Prowadzą w Krakowie nietypową kwiaciarnię. Wspólny mianownik to piękno
Co łączy rośliny, minerały i sztukę? "Piękno"- odpowiada bez zastanowienia Grzegorz Rusnak, który wraz z Mateuszem Grymkiem stworzył przestrzeń, gdzie krakowianie i przybysze mogą obcować z naturą i sztuką. A przy okazji zasięgnąć rad dotyczących energii kamieni czy uprawy roślin.
Magiczna moc piękna
W Pałacu pod Baranami od ulicy świętej Anny można znaleźć przeszklone, drewniane drzwi. Łatwo je przeoczyć, chyba że lubimy patrzyć w niebo, bo wówczas z pewnością dostrzeżemy krzesła zawieszone nad wejściem. Wchodząc do środka, uderzy nas woń wielu kwiatów, tak charakterystyczna dla kwiaciarni, ale wystarczy rzut oka, żeby wpaść w konsternację: co tu robią minerały i obrazy współczesnych polskich artystów?
- Wcześniej pracowałem w różnych instytucjach i tworzyłem wiele wystaw z Akademii Sztuk Pięknych. To, co mnie najbardziej denerwowało to brak odbiorców. Ciężko jest przypadkowych ludzi skusić, żeby weszli, zobaczyli i porozmawiali - abyśmy mogli nawiązać kontakt. A kwiaciarnia jest miejscem, do którego każdy chce wejść, uwielbia zapach, widok - nie boi się wejść - to jest ważne, bo sztuki ludzie często się boją. Zależało mi, żeby złapać kontakt z odbiorcami - stąd połączenie galerii i kwiaciarni. Minerały pojawiły się trochę przypadkowo - przychodzili do nas ludzie i o nie pytali. W ten sposób kilka lat temu rozpoczęła się ta fascynująca droga. Dostrzegamy w minerałach piękno, które w niesamowity sposób łączy się ze sztuką - mówi Mateusz Grymek i dodaje:
Nie da się ukryć, że rynek sztuki jest dość zamknięty, szczególnie dla artystów nieprofesjonalnych, a to oni bardzo często tworzą dzieła, które najlepiej przemawiają do człowieka. Dlatego otwierając galerię, zależało nam, żeby nie patrzeć na to, jaką uczelnię skończył artysta, bo to jest nieważne.
Tym sposobem powstała przestrzeń, gdzie każdy może obcować z magiczną mocą piękna, która rezonuje w duszy.
Magiczna moc pasji
Piękno ma tutaj wiele form: od roślin (co w kwiaciarni dość oczywiste) przez minerały, po zabytkowe dzieło włoskiego mistrza i obrazy współczesnych polskich artystów. "Natura i Sztuka" to efekt spotkania dwóch ludzi: absolwenta krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych przez lata związanego ze sztuką - Mateusza Grymka i architekta krajobrazu, który kocha rośliny - Grzegorza Rusnaka, każdy z nich wniósł w to miejsce swoją pasję.
Magiczna moc pasji polega na tym, że przyciąga ona innych ludzi. Najpierw były to osoby podzielające miłość do sztuki - tak rozpoczęła się współpraca z Fundacją New Era Art Jana Potockiego, która prezentuje tu prace polskich artystów, tym samym promując kulturę.
Później pojawili się ludzie o odmiennych pasjach:
- Goście sami zaczęli pytać o minerały, być może zauważyli, że jesteśmy bardzo nietypowym miejscem i uznali, że one do nas pasują - zauważa Grzegorz Rusnak.
Jak się okazuje, minerały największe zainteresowanie budzą wśród młodych osób. Zdarzają się nawet sześciolatki, których wiedza imponuje właścicielom.
- Mają taką wiedzę, że to jest niesamowite. Dzieci są zaskakujące. Fascynują się, czytają - wiedzą wszystko o minerałach i często do nas przychodzą. Słyszymy od nich, że to jest ich drugi dom. Niektóre dzieci bywają u nas codziennie. Przychodzą grupami po szkolne, rzucają plecaki na środek i spędzają czas, podziwiając minerały - mówi Mateusz Grymek i wspomina też o odwiedzających, którzy przychodzą tu nie, by obcować ze sztuką współczesną, ale z historyczną:
- Gościmy też wycieczki włoskich turystów, mieścimy się w zabytkowym pałacu Potockich, a sufit kwiaciarni został zaprojektowany przez włoskiego mistrza Baltazara Fontane [nazywanego geniuszem baroku - przyp. red.].
Pasja ma też moc zarażania innych, o czym właściciele przekonali się na własnej skórze. Fani minerałów wnieśli w tę przestrzeń swoje zamiłowanie i mocno je zakorzenili, co można wywnioskować ze sposobu, w jaki Mateusz Grymek i Grzegorz Rusnak opowiadają o minerałach:
Zobacz również:
- Podróże na własną rękę: Najpiękniejsze jarmarki świąteczne. Ekspert radzi, gdzie pojechać, by nie obciążyć budżetu
- Polacy mają nowego ulubieńca. Zimą wybierają luksusowego pewniaka
- Sześć kierunków, które warto odpuścić sobie w 2025 roku. Turyści są tam niemile widziani
- Narty, jaskinie i gorące źródła. Zimowe atrakcje przy polskiej granicy
- Cieszymy się tym, że przywieźliśmy jakiś nowy, ciekawy minerał. Ostatnio udało się nam zdobyć mołdawit, który jest bardzo ciekawym kamieniem. Powstał w wyniku uderzenia asteroidy w Ziemię, w efekcie wytworzyła się struktura przypominająca szkło. Takie naturalne szkło występuje tylko na terenie Czech, a nam udało się je zdobyć. Pojawił się też opal etiopski - wspaniały minerał, który ma piękne błyski w sobie - prawdziwy ogień. To zawsze jest dla nas dodatkowym sukcesem, że zdobywamy to, o co ludzie pytają, że możemy spełniać ich marzenia. Czasem zdarzają się uszkodzone minerały, na przykład jakiemuś dziecku przypadkowo wypadnie z rąk, takiego okazu kolekcjonerzy nie chcą kupować, ale to przecież wciąż piękny kamień - czegoś takiego nie wolno wyrzucać, więc zostaje ozdobą akwarium, albo półki w moim domu - zauważa Grzegorz Rusnak.
Niedoskonałe minerały trafiają na półkę lub do domowego akwarium, zaś na parapety - rośliny, które wymagają opieki lub wysokiej temperatury. Dlatego dom architekta krajobrazu pełen jest obecnie storczyków.
Minerał jako amulet
Minerał to pierwiastek lub związek chemiczny o krystalicznej strukturze, określonych cechach oraz właściwościach chemicznych i fizycznych powstały w przyrodzie w wyniku naturalnych procesów geologicznych lub kosmologicznych. Jasna i prosta definicja, tymczasem minerały mogą dla różnych osób, znaczyć coś zupełnie innego. W przestrzeni "Natury i Sztuki" pojawiają się goście, którzy poszukują minerałów o określonej mocy:
- Wydaje mi się, że ludzie najczęściej przychodzą, żeby porozmawiać. O tym czego potrzebują, jakiej energii im brakuje w życiu. Najczęściej poszukiwane są minerały, które zapewniają ochronę przed negatywną energią, czy osobami o złych intencjach. Często pojawiają się też pytania o kamień przynoszący bogactwo i sukces - mówi Sandra Dominiak, dla której minerały mają swoją energię. Co najczęściej zaleca?
Minerały, które chronią to turmalin i obsydian. Bogactwo i sukces przynosi cytryn i malachit - to są naprawdę super minerały, które bardzo polecam. Szczęśliwej miłości pomoże kwarc różowy.
Przy okazji rozmowy o mocy minerałów Sandra Dominiak dzieli się też nietypową wróżbą andrzejkową:
- Do nieprzezroczystego woreczka wrzucamy minerały o różnej energii, np. kwarc różowy, cytryn, malachit, turmalin i w zależności od tego, jaki minerał wylosujemy, taki czeka nas rok. Jeśli będzie to cytryn - możemy liczyć na obfitość finansową, kwarc różowy - oznacza miłość, turmalin będzie symbolizował potrzebę większej dbałości o siebie i eliminację toksycznych życiowych wpływów, a malachit - rozwój, zmiany w życiu i otwieranie serce na nowe doświadczenia.
Minerał jako element aranżacji wnętrz
Minerał może być też elementem aranżacji wnętrza. Zdaniem Mateusza Grymka jest czymś więcej niż tylko dekoracją:
- Dla mnie minerały są ważne ze względu na ich naturę, ich pochodzenie. Kwestie wizualne i estetyczne są dla mnie najważniejsze. Kocham minerały we wnętrzach, jako element aranżacji, rodzaj swoistej rzeźby. Uwielbiam je ze względu na kontakt. Gdy biorę do ręki taki kamień, to czuję historię milionów lat czy to w bursztynie, czy w minerałach. Nie lubię mocno przetworzonych minerałów, im bardziej surowy okaz, tym lepiej. Osobiście nie bardzo lubię hasło "dekoracja", bo dekoracja kojarzy się z upiększeniem (może nieco natrętnym) przez człowieka, a ja cenię to naturalne piękno. Minerały we wnętrzach mogą stworzyć więź, zapewnić człowiekowi kontakt z naturą.
Jedną z takich naturalnych rzeźb jest najcenniejszy w kolekcji galerii "Natura i Sztuka" okaz, czyli "Ametystowe Skrzydła". To ważąca 100 kilogramów geoda ametystu, którą natura uformowała w kształcie skrzydła, zaś człowiek przeciął na pół i umieścił na metalowym stelażu - jej wartość to 30 tysięcy złotych. Wiele osób przychodzi do drugiego oddziału galerii na ulicy Siennej, by robić zdjęcia tej wyjątkowej rzeźbie stworzonej przez naturę i zaaranżowanej przez człowieka.
Najtańsze okazy w zbiorach to natomiast kamienie kosztujące 4 złote, od których często zaczyna się pasja u dzieciaków odwiedzających galerię minerałów i sztuki.
Minerały jako terapia
Grzegorz Rusnak zaś zwraca uwagę na aspekt kolekcjonerski minerałów oraz ich leczniczą moc jednak nie, pojmowaną jako ezoteryczne właściwości, a formę radzenia sobie z trudną sytuacją.
Podczas pandemii zauważyliśmy wzrost zainteresowania minerałami. Przychodzą do nas osoby, które interesują się nimi, kolekcjonują je - jest to dla nich pasja, która pozwala im odciąć się od często trudnej rzeczywistości i zatopić w świecie piękna stworzonego przez naturę.
Często szukamy magii w gwiazdach, kamieniach, liczbach, tymczasem prawdziwa magia ukryta jest w pięknie i pasji, a historia “Natury i Sztuki" to najlepszy dowód na to.