Czy sąsiad może posadzić bluszcz przy wspólnym płocie?
Bluszcz, choć ma wiele zalet i potrafi być bardzo efektowny, bywa powodem kłótni i sporów między sąsiadami. Chodzi o sytuację, w której posadzony na jednej posesji bluszcz, przechodzi na drugą stronę płotu lub ogrodzenia i przeszkadza sąsiadowi. Jak rozwiązać taki konflikt i co mówi prawo?
Spis treści:
Bluszcz to bardzo uniwersalna roślina, która sprawdza się doskonale w różnorodnych aranżacjach. Jej liczne gatunki i odmiany uprawiane są jako rośliny ozdobne zarówno w domach jak i w ogrodach oraz parkach jako pnącza lub rośliny okrywowe. Nic dziwnego, że wiele osób postanawia z jej pomocą "odgrodzić" się od sąsiada i sadzi ją na ogrodzeniu lub płocie.
Bluszcz pospolity to zaskakująco wytrzymała roślina, która doskonale sprawdzi się w roli solidnej osłony. Pnącze świetnie znosi niską temperaturę, szybko się regeneruje, a rosnąć może zarówno w pełnym słońcu jak i w całkowitym cieniu. Roślina dobrze czuje się na glebach umiarkowanie wilgotnych i przeciętnie żyznych, ale nie przepada za glebą kwaśną.
Bluszcz, choć prosty w uprawie i dość efektowny, bywa jednak często "kością niezgody" między sąsiadami. Sadzony na wspólnym płocie lub ogrodzeniu, szybko przedostaje się na sąsiednią działkę, prowokując konflikty i spory. Jak ich uniknąć?
Bluszcz pnie się przy wspólnym płocie? Tak unikniesz sąsiedzkich konfliktów
Zobacz również:
Bluszcz, który pnie się po ogrodzeniu, ale nie zagraża nieruchomości, nie jest według przepisów prawa problemem i sąd raczej nie nakaże usunięcia rośliny. Art. 150. mówi natomiast, że właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców. W tym wypadku właściciel powinien jednak uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.
Sąsiad żąda usunięcia bluszczu? Oto, co możesz zrobić
Niestety, w skrajnych przypadkach sąsiedzi nie potrafią rozwiązać swojego sporu polubownie i muszą skorzystać z pomocy radcy prawnego. Prawnicy przekonują jednak, że najlepszym wyjściem z sytuacji jest dogadanie się z sąsiadem lub samodzielne, regularne podcinanie bluszczu, który przechodzi na drugą stronę.
Mile widzianym jest także, by przed posadzeniem pnącza, spytać sąsiada, czy nie będzie mu ono przeszkadzać. W przypadku braku zgody, zawsze można postawić po swojej stronie płotu kratownicę i posadzić pnącze tak, aby nie przeszkadzało sąsiadowi.
***