. Oto co powiedziała na ten temat:
Mimo wszystko żyjemy w bardzo dużych ograniczeniach wynikających ze stereotypów związanych z ludzką seksualnością, czyli pewnego rodzaju gesty obligują nas do danej orientacji seksualnej.
Zdaniem współprowadzącej "Dzień dobry TVN" twierdzenie, iż w usta mogą całować się wyłącznie osoby homoseksualne jest błędne. Podkreśliła również, że gest, który wykonała w kierunku Racewicz nie miał podtekstu seksualnego - był jedynie oznaką sympatii i czułości.
Dziennikarka wyznała, że relacje, które utrzymuje ze swoimi przyjaciółkami są dla niej bliskie emocjonalnie. Na koniec dodała, że jej zdaniem przypisywanie podtekstu seksualnego do pocałunku dwóch kobiet wynika z ograniczeń poznawczych i społecznych.
Warto mieć otwartość.