Kawa przed śniadaniem: Prosty krok do odchudzania, ale czy na pewno zdrowy?
Oprac.: Martyna Bednarczyk
Na pierwsze efekty zdrowego odchudzania trzeba zazwyczaj trochę poczekać. Utrata wagi jest długotrwałym procesem, a jego przyspieszanie przynosi więcej szkody niż pożytku. Zdarza się jednak, że przychodzą nam do głowy różne pomysły, które mają dodatkowo ograniczyć apetyt. Jednym z nich jest rozpoczynanie każdego dnia od filiżanki kawy oraz zastępowanie nią licznych posiłków. Czy jest to dobre rozwiązanie? Rozwiewamy wątpliwości.
Spis treści:
Czy picie kawy na czczo jest zdrowe?
Zwolennicy rozpoczynania dnia od filiżanki parującej kawy toczą spór z osobami odradzającymi wypijaniem jej przed pierwszym posiłkiem. Przeprowadzone badania naukowe w żaden sposób nie wykazały, by spożywanie kawy na pusty żołądek miało negatywny wpływ na procesy trawienne. Jeśli wiemy, że nie mamy wyraźnych przeciwwskazań zdrowotnych ograniczających chęć sięgnięcia po ulubiony napój, nie musimy zmieniać swoich nawyków.
Warto jednak mieć na uwadze, że każdy organizm reaguje inaczej na przyjmowane płyny i pokarmy. Jeśli mamy wątpliwości co do tego, czy pierwsza kawa może zostać wypita jako pierwsza, a może dopiero po śniadaniu, skonsultujmy się z lekarzem lub specjalistą. Poranny relaks z kawą wpływa nie tylko na układ trawienny, ale także hormony, a konkretnie wydzielanie kortyzolu. O poranku stężenie jest najwyższe, dlatego długotrwałe dostarczanie organizmowi innego źródła, np. w postaci kawy, może zaburzyć naturalny rytm jego produkcji.
Sprawdź: Zamieniają kawę w toksyczny płyn dla układu nerwowego. Najgorsze, czym można podkręcić jej smak
Zastępowanie posiłku kawą
Postawmy sprawę jasno - kubek, szklanka lub filiżanka parującej kawy nadal pozostaje jedynie napojem. Nie możemy rozpatrywać jej w kategoriach zamiennika posiłku czy nawet przekąski. Okazuje się, że wiele osób często zastępuje nią danie lub kanapkę, traktując taki zabieg jako możliwość zaoszczędzenia zbędnych kalorii. Choć da się w ten sposób oszukać głód, jednak na dłuższą metę możemy zaszkodzić zdrowiu, a dodatkowo utrudnić sobie utratę zbędnych kilogramów.
Dietetycy alarmują, że nagminne pomijanie posiłków wywołuje masę szkód w metabolizmie. Co ciekawe, właśnie taki sposób podejścia do żywienia sprawia, że chętniej podjadamy w międzyczasie. Specjaliści zwracają uwagę, by w ciągu dnia znaleźć czas na śniadanie, obiad oraz kolację, które powinny uzupełnić drugie śniadanie oraz popołudniowa przekąska, nazywana także podwieczorkiem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by kawę wypić jako smaczny dodatek do posiłku. Płyn w pewnym stopniu dopełni pustkę w żołądku, dzięki czemu szybciej się nasycimy, a co za tym idzie - zjemy o wiele mniej.
Co wpływa na kaloryczność kawy?
Całkowita wartość energetyczna kawy jest dość niska. Oscyluje wokół 1-2 kcal na 100 ml napoju i nie zawiera w sobie zbyt dużych ilości lipidów, węglowodanów oraz białek. Tak niską kaloryczność ma jednak wyłącznie zwykła czarna kawa. Wszelkiego rodzaju dodatki oraz ulepszacze sprawią, że wskaźnik ten gwałtownie wzrośnie. Dietetycy zwracają uwagę zwłaszcza na trzy najpopularniejsze
Najprostszym sposobem na utrzymanie niskiej kaloryczności kawy jest całkowite zrezygnowanie z cukru. Wprawdzie jego dodatek poprawia smak napoju, jednak niebezpiecznie zwiększa ryzyko przybrania na wadze, a dodatkowo może prowadzić do cukrzycy i chorób serca. Bez czego jeszcze nie wyobrażamy sobie ulubionej kawy? Jednymi z najpopularniejszych odpowiedzi są: mleko lub śmietanka. Niezależnie od wyboru, oba produkty podnoszą wartość kaloryczną kawy, gdyż zawierają w sobie sporo tłuszczu. Jeśli sięgamy po kawę częściej niż raz dziennie, dostarczamy organizmowi sporej porcji tuczących składników.
Sprawdź również: