Zmieszaj te trzy składniki i usmaż. Smaczna i błyskawiczna alternatywa krokietów
Święta Bożego Narodzenie bezsprzecznie są wielkim, kulinarnym wydarzeniem. Na świątecznym stole nie może zabraknąć barszczu z uszkami, pierogów z kapustą, śledzi czy krokietów. Czasami jednak warto lekko zmodyfikować przyzwyczajenia. Te błyskawiczne kotleciki ziemniaczane przygotujesz z zaledwie trzech składników. Pokochają je nawet najmłodsze niejadki.
Ziemniaki cieszą się w polskiej kuchni ogromną popularnością. Często ich jednak nie doceniamy, przygotowując pieczone, gotowane, w formie frytek lub purée. Tymczasem z niewielkim dodatkiem jajek i cebuli stworzymy z nich potrawę, która z powodzeniem zastąpi świąteczne krokiety. Domownicy będą się nimi zajadać.
Spis treści:
Błyskawiczne kotleciki z ziemniaków. Przygotuj na wigilię
Warto więc postawić na nie także podczas wigilijnych przygotowań. Szczególnie jeśli czas nas goni i nie mamy chwili, aby przygotować tradycyjne krokiety. Wówczas sięgnijmy po ich błyskawiczną alternatywę - kotleciki z ziemniaków. Sprawdzą się idealnie jako dodatek do barszczu, a nawet ryby.
Wigilijne kotleciki ziemniaczane. Na stałe zagoszczą w świątecznym menu
Kotleciki z ziemniaków przygotujemy nie tylko szybko, ale również tanio. Potrzebować będziemy:
- 1 kg ziemniaków
- 2 cebule
- 4 jajka
- bułkę tartą
- olej lub masło klarowane
- sól, pieprz
- opcjonalnie szczypiorek
Kotleciki ziemniaczane - przygotowanie
- Rozpoczynamy od obrania i ugotowania ziemniaków.
- Następnie pozostawiamy je do ostygnięcia, gotując w tym czasie jajka.
- Cebulę kroimy na drobną kostkę i smażymy kolejno na złoty kolor.
- Przestudzone ziemniaki i jajka przeciskamy lub ugniatamy na gładką masę.
- Przekładamy do miski, dodając kolejno cebulę, sól, pieprz.
- Dokładnie wyrabiamy. Chcąc urozmaicić nieco farsz możemy dodać pokrojony szczypiorek.
- Z masy formujemy kotleciki, które kolejno obtaczamy w bułce tartej i smażymy na patelni do momentu, w którym się przyrumienią.
- Gotowe. Domownicy będą zachwyceni!
Zobacz również: Okładają go krążkami cebuli. Czy warto podjąć ten trud?