Drzewo sąsiada zacienia twój ogród? Prawo mówi jasno, co możesz zrobić

Złośliwi mówią, że im solidniejszy płot, tym lepsze relacje z sąsiadem. Niekiedy, mimo naszych najszczerszych, dobrych chęci i starań, sąsiad nie daje przestrzeni do budowania szeroko rozumianej wspólnoty. Iskrą wzniecającą konflikt z sąsiadem może być m.in. drzewo stojące na jednej posesji i rozgałęziające się na drugą, pobliską działkę.

Czy sąsiad może usunąć gałęzie z naszego drzewa?
Czy sąsiad może usunąć gałęzie z naszego drzewa?123RF/PICSEL

W wielu przypadkach sąsiedzkie spory dotyczą spraw na pozór błahych, ale z perspektywy samych zainteresowanych i zaangażowanych, mają kolosalne znaczenie. Czasami konflikt z sąsiadem rozwija się, ponieważ jedna ze stron jest najzwyczajniej złośliwa i uparta, ale nie brakuje także sytuacji, gdy jakieś zachowanie sąsiada, decyzja lub jej brak, wpływają na nasz codzienny komfort, zarazem mocno go ograniczając.

Do naszej redakcji zgłosił się czytelnik, który poprosił o poradę w związku z istniejącym, sąsiedzkim sporem. Otóż pan Grzegorz napisał, że gałęzie topoli jego sąsiada spadają na sąsiadującą działkę. Ponadto, gałęzie tego drzewa wystają poza drzewo na dobre 6-8 metrów i przechodzą przez drogę polną, którą poruszają się inne osoby. Sęk w tym, że - jak informuje nasz czytelnik - właściciel działki, na której stoi drzewo stwierdził, że nie ma zamiaru obcinać gałęzi.

Spór sąsiedzki może dotyczyć np. gałęzi przechodzących na naszą działkę z drzewa rosnącego za płotem
Spór sąsiedzki może dotyczyć np. gałęzi przechodzących na naszą działkę z drzewa rosnącego za płotem123RF/PICSEL

Czy można wyciąć drzewa i krzewy sąsiada wchodzące na naszą posesję?

Drzewo rosnące na nieruchomości osoby fizycznej, może zostać wycięte przez właściciela takiej nieruchomości, bez potrzeby otrzymania zezwolenia, o ile spełni on kilka warunków. Nie potrzebujemy zgody na usunięcie drzew, których obwód pnia mierzony na wysokości 5 cm od ziemi nie przekracza 80 cm w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego.

W przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego obwód nie może być większy niż 65 cm, natomiast gdy mowa o pozostałych gatunkach drzew, to ich obwód nie może przekraczać 50 cm. Ponadto z własnej działiki można usuwać krzew lub krzewy rosnące w skupisku, jeśli zajmują powierzchnię mniejszą niż 25 mkw.

Zdarza się jednak i tak, że drzewo lub krzew rosnące na działce sąsiada, za sprawą gałęzi lub korzeni, przedostaje się na nasz grunt, a właśnie o tym wspomina nasz czytelnik. Artykuł 150 kodeksu cywilnego mówi o tym, że mamy wówczas prawo obciąć gałęzie, które zachodzą na naszą działkę z posesji sąsiada. Z kolei art. 148. wskazuje, że: "Owoce opadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny".

Kodeks cywilny doprecyzowuje jednak, że w takiej sytuacji powinniśmy uprzedzić sąsiada o naszych zamiarach usunięcia niechcianych elementów roślinności i wyznaczyć mu termin do wycięcia spornych gałęzi lub korzeni. Najlepszym rozwiązaniem jest sporządzenie takiego zobowiązania pisemnie.

Co zrobić. gdy drzewo sąsiada rzuca cień na naszą nieruchomość?
Co zrobić. gdy drzewo sąsiada rzuca cień na naszą nieruchomość?Marek BAZAK/East NewsEast News

Jeśli nasz sąsiad nie wywiąże się w danym terminie z zobowiązania usunięcia roślinności przechodzącej z jego działki na nasz grunt, możemy sami przystąpić do czynności wycinki. Co więcej - obcięte fragmenty rośliny możemy zachować dla siebie.

Natomiast gdy mowa o drodze polnej, o której wspomina nasz czytelnik, to podjęcie ewentualnych działań powinno zależeć od tego, do kogo taka droga należy. Jeśli to my jesteśmy właścicielami drogi, mamy prawo pozbyć się uciążliwych gałęzi.

Z kolei, gdy droga nie jest naszą własnością, wówczas należy ustalić, kto jest organem zarządzającym drogą, czyli kto za nią prawnie odpowiada. Jeśli z drzewa sąsiada na taką drogę spadają gałęzie, tym samym utrudniając przejazd przez nią lub narażają osoby się nią poruszające na niebezpieczeństwo, taki fakt należy zgłosić zarządcy drogi, wzywając go rozwiązania problemu.

Drzewo sąsiada rzuca cień na naszą nieruchomość

Czy w sytuacji gdy drzewo sąsiada jest na tyle wysokie, że nie mamy możliwości odcięcia zalegających na nasz teren gałęzi lub gabaryty rośliny zacieniają naszą nieruchomość, przez co rośliny na działce nie chcą rosnąć, możemy coś wskórać?

Artykuł 144 kodeksu cywilnego stanowi, że wówczas właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

To jednak teoria. A co to oznacza w praktyce? Jeśli drzewo rosnące na działce sąsiada zacienia naszą nieruchomość, a działania sąsiada i jego zaniechania wpływają na prawa innych użytkowników gruntów, możemy złożyć pozew do sądu, w którym będziemy domagać się wycięcia drzewa.

Sąsiedzkie spory trafiają do sądów

Jedna z ostatnich, głośniejszych spraw dotyczących sąsiedzkiego sporu znalazła swój finał w Sądzie Okręgowym w Płocku, o czym informuje serwis Prawo.pl. Konflikt miał związek ze starymi drzewami, które rosły przy granicy działek. Jeden z mężczyzn domagał się od sąsiada usunięcia starych, wysokich drzew, które miały stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia.

"Sąd Rejonowy w Ciechanowie nakazał pozwanemu, aby w terminie dwóch miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku wyciął i usunął z nieruchomości pięć jesionów wyniosłych, rosnących w szpalerze, wzdłuż granicy z nieruchomością powoda. Ponadto nakazał, aby w terminie dwóch miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku przyciął i obniżył o 4 metry wysokość siedmiu jesionów wyniosłych, rosnących w szpalerze przy granicy z działką sąsiednią. A także - aby przyciął i skrócił w tym samym terminie konary boczne tych drzew o 3 metry" - czytamy na stronie Prawo.pl.

Czy można wyciąć gałęzie z drzewa sąsiada przechodzące na moją działkę? Prawo mówi jasno
Czy można wyciąć gałęzie z drzewa sąsiada przechodzące na moją działkę? Prawo mówi jasno123RF/PICSEL

Czternaście jesionów składających się na szpaler, to w większości drzewa ponad 100-letnie, zatem z uwagi na ich usytuowanie i stan, stanowiły zagrożenie dla mienia powoda oraz życia i zdrowia osób przebywających na jego nieruchomości.

Od wyroku sądu pierwszej instancji przysługuje apelacja do sądu drugiej instancji, z czego postanowił skorzystać pozwany.

"Sąd II instancji uznał, że w pierwszej kolejności należy uwzględnić obawy powoda i jego rodziny o bezpieczeństwo ludzi i budynków. Sąd ocenił, że obawy o przewrócenie się drzew na nieruchomość należącą do powoda, są uzasadnione. Każde drzewo, w określonych warunkach np. pogodowych (burze, silne wiatry) i inne zjawiska o charakterze klęsk żywiołowych, stanowić może zagrożenie dla otoczenia" - informuje prawo.pl.

Ponadto w serwisie czytamy, że "Wieloletnie zaniedbania lub nieprawidłowa pielęgnacja drzew rosnących wzdłuż granicy, przyczyniła się do stanu, w którym aktualnie niezbędna jest ingerencja, mająca na celu nie tylko wycięcie pięciu drzew rosnących wzdłuż ściany domu, ale również obniżenie wysokości oraz przycięcie konarów kolejnych siedmiu".

Zdrowie a natura – co powoduje, że idą w parze?Interia.tv