Magia białego T-shirtu. Oto dlaczego każda z nas powinna mieć go w szafie
Skromny, a wszechstronny. Biały T-shirt, czy też szerzej - biała bluzka, to coś, co każdy z nas (i kobieta, i mężczyzna) powinien mieć w swojej szafie. Powód? Co najmniej kilka. Prostota białej koszuli sprawia, że jest to niezawodna opcja, gdy nie możesz się zdecydować, w co się ubrać. Pomyśl tylko o Marilyn Monroe, księżnej Dianie i Francuzkach.
Spis treści:
Klasyka sprawdza się zawsze
Trendy w modzie przychodzą i odchodzą tak szybko, że naprawdę nie warto się nimi przejmować. Można je wykorzystywać w drobiazgach - dodatkach, akcesoriach typu torebki czy nakrycia głowy. Ślepe podążanie za trendami niekoniecznie za to sprawdza się w przypadku ubrań. Potem takie zakupy zalegają nam w szafach i na strychach, najczęściej mamy ich dość jeszcze w trakcie sezonu, którego są "hitami".
Zdecydowanie lepiej w modzie postawić na klasykę. Brzmi nudno? Niekoniecznie! Klasyka, czyli dobre dżinsy, dobry płaszcz czy marynarka, czarna sukienka - to nie muszą być rzeczy, które wyglądają nijako. Można przecież śmiało zaszaleć z formą, krojem, długością czy właśnie z tym, co do tych ubrań dobierzemy.
Jak znaleźć najlepszy biały T-shirt? Może to wydawać się prostym zadaniem, ale znalezienie takiego, które spełni wszystkie kryteria - od dopasowania po wygodę - to nie lada wyczyn. W końcu z im bardziej minimalistycznym elementem garderoby mamy do czynienia, tym bardziej widoczne są jego wady. Krzywe szwy, poskręcane mankiety, wyślizgany materiał, wystające nitki - nikt tego nie lubi. Zawsze powtarzamy - na rzeczy klasyczne nie ma co żałować czasu na poszukiwania i pieniędzy. Zapłacimy raz więcej, zamiast kilka razy mniej. Wyjdziemy na plus, naprawdę.
Biały T-shirt - dlaczego warto go mieć?
Nie można zaprzeczyć, że kupowanie imprezowej sukienki, wyrazistej biżuterii czy najmodniejszej torebki sezonu powoduje przypływ dopaminy, ale często to właśnie te skromniejsze rzeczy z naszych szaf są tym, do czego raz po raz wracamy. Przykład: świetna biała koszulka. Znajdź idealny krój i możesz go nosić tak często, jak chcesz. Śmiało może stać się twoim znakiem rozpoznawczym.
W całej historii popkultury, od Marlona Brando po Kasię Cichopek, biały T-shirt jest już zakorzeniony zarówno w naszym życiu, jak i w naszych szafach. "Każdy tego potrzebuje. Każda kultura i subkultura używała białego T-shirtu. W tym właśnie tkwi geniusz" - mówi Karla Welch, stylistka, która zaangażowała się w opracowanie idealnej białej koszulki.
Ten element garderoby możesz założyć o każdej porze roku i - nie bójmy się tego powiedzieć - na każdą okazję. Niezależnie od tego, czy to wyjście z dzieckiem do parku, randka, imieniny babci czy rozmowa o pracę, odpowiednio użyty pasuje za każdym razem. To taka mała czarna - zawsze się sprawdzi.
Pomyśl o białym T-shircie jak o pustym płótnie, na którym możesz stworzyć coś wyjątkowego i to za każdym razem inaczej.
Mało? Proszę bardzo, oto kolejny powód, dla którego warto mieć w szafie biały T-shirt: pasuje do każdego, niezależnie od wieku, typu sylwetki, czy koloru włosów i oczu. Jeśli nie lubisz śnieżnej bieli, możesz postawić na tę nieco złamaną, byle nie za ciemną! Dobierz ją dobrze, bo zły odcień zamiast pomóc, może ci zaszkodzić.
A jak "pomaga" nam ubranie w białym kolorze? Biały kolor dobrze odbija światło, dlatego nasze twarze wyglądają w jego bezpośrednim sąsiedztwie na bardziej promienne, lepiej wypoczęte i... młodsze.
Jak nosić biały T-shirt?
Niezależnie od tego, czy spotykasz się z klientami, prowadzisz ważną prezentację, jesteś dziećmi na placu zabaw czy pracujesz przy stole w kuchni, z pewnością poczujesz się w nim wytwornie i profesjonalnie.
Możliwości jest nieskończenie wiele. To, co z nim zrobisz, zależy tylko od ciebie. Sky is the limit również w tym przypadku.
Każda stylistka przyzna, że najskuteczniejsze stylizacje to umiejętne połączenie kontrastujących elementów. Biała koszulka to minimalistyczny element w pełnym tego słowa znaczeniu, co czyni ją idealnym kontrapunktem dla czegoś bardziej wyrazistego.
Nie ma lepszego połączenia szafy niż biały T-shirt i dżinsy. Te dwa ciuchy są doskonałą bazą do stworzenia stylizacji - kilku, kilkunastu, ile chcesz. Dorzuć trencz, sneakersy i dużą torbę. Nie pasuje? Może zatem mokasyny, kolorowe skarpetki i ramoneskę? Mało? Bomberka, jak z szafy chłopaka, martensy i plecak! Marynarka, baleriny i mała torebka? Kolorystyka dowolna.