Do złudzenia przypomina kurz. Szkodliwa zmora odpornego zamiokulkasa
Oprac.: Martyna Bednarczyk
Mączniak biały to dość pospolita choroba, której pierwsze objawy może rozpoznać nawet mniej wprawione oko początkującego ogrodnika. Jeśli zauważymy charakterystycznie mączysty nalot na liściach zamiokulkasa, niezwłocznie przystąpmy do działania, by pozbyć się nieproszonego intruza. Jak zwalczyć chorobę grzybową atakującą ulubioną roślinę? Podpowiadamy.
Spis treści:
Biały nalot na zamiokulkasie - czym jest?
Zamiokulkas zamiolistny uważany jest za jedną z najbardziej odpornych roślin, która rzadko daje się podejść podstępnym chorobom. Okazjonalnie mogą zainteresować się nim ziemiórki, a infekcje o podłożu grzybowym wywołane się nadmiernym podlewaniem. Jeśli jednak zamiokulkas zachoruje, sprawa robi się poważna. Mączniakiem prawdziwym nazywamy chorobę, na której rozwój składa się połączenie licznych gatunków grzybów. Jak rozpoznać, czy na pewno z nim mamy do czynienia?
Charakterystycznych oznak szukajmy po obu stronach liści. Po zauważeniu białego lub szarawego nalotu, który dodatkowo ma sypką konsystencję, możemy być pewni diagnozy. Początkowo mączniak pojawia się punktowo, z czasem roznosząc się po liściach oraz łodygach. W kolejnych dniach na osłabionym zamiokulkasie dostrzeżemy też maleńkie czarne punkty, czyli zarodniki grzybów. Ogrodnicy sugerują, by natychmiast podjąć kroki ratunkowe. Dalszy rozwój infekcji skutkuje żółknięciem oraz opadaniem liści, a w fazie końcowej- całkowitym zamieraniem rośliny.
Soda i mydło w walce z mączniakiem
Raz zauważony mączniak prawdziwy nie tylko może pojawić się powtórnie, ale także zaatakować wszystkie części zamiokulkasa. Jeśli chcemy ograniczyć chorobie pole do popisu, a najlepiej całkowicie ją wyeliminować, przygotujmy domowy oprysk, który działa lepiej niż niejeden środek chemiczny kupiony w sklepie.
W miednicy, beczce lub dużym wiadrze łączymy ze sobą 3 litry ustanej wody, 1 łyżkę sody oczyszczonej oraz 0,5 łyżeczki mydła do mycia naczyń. Po starannym wymieszaniu przelewamy preparat do butelki z atomizerem, zakręcamy i spryskujemy zainfekowanego zamiokulkasa raz w tygodniu. Jeśli zdecydujemy się na wprowadzenie tego kroku do rutyny pielęgnacyjnej zamiokulkasa lub innych gatunków roślin, pamiętajmy, by stosować go tylko w dni pochmurne. Pryskanie delikatnych liści zamiokulkasa w pełnym słońcu może przyczynić się do ich spalenia.
Czego jeszcze nie lubi mączniak prawdziwy?
W okresie od wiosny do jesieni nie tylko zamiokulkas, ale niemal wszystkie gatunki roślin są narażone na zarażenie groźnym mączniakiem prawdziwym. Jeśli zauważymy pierwsze objawy choroby, sięgnijmy po domowy wywar na bazie czosnku. Jak go przygotować? Wystarczy obrać duży ząbek czosnku, zmiażdżyć go lub posiekać, a następnie zalać czterema litrami wody. Oba składniki pozostawiamy w chłodnym i ciemnym miejscu na 2-4 dni, a następnie przelewamy do czystego pojemnika i spryskujemy zamiokulkasa bez rozcieńczania 1-2 razy w tygodniu.
Floryści, którzy z niejedną chorobą roślin sobie poradzili, polecają także wdrożenie triku z proszkiem do pieczenia. Do dużego wiadra wlewamy 5 litrów wody w temperaturze pokojowej, dosypujemy 3 opakowania proszku do pieczenia, dolewamy 3 łyżki oleju rzepakowego dobrej jakości, a na koniec wzbogacamy mieszankę kilkoma kroplami standardowego płynu do mycia naczyń. Teraz wystarczy jedynie dokładnie wymieszać miksturę i spryskiwać zamiokulkasa raz w tygodniu. Po wykonaniu zabiegu należy pozostawić roślinę do całkowitego wyschnięcia w przewiewnym pomieszczeniu.
Sprawdź również: