Przyjaciele księżnej Diany sprzedają na aukcji 32 listy, które im wysyłała!

6 lutego w domu aukcyjnym Lay's Auctioneers została zlicytowana kolekcja 32 osobistych listów i pocztówek napisanych przez księżną Dianę do zaprzyjaźnionego małżeństwa Susie i Tareka Kassemów. Z opisu wynika, że Lady Di relacjonowała w tej korespondencji swój rozwód z księciem Karolem.

Księżna Diana i książę Karol krótko cieszyli się małżeńskim szczęściem
Księżna Diana i książę Karol krótko cieszyli się małżeńskim szczęściemPA Wire/Press Association Images/EAST NEWSEast News

Susie i Tarek Kassemowie, którzy przez lata przyjaźnili się z księżną Dianą, postanowili sprzedać listy od niej, bo nie chcieli przekazywać tej kłopotliwej kolekcji swoim dzieciom i wnukom. Jednak na aukcję wystawili tylko część korespondencji. Jak twierdzą, listy zawierające najbardziej osobiste wyznania zachowają dla siebie. Dochód z aukcji małżonkowie zamierzają przekazać organizacjom, które za życia wspierała księżna Diana. Może to być pokaźna kwota, bo według szacunków ekspertów zyski mogą przekroczyć 90 tys. funtów.

To naprawdę interesujący zbiór listów od księżnej Diany. Wiele z nich jest bardzo emocjonalnych, momentami zdumiewających

- przyznała w rozmowie z "The Mirror" Mimi Connell-Lay z domu aukcyjnego Lay's Auctioneers.

Wyjaśniła też, że Susie poznała Dianę w Royal Brompton Hospital. Od razu zawiązała się między nimi nić porozumienia, która z czasem przerodziła się w bliską przyjaźń.

Z listów jasno wynika, że Diana bardzo ceniła sobie ich przyjaźń, wsparcie i rady, które otrzymywała w wyjątkowo trudnym dla siebie czasie. Dużo pisała o tym, co działo się w jej życiu, zwłaszcza w czasie rozwodu, wielokrotnie wspominała o braku wsparcia ze strony rodziny królewskiej. Listy ukazują ogromny stres, jakiego doświadczyła, jednocześnie widać w nich jej ogromną siłę charakteru i dowcipne usposobienie

- dodała Connell-Lay.

Ujawniono szokujące listy księżnej Diany! "Klęczę na kolanach i czekam na rozwód"

Brytyjski dziennik "The Mirror" dotarł do fragmentu listu, który został napisany 28 kwietnia 1996 roku, dokładnie na trzy miesiące przed orzeczeniem rozwodu książęcej pary korespondencji. Jego treść ujawnia, w jakim stanie psychicznym była wtedy Diana.

- "Przeżywam bardzo trudne chwile. Presja jest ogromna i nadchodzi ze wszystkich stron. Czasami jest mi zbyt trudno kroczyć z głową uniesioną w górę, dziś klęczę na kolanach i czekam na rozwód. Cena jest ogromna" - pisała księżna.

Niecały miesiąc później Diana zwierzyła się Kassemom, że obawia się, iż jej telefon w Pałacu Kensington jest ciągle podsłuchiwany, a nagrania jej prywatnych rozmów przekazywane rodzinie królewskiej.

- "Ponieważ nie mam telefonu komórkowego, trudno jest rozmawiać o sprawach osobistych, ponieważ moje rozmowy są tutaj stale nagrywane i przekazywane dalej".

Swój list księżna zakończyła gorzkim wyznaniem, że gdyby rok wcześniej wiedziała, z czym będzie musiała się zmagać w trakcie rozpraw nigdy by się nie zgodziła na rozwód.

- "Jest obrzydliwy i pełen desperacji" - oceniła.

Zobacz również: 

"Heaven in hell" - kolejne" "365 dni"? "Dwa zupełnie różne obrazy". Magdalena Boczarska u Katarzyny ZdanowiczINTERIA.PL
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas