Dlaczego koty udają chleb? Przyczyna zwykle jest jedna
Podwinięte łapki, rozpłaszczony brzuszek, lekko opuszczona głowa – czy to kot? Czy może chlebek w futrze? Właściciele mruczków doskonale kojarzą „pozycję bochenkową”. Kiedy zwierzę przybiera taką postawę i co chce w ten sposób zakomunikować? Oto kilka słów wyjaśnienia.
Zdaniem ekspertów koty śpią nawet 16 godzin na dobę. Pozostałe z 24 godzin spędzają na zabawach, jedzeniu, polowaniach lub... leniwym leżeniu. Podczas chwil relaksu przyjmują najróżniejsze pozycje, od prostego wyciągnięcia, przez zwinięcie w kłębek, po niemal łamiące zasady fizyki akrobacje.
Zobacz również: Jak pozbyć się sierści pupila? Skuteczne rozwiązania
Zobacz również: Trzy symptomy świadczące o tym, że kot się obraził
Koty udające chleb
Jedną z najbardziej uroczych pozycji, przyjmowanych przez kota jest poza, którą właściciele mruczów określają jako "chlebek". Przyjmujący ją kot leży na brzuchu, a tylne i przednie łapki podwija pod siebie. Łepek zwierzęcia pozostaje podniesiony, ogon zaś ułożony wzdłuż ciała.
Pozycja ta u ludzi budzi zwykle rozbawienie i rozczulenie, co jednak mówi o kondycji zwierzęcia?
Zobacz również: Dlaczego warto mieć kota? Naukowcy nie mają wątpliwości
Dlaczego koty udają chleb?
Przyjmowanie "pozycji bochenkowej" przez zwierzę zwykle nie jest niczym niepokojącym. Wręcz przeciwnie - kotki układają się w ten sposób, gdy czują się bezpieczne i zrelaksowane. Chowając łapki pod siebie nie szykują się ani do ataku ani do ucieczki.
Jak zauważają badacze, zwierzęta często układają się w tej pozycji na ulubionych fotelach, kocykach, lub w tych miejscach mieszkania, w których czują się wyjątkowo komfortowo.
Widząc kota, ułożonego "w chlebek", nie należy mu przeszkadzać. Można delikatnie go pogłaskać, nie wolno jednak go podnosić, czy przewracać na bok. Uszanujmy relaks zwierzaka.