„Mały Dubaj” niedaleko polskiej granicy. Rosjanie masowo wykupują wczasy nad Bałtykiem
Rosjanie planują zbudować „mały Dubaj” nieopodal granicy z Polską. Chociaż nadal go nie ma, Królewiec i tak jest oblegany przez turystów z tego kraju. Niech świadczy o tym chociażby brak biletów lotniczych na najbliższe półtora miesiąca.
Spis treści:
"Mały Dubaj" nieopodal polskiej granicy. Rosjanie planują wielką inwestycję
Rosjanom zamarzył się "mały Dubaj" - i to nie tak daleko od granicy z Polską. Jakiś czas temu Andrej Jermak, minister kultury i turystyki obwodu królewieckiego, podzielił się zaskakującą wizją. W rozmowie z RIA Nowosti przekazał, że nieopodal wsi Jantarnyj powstanie luksusowy hotel z ogromnym basenem.
Skąd taki pomysł? Rosjanie wybierają Królewiec na miejsce wakacyjnego wypoczynku nie od dziś. Szczególnie upodobali sobie to miejsce w lipcu i sierpniu, bo jak wiadomo, woda w Bałtyku jest wtedy najcieplejsza.
Jermak podał, że w 2022 roku miasto odwiedziło 1,8 mln osób, a podczas pierwszych miesięcy 2023 roku ich przyjazdy wzrosły o 12,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Przy tym warto zaznaczyć, że Królewiec liczy 493,2 tys. mieszkańców.
Królewiec, a nie Kalinigrad. Polacy zdecydowali
O Królewcu zrobiło się głośno jesienią 2022 roku. Sieć zalała wówczas fala memów z Władimirem Putinem, który dzwoniąc do Królewca słyszy w słuchawce... "Ahoj!". W taki sposób internauci z Czech zakpili z Rosjan i zaczęli informować, że przejmują Kaliningrad. Chcieli ukazać absurd rosyjskich działań, czyli sfałszowanych referendów i ogłoszenie aneksji czterech obwodów w Ukrainie.
Do tego doszła również polska inicjatywa, dzięki której nazwa Królewiec zastąpiła Kaliningrad. Stosowne oświadczenie w tej sprawie wydała 9 maja 2023 roku Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej. W uzasadnieniu odniosła się do prawa do używania tradycyjnych określeń, które stanowią dziedzictwo kulturowe. Zmiana ma charakter symboliczny i nie odnosi się do przynależności państwowej obwodu królewieckiego.
Warto przypomnieć, że Kaliningrad to nazwa nadana na cześć rosyjskiego zbrodniarza Michaiła Kalinina, który odpowiadał m.in. za mord w Katyniu.
- Nie chcemy w Polsce rusyfikacji i dlatego podjęliśmy decyzję o zmianie nazywania w naszym rodzimym języku Kaliningradu i obwody kaliningradzkiego. Nazewnictwu nam narzuconemu i sztucznemu, które nie jest związane z naszą historią - przekazał minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Zmiana wywołała wściekłość Kremla. Działania Polski zdecydowanie nie przypadły do gustu rosyjskim politykom, a inicjatywy nie omieszkał skomentować Dmitrij Miedwiedwiew w dobrze znanym stylu. W odpowiedzi rosyjskie władze planują zmienić nazwy polskich miast. Jak wynika z doniesień medialnych, trwają już prace nad projektem uchwały w tej sprawie.
Rosjanie masowo wykupują wczasy nad Bałtykiem. Chodzi o jedno miejsce
Teraz o Królewcu zrobiło się głośno ze względu na planowaną inwestycję. Powstanie luksusowego hotelu z podgrzewanym basenem ma poprawić komfort wypoczynku. "Mały Dubaj" powstanie na wybrzeżu Bałtyku, niedaleko wsi Jantarnyj. To niemal 30 kilometrów w linii prostej od granicy z Polską na Mierzei Wiślanej. Kiedy powstanie ośrodek? Wszystko ma ponoć zająć 5 lat.
Jak przekazał Andrej Jermak, basen będzie miał długość 1 kilometra i szerokość 20 metrów. Ma być przezroczysty, a wypełniać go będzie woda z Bałtyku. Temperatura ma wynosić 30 stopni Celsjusza, dzięki czemu turyści będą mogli korzystać z niego również jesienią i zimą. Planowane jest również powstanie sklepu wolnocłowego z alkoholem i innymi trunkami.
Chociaż na powstanie "małego Dubaju" trzeba jeszcze poczekać, rosyjskim turystom najwyraźniej to nie przeszkadza. Jak donosi Onet, rezerwują tegoroczne wakacje na potęgę. Obecnie nie można kupić tanich biletów lotniczych w liniach Aerofłot z Moskwy do Królewca. Bilety na najbliższe półtora miesiąca zostały wyprzedane. W zamian za to oferowane są miejsca w klasie biznes wynoszące 27 tys. rubli, czyli ok. 1,3 tys. zł. Podobnie wygląda sprawa w drugą stronę - do 22 sierpnia nie ma możliwości zakupu biletów z Królewca do stolicy Rosji.
Historia Królewca
Królewiec powstał wokół zamku wzniesionego w 1255 roku przez Krzyżaków u ujścia Pregoły. Budowlę nazwano Coningsberg (Królewska Góra), co miało być hołdem dla króla Czech, Przemysła II Ottokara. Władca stał na czele krzyżackich wojsk w trakcie ich wyprawy przeciwko Prusom. W języku litewskim Królewiec nosi nazwę Karaliaučius, po łotewsku to Karaļaučiem, po czesku Královec. Z kolei jego historyczna rosyjska nazwa to Королевец (Korolewiec).
Królewiec przez niemal 300 lat był częścią Państwa Zakonnego, a później znajdował się w granicach Niemiec i Prus. Później tereny były polskim lennem - sytuacja ta trwała przez 190 lat.
Po II wojnie światowej miasto stało się częścią ZSRR, a w 1946 roku władze zmieniły nazwę na Kaliningrad (Калининград), która w Rosji obowiązuje do dziś.
Zobacz też: Kaliningrad. Czyje to miasto?
***