Za każdym razem wrzucasz do rosołu? To prosta droga do kłopotów ze zdrowiem

Król polskich zup – jak nazywa go wielu – wraz z nadejściem niedzieli systematycznie ląduje na stołach wielu Polaków. Kolejno zachwyca swoim smakiem, a do tego także – prozdrowotnymi właściwościami. Te można do reszty zrujnować jednak, popełniając jeden prosty błąd. Dodajesz do rosołu? To łatwa droga do kłopotów ze zdrowiem.

To popularny składnik rosołu. Nieświadomie mocno szkodzisz swojemu zdrowiu
To popularny składnik rosołu. Nieświadomie mocno szkodzisz swojemu zdrowiu123RF/PICSEL

Na co pomaga rosół? Zaskakuje smakiem i właściwościami

Babcie zgodnie przyznają - rosół to dobre lekarstwo w przypadku niemal każdej choroby (a szczególnie, jeśli przyjdzie zmagać się z przeziębieniem, grypą lub chorobami układu oddechowego). Gdy kłopoty ze zdrowiem widać więc na horyzoncie, kucharki zgodnie stawiają na palniku garnek, w którym przygotowują kolejno aromatyczny i rozgrzewający bulion.

Chociaż bywa nazywany remedium na bolące gardło, rosół jest jednak przede wszystkim smaczny i sycący. Wielu wręcz nie wyobraża sobie niedzielnego obiadu bez "króla polskich zup", rozkoszując się jego smakiem już od pierwszej łyżki. Kolejno warto docenić jego właściwości.

Dobrze ugotowany rosół (a więc przygotowany na bazie świeżego mięsa oraz sporej ilości warzyw - marchewki, korzenia pietruszki, selera i cebuli) jest bowiem źródłem witamin i minerałów: żelaza, potasu, wapnia czy witaminy E. Dodatek świeżej natki pietruszki wzbogaci zaś zupę o witaminę C. Prosty błąd może jednak zaprzepaścić wszelkie wysiłki.

Czego się nie daje do rosołu? Pozbędzie się wszelkich właściwości

Wielu, przygotowując rosół, z przyzwyczajenia umieszcza w nim kostkę rosołową - po to, by przyspieszyć nieco proces gotowania, ale również nadać zupie wyrazistości. Jej skład, niejednokrotnie pełen sztucznych dodatków, może jednak budzić obawy.

Czego się nie daje do rosołu? Pozbędzie się wszelkich właściwości
Czego się nie daje do rosołu? Pozbędzie się wszelkich właściwości123RF/PICSEL

Kostka rosołowa pełna jest wzmacniaczy smaku, sztucznych aromatów i barwników. Zawiera przy tym minimalne ilości suszonych warzyw i mięsa. Przed zakupem warto więc dokładnie przeanalizować jej skład. Podobne substancje są bowiem kaloryczne, ale dodatkowo mogą podwyższać ciśnienie krwi i zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.

Zamiast kostek rosołowych zupę warto więc przyprawić naturalnymi dodatkami: lubczykiem, cząbrem, liściem laurowym, zielem angielskim czy świeżą natką pietruszki. Smak rosołu świetnie wzbogacą też grzyby czy czosnek. To nie oznacza jednak, że należy zupełnie rezygnować z używania kostek rosołowych. Zdrową przygotować można w zaciszu własnej kuchni.

Jak zrobić domową kostkę rosołową? Katarzyna Bosacka radzi

Chcąc być pewnym, że do przygotowywanej zupy nie trafiają żadne podejrzane substancje, warto wzbogacić ją smakiem domowej kostki rosołowej. Jak ją przygotować?

Potrzebować będziemy:

  • kilka cebul,
  • olej rzepakowy,
  • pokruszone liście laurowe,
  • lubczyk,
  • suszone warzywa,
  • gałkę muszkatołową,
  • ziele angielskie,
  • kurkumę,
  • imbir,
  • sól,
  • odrobinę mąki.

"Cebule obrać i pokroić na mniejsze kawałki. Posolić je i odstawić na 10 minut. Następnie posypać cebulę mąką. Tak przygotowaną cebulę wrzucić na patelnię. Uprażyć i przełożyć do emaliowanego garnka. Dodać suszone warzywa i przyprawy. Wymieszać i bardzo dokładnie zblendować. Masę umieścić w zamykanym pojemniku na kostki lodu. Przyprawę można przechowywać także w słoiczku w lodówce przez około 4-6 tygodni" - radzi Katarzyna Bosacka.

„Ewa gotuje”: Rosół na kaczcePolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas