Najgorsze nawyki finansowe Polaków. To dlatego nie mają oszczędności
Co piąty dorosły Polak nie posiada żadnych oszczędności – wynika z badania "Barometr oszczędności 2023". Z kolei 35 proc. respondentów posiada pieniądze, które w razie utraty pracy pozwoliłyby im na przeżycie dwóch miesięcy. Dlaczego tak trudno nam oszczędzać pieniądze? Niewykluczone, że wynika to z kilku nieodpowiednich nawyków finansowych.
Na złą sytuację finansową może mieć wpływ wiele, bardzo różnych czynników, ale zazwyczaj cały problem sprowadza się do jednego - na bieżąco wydajemy wszystko, a czasami nawet więcej niż zarabiamy. Nadmierne konsumowanie wszelakich dóbr, nie bacząc na topniejący stan konta, może doprowadzić do wielu życiowych dramatów, włączając to bankructwo.
Dlatego tak ważne jest uporządkowanie prywatnych finansów i zadbanie o to, by każdego miesiąca odkładać nawet niewielką kwotę, która dzięki regularnemu oszczędzaniu zapewni nam tzw. poduszkę finansową, niezwykle przydatną podczas awaryjnych, niespodziewanych i często nieprzyjemnych sytuacji życiowych, jak m.in. choroba czy zwolnienie z pracy.
Jeśli nie udaje ci się każdego miesiąca odkładać żadnych pieniędzy i żyjesz od "pierwszego do pierwszego", to niewykluczone, że praktykujesz kilka nieodpowiednich nawyków finansowych, które sprawiają, że nie panujesz na swoimi pieniędzmi i na koniec miesiąca zadajesz sobie zawsze to samo pytanie: na co wydałem swoje pieniądze i dlaczego tak szybko zniknęły z konta.
Zamiast zapłacić sobie, płacisz innym
Zobacz również:
Zamiast tuż po otrzymaniu wypłaty przeznaczać jej sporą część na zbędne wydatki, które w wielu przypadkach nie są niczym innym jak tzw. zachciankami, w pierwszej kolejności zapłać sobie. Wyznacz konkretną kwotę, którą tuż po pojawieniu się pieniędzy na koncie wpłacisz na rachunek oszczędnościowy. Taki nawyk to nic innego, jak podziękowanie sobie za wykonywaną przez cały miesiąc pracę, pewnego rodzaju zapłata, ale nie obcej osobie, lecz właśnie sobie.
Warto wiedzieć: Ile gotówki można trzymać w domu? Oto cała prawda o "limitach"
Nie wiesz, ile, kiedy i na co wydajesz
Masz wrażenie, że pieniądze przelatują ci przez palce i na koniec miesiąca, gdy twój portfel jest pusty, zastanawiasz się, gdzie się podziała twoja wypłata, bo przecież "nic takiego nie kupiłeś". Dzieje się tak, ponieważ nie monitorujesz swoich wydatków. I o ile doskonale zdajesz sobie sprawę, jaką kwotę uiszczasz na czynsz za mieszkanie czy ubezpieczenie, o tyle zupełnie nie kontrolujesz codziennych wydatków, będących niewielkimi kwotami wydawanymi w trakcie szybkich zakupów lub wyjścia na miasto.
Tego typu działanie nazywa się efektem latte. Mowa o popularnej kawie, której picie na mieście stało się w ostatnich latach bardzo modne. Rzecz jasna, kawa latte jest w tym przypadku tylko symbolem, mającym zwrócić uwagę na problem wydawania zdawałoby się niewielkich kwot, ale bardzo regularnie, bo niemal codziennie.
Sęk w tym, że małe kwoty, które znikają z twojego konta, w dłuższym rozrachunku tworzą ogromną różnicę. Jak zatem lepiej kontrolować wydatki? Przede wszystkim zbieraj każdy paragon fiskalny, który otrzymujesz podczas zakupów. Na koniec miesiąca spisz wszystkie pozycje z paragonów - za co i ile zapłaciłeś. Wówczas zdasz sobie sprawę, ile pieniędzy wydajesz na rzeczy, których prawdopodobnie nie potrzebujesz. Stanie się jasne, że niewielkie, niewinne zakupy w perspektywie miesiąca drenują twój portfel. Sam odpowiedz sobie na pytanie, czy ze wspomnianego już latte, które kupujesz codziennie przed pracą, byłbyś w stanie zrezygnować i odkładać tę kwotę? Załóżmy, że kawa kosztuje 20 zł. Patrząc przez pryzmat pensji, którą otrzymujesz, taki jednorazowy wydatek wydaje się niewielki.
Jednak, gdy uświadomisz sobie, że kupujesz ją od poniedziałku do piątku, to tylko w jednym tygodniu przeznaczasz na nią 100 zł. W miesięcznym rozrachunku to 400 zł, a w skali roku to aż 4800 zł.
Kiedy już uświadomisz sobie, jak dużo pieniędzy wydajesz na rzeczy, które nie są ci do niczego potrzebne, zadbaj o stworzenie miesięcznego budżetu. W internecie znajdziesz wiele gotowych szablonów, które pomogą ci zarządzać pensją już od pierwszego dnia, kiedy wpłynie na twoje konto.
Brak konkretnego celu oszczędzania
Twoje problemy finansowe mogą wynikać z braku celu oszczędzania. Jeśli uda ci się uzbierać jakąś sumę, ale nie założyłeś sobie wcześniej, na co konkretnie przeznaczysz te pieniądze, to prawdopodobnie roztrwonisz je na szeroko rozumiane głupoty, czyli coś, o czym szybko zapomnisz.
Ponadto brak konkretnego celu przy oszczędzaniu może mieć ogromny wpływ na twoją motywację, bo skoro nie wiesz, do czego potrzebne ci oszczędności, nie przywiązujesz uwagi, by je mieć.
Nie inwestujesz zaoszczędzonych pieniędzy
Jeśli nawet uda ci się zaoszczędzić pewną sumę, musisz się również nauczyć, jak zarządzać takimi pieniędzmi, by nie traciły wartości, chociażby z uwagi na inflację. Chowanie pieniędzy do przysłowiowej skarpety nie jest najlepszym pomysłem, ponieważ szybko okaże się, że po jakimś czasie wartość twoich zasobów zmalała.
Inwestowanie oszczędności to skomplikowany temat, do którego każdy musi podejść indywidualnie.
Jakoś to będzie
Powtarzasz sobie, że pieniądze się ciebie nie trzymają, a przez życie idziesz z myślą, że "jakoś to będzie"? Pocieszasz się, że już wielokrotnie byłeś w trudnej sytuacji finansowej, ale zawsze jakimś cudem udawało ci się związać koniec z końcem.
Jeśli nie zaczniesz budować wspomnianej wcześniej poduszki finansowej, czyli kapitału na tzw. czarną godzinę, zdecydowanie trudniej przyjdzie ci podejmowanie ważnych, życiowych decyzji, chociażby o zmianie pracy.
Eksperci od oszczędzania podkreślają, że idealnym rozwiązaniem jest posiadanie poduszki finansowej, która w sytuacji braku dochodów pozwoli ci na przeżycie sześciu miesięcy, mając na uwadze ponoszenie wszystkich niezbędnych wydatków, które obecnie ponosisz, czyli czynsz za mieszkanie itd.
Wszak brak nawyku oszczędzania, to... najgorszy nawyk finansowy.
***