Podróże na własną rękę: Haczyki tanich lotów. Lecąc tam, stracisz czas i pieniądze
Jesień to idealny czas na krótkie i aktywne city breaki w słynnych miastach Europy. Po letnim sezonie turystycznym ceny biletów lotniczych spadają, a tłumy turystów maleją, co sprawia, że podróżowanie staje się bardziej opłacalne i komfortowe. Kopenhaga za 112 zł, a może Paryż, czy Wenecja za 130 zł w dwie strony? Niestety, w tych atrakcyjnych ofertach często tkwi pewien haczyk, przez który tracimy nie tylko czas, ale i pieniądze. Na co uważać kupując tanie loty?
Czujesz, że czas ruszać w drogę? Na swojej liście marzeń masz zachód słońca w Kenii, karaoke w Tokio, salsę na Kubie, spacer z alpakami w Peru i plażowanie na Malediwach? Chcesz przekonać się, czy Taj Mahal, Machu Picchu, Chiński Mur, Statua Wolności i Petra, na żywo wyglądają tak samo spektakularnie jak na pocztówkach? Masz piękne plany, ale... nie wiesz, jak zabrać się za ich realizację? Spokojnie, w "Podróżach na własną rękę" autorka - Agata Zaremba i zaproszeni przez nią eksperci podpowiadają, jak samodzielnie, bezpiecznie i niskobudżetowo zorganizować wycieczkę do najbardziej odległych zakątków świata (oraz do tych całkiem bliskich, bo przecież w Europie też jest tyle do odkrycia). Doradzają jak kupić tanie bilety, zarezerwować bezpieczny nocleg, korzystać z komunikacji publicznej i odczytać kulturowe kody. Tobie pozostaje tylko... cieszyć się podróżą.
Spis treści:
Tanie loty po Europie. Jesień to najlepszy czas na city breaki
Wraz ze zbliżającą się jesienią następuje spadek liczby osób zainteresowanych podróżowaniem. Są jednak tacy, którzy uwielbiają wyjeżdżać po sezonie i mają ku temu wiele powodów. Podróżując we wrześniu czy październiku, możemy cieszyć się lepszymi cenami, mniejszymi tłumami oraz zwłaszcza jeśli lecimy na południe Europy — przyjemniejszą i mniej upalną pogodą.
W tych miesiącach loty za symboliczne kwoty, jak 100 zł w dwie strony do Oslo czy 130 zł do Paryża, kuszą miłośników city breaków, nastawionych na odkrywanie najpiękniejszych europejskich miast.
Niestety, w tych atrakcyjnych ofertach tkwi pewien haczyk, o którym podróżni niekiedy dowiadują się dopiero po przylocie — lotnisko, na którym lądują, może znajdować się nawet kilkadziesiąt kilometrów od docelowego miasta. Wówczas koszty i czas transferu do centrum mogą znacznie przewyższyć oszczędności z zakupionego przez nas taniego biletu.
Oto lotniska, na które powinniśmy szczególnie uważać, podróżując niskobudżetowymi liniami lotniczymi.
Europejskie lotniska pułapki. Zastanów się, zanim kupisz lot w promocyjnej cenie
- Paryż-Beauvais - lotnisko położone 85 km od Paryża
Planując podróż do Paryża, należy szczególnie uważać na lotnisko Paryż-Beauvais (BVA), które obsługuje przede wszystkim tanie linie lotnicze takie jak WizzAir czy Ryanair. Mimo że bilety lotnicze są zazwyczaj bardzo tanie, np. na wrzesień, można znaleźć oferty już za około 130 zł z Poznania, to do tej kwoty musimy dodać drugie tyle, za transport z lotniska do centrum Paryża.
Lotnisko Paryż-Beauvais znajduje się bowiem 85 km od centrum Paryża, a przejazd do stolicy Francji jest nie tylko czasochłonny, ale i kosztowny.
Najpopularniejszym środkiem transportu łączącym Beauvais z Paryżem są autobusy AEROBUS. Kursują one co 20 minut, a podróż nimi trwa około 1 godziny i 15 minut, zależnie od warunków drogowych. Cena biletu normalnego dla dorosłych i dzieci powyżej 12. roku życia przy zakupie online to 16,90 euro, czyli około 78 zł w jedną stronę. Bilet ulgowy dla dzieci w wieku 4-11 lat kosztuje 9,90 euro (około 46 zł), natomiast dzieci poniżej 4. roku życia podróżują bezpłatnie. Kupując od razu bilety w dwie strony, możemy liczyć na zniżkę, która wynosi kilka euro. Z kolei kupując je na miejscu, zapłacimy o kilka euro więcej.
- London Stansted - godzina drogi do Londynu
Londyn to jedno z najczęściej wybieranych miejsc na krótkie jesienne wyjazdy. Tanie linie lotnicze oferują wiele połączeń z polskimi miastami, w tym z Warszawy, Krakowa, Poznania, a także z mniejszych miejscowości jak Bydgoszcz czy Szczytno. Tanie loty na lotnisko Stansted (STN), możemy znaleźć już za około 147 zł, co wydaje się bardzo atrakcyjną ofertą. Jednak podobnie jak w przypadku Paryża, problem pojawia się, gdy trzeba dotrzeć do centrum miasta.
Lotnisko Stansted położone jest o ponad 60 km od centrum Londynu. Najszybszym środkiem transportu z lotniska jest pociąg Stansted Express, który dowozi pasażerów na stację Liverpool Street w około 50 minut. Pociągi kursują co 30 minut, a ceny biletów zaczynają się od 9,99 funtów (około 50 zł), jednak w przypadku rezerwacji na tydzień przed ceny mogą wzrosnąć nawet do 23 funtów (około 117 zł) za jedną stronę.
Alternatywnie, możemy skorzystać z usług firmy National Express, której autobusy kursują regularnie między lotniskiem a centrum Londynu. Ceny biletów zaczynają się od 8 funtów (około 37 zł), jednak w praktyce rzadko kiedy udaje się kupić bilet w tej cenie. Rezerwując z wyprzedzeniem, można liczyć na ceny w granicach 17 funtów (około 86 zł) za podróż w jedną stronę. Zakup biletu w dwie strony przez internet pozwala na dodatkowe oszczędności.
- Loty do Norwegii i Szwecji - pozornie tani city break w skandynawskich miastach
Hitowym kierunkiem, jeśli chodzi o niskie ceny biletów lotniczych, od lat pozostaje Oslo. We wrześniu do stolicy Norwegii polecimy nawet za 100 złotych w dwie strony. Nie każdy jednak wie, że port lotniczy Oslo Sandesfjord, na którym lądują niskobudżetowi przewoźnicy, którzy oferują tak tanie bilety, oddalony jest od centrum Oslo o 119 km. Dojazd do miasta jest zarówno czasochłonny, jak i kosztowny.
Z lotniska do centrum możemy dojechać na trzy różne sposoby: autobusem Torp Ekspressen, minibusami Flyo lub pociągiem z oddalonej o 2 km stacji Torp, do której można dojechać lokalnym autobusem. Najszybszą jednak jednocześnie najdroższą opcją jest podróż pociągiem, która będzie nas kosztować minimum 284 nok (103 zł) w jedną stronę. Czas takiej podróży to około 1 godzina 40 minut. Z kolei najtańszą opcją będzie podróż autobusem Torp Ekspressen, która kosztuje od 223 nok (81 zł) w jedną stronę i trwa 1 godzinę 45 minut.
Dużo lepszym rozwiązaniem jest przylot na lotnisko Oslo-Gardermoen (OSL), na które we wrześniu dolecimy m.in. z Katowic (134 zł w dwie strony), Gdańska (135 zł), czy Krakowa (153 zł). Stamtąd dojazd pociągiem do centrum zajmie nam około 20 minut i będzie nas kosztować 124 nok (45 zł).
Podobna sytuacja czeka podróżnych lecących do Sztokholmu z Warszawy i lądujących na lotnisku Skavsta (NYO), oddalonym o 98 km od miasta. Najczęściej wybieranym przez turystów środkiem transportu z lotniska do Sztokholmu są autobusy lotniskowe, obsługiwane przez przewoźników Flixbus oraz Flygbussarna.
Podróż autobusem Flygbussarna trwa od 80 do 90 minut, a ceny biletów zaczynają się od 229 sek (około 88 zł) za bilet w jedną stronę. Z kolei przejazd w obie strony kosztuje 449 sek (około 173 zł). Alternatywą jest komunikacja publiczna, która jednak wymaga więcej czasu i przesiadek, co jest dość uciążliwe, zwłaszcza jeśli podróżujemy z bagażem.
Zobacz również: Podróże na własną rękę: Włoskie dolce vita za 250 zł. Malownicza Apulia to nie tylko Bari. Oto perełki najpiękniejszego regionu Włoch
Najlepsze europejskie lotniska na krótki wyjazd. Tylko kilka kilometrów od centrum miasta
Chcąc zaplanować szybki i wygodny city break warto zastanowić się gdzie najlepiej polecieć, by nie marnować czasu i pieniędzy na transfer lotniskowy.
Jednym z idealnych miast na krótki wypad jest Kopenhaga, do której we wrześniu polecimy za jedyne 112 zł w dwie strony. Port lotniczy Kopenhaga-Kastrup (CPH) oddalony jest o zaledwie 8 km od centrum miasta, do którego dostaniemy się żółtą linią metra. Taka podróż trwa jedyne 15 minut, a bilet w jedną stronę kosztuje 30,00 kr (17 zł).
Zobacz również:
Kolejnym świetnym lotniskiem jest Galileo Galilei Airport (PSA) we włoskiej Pizie. Położone jest o około 4 kilometry od najsłynniejszego zabytku w mieście, czyli Krzywej Wieży. Z lotniska do dworca centralnego najszybciej dostaniemy się koleją Pisa Mover, a przejazd trwa zaledwie 5 minut i kosztuje 6,50 euro (28 zł). Tańszą alternatywą jest lokalny autobus za 3 euro (13 zł), jeśli bilet kupimy u kierowcy lub za 1,70 euro (7,30 zł), jeśli zdobędziemy go w kiosku oznaczonym literą T.
Bardzo wyjątkowym miejscem na mapie Europy, które z powodu stosunkowo drogich biletów lotniczych jest rzadko odwiedzane przez polskich turystów, jest Gibraltar - brytyjskie terytorium zamorskie, które leży na południowym wybrzeżu Półwyspu Iberyjskiego. Otwarte w 1939 roku lotnisko na Gibraltarze, zalicza się do najbardziej nietypowych na świecie. Znajduje się praktycznie w samym centrum Gibraltaru, a w poprzek jego pasa startowego przebiega ulica, na której normalnie poruszają się samochody. Oczywiście, ruch drogowy jest wstrzymywany na czas startów i lądowań samolotów. Z lotniska do centrum możemy dojść pieszo.
Często niedocenianym miejscem na krótki wypad jest Tallinn. Port lotniczy Tallinn Lennart Meri (TLL) oddalony jest o jedyne 4 km od placu Ratuszowego, będącego sercem estońskiej stolicy. Do centrum miasta z lotniska dojedziemy tramwajem lub autobusem w jedyne 15 minut, a koszt biletu to 2 euro (8,50 zł).
Zobacz również: Spektakularne kaskady i baseny termalne. Polecimy tam za jedyne 200 zł w dwie strony
***
Kolejny odcinek "Podróży na własną rękę" już za dwa tygodnie, w czwartek 19 września.
***
O autorce cyklu "Podróże na własną rękę"
Agata Zaremba: Absolwentka dziennikarstwa i medioznawstwa o specjalności fotografia prasowa, reklamowa i wydawnicza. W Interii najczęściej zajmuje się tematyką podróżniczą i społeczną. Miłośniczka Włoch i Japonii, amatorka tanich podróży. Odwiedziła ponad 25 krajów w tym Brazylię, Tajlandię, Japonię i Stany Zjednoczone, organizując wszystkie podróże na własną rękę. I to wszystko z małym plecakiem podręcznym!