W święta podaję zamiast krokietów. Goście zawsze proszą o dokładkę
Kiedy na stole po raz kolejny lądują krokiety w towarzystwie barszczu, wielu z zawodem przewraca oczami. Danie, mimo iż typowo świąteczne, jedzone kolejny dzień z rzędu może przyprawić o gęsią skórkę. W końcu sama zrezygnowałam z tego pomysłu. W zamian w święta na stole stawiam postne kotleciki. Oszczędzam przy tym czas, a goście za każdym razem proszą o dokładkę.
Krokiety to jedna z ulubionych potraw Polaków. Na stołach zdecydowanie częściej pojawiają się szczególnie w okresie bożonarodzeniowym - świetnie dopasowują się bowiem smakiem do wigilijnego barszczu, a kiedy w środku zawierają dodatek kapusty (która, według dawnych wierzeń, posiada życiodajną siłę, dzięki której przyroda i człowiek budzą się do życia), wpisują się dodatkowo w wigilijną tradycję. Kiedy jednak intensywny, świąteczny czas obfituje w rodzinne spotkania i odwiedziny, smakiem krokietów szybko można się "przejeść". Wtedy warto sięgnąć po alternatywę.
Co zrobić zamiast krokietów? Szybka, a sprawdzona przekąska
Chociaż oficjalnie w wigilię Bożego Narodzenia nie obowiązuje post, zwyczaj nakazuje, by tego dnia zachować wstrzemięźliwość od mięsnych pokarmów. Stoi za tym wielowiekowa tradycja. Nasi przodkowie, poszcząc przez cały adwent, również w trakcie świąt serwowali sobie jarskie, proste potrawy. Dlatego dzisiaj na świątecznym stole nie brakuje śledzi, pierogów, barszczu czy kutii. Z reguły nie znajdziemy na nim jednak kotletów - chyba, że tych postnych, a dzięki temu lekkich i rozpływających się w ustach.
Niektóre kucharki postanowiły wprowadzić do świątecznego menu nieco innowacji. Obok tradycyjnej sałatki jarzynowej i makowca stawiają ziemniaczane kotleciki, które smakiem podbiją kubki smakowe niejednego gościa. Dokładka gwarantowana.
Zobacz również: Idealny barszcz wigilijny. Gessler, Makłowicz, Wachowicz zdradzają swój sekretny składnik
Jakie przystawki zrobić na święta? Sprawdzą się idealnie zamiast krokietów
Ziemniaczane kotleciki są jedną z lepszych alternatyw dla krokietów. Będą smacznym dodatkiem do barszczu, ale sprawdzą się również w wersji solo - z dodatkiem ulubionego sosu. Kiedy więc znudziły ci się nieco tradycyjne przepisy, postaw na niewielkie szaleństwo.
Do przygotowania ziemniaczanych kotlecików potrzebować będziemy:
- 1 kilograma ziemniaków,
- 2 cebule,
- 4 jajka,
- bułkę tartą,
- szczypiorek,
- sól i pieprz do smaku,
- szczyptę ostrej i słodkiej papryki.
- Ziemniaki obieramy, myjemy i gotujemy w osolonej wodzie. Kolejno odcedzamy i odstawiamy, by wystygły. Nic nie stoi na przeszkodzie, by sięgnąć również po te ziemniaki, które zostały na przykład z obiadu z poprzedniego dnia.
- Jajka gotujemy na twardo. Zalewamy zimną wodą, obieramy i odstawiamy do ostudzenia.
- Cebule obieramy i drobno siekamy. Podsmażamy na rozgrzanym oleju na złoty kolor.
- Przestudzone ziemniaki i jajka mielimy w maszynce do mięsa lub rozgniatamy tłuczkiem. Do powstałej masy dodajemy posiekany szczypiorek, podsmażoną cebulkę, sól, pieprz oraz słodką i ostrą paprykę. Całość dokładnie mieszamy.
- Na patelni rozgrzewamy olej. W tym samym czasie z masy ziemniaczanej formujemy nieduże kotleciki. Wykładamy na patelnię.
- Smażymy z obu stron na średniej mocy palnika do momentu, aż się zarumienią. Gotowe! Goście będą kiwać głowami z zachwytu.
Zobacz również: Czy farsz do uszek można mrozić?